W czasie weekendowych spacerów po lasach, możemy spotkać fruwające nad drogami i polanami brunatne motylki, które mogą przykuć naszą uwagę. Często siadają na liściach lub bezpośrednio na drodze, dlatego łatwo można je zaobserwować. Znacznie trudniej jest do nich podejść i zrobić im zdjęcie.
Systematyka i wygląd
Osadnik egeria to przedstawiciel rodziny rusałkowatych (Nymphalidae) i podrodziny oczennic (Satyrinae). W naszym kraju jest tylko jeden gatunek z tego rodzaju, co z pewnością ułatwia jego rozpoznanie.
Rozpiętość jego skrzydeł wynosi od 3,2 do 4,2 cm. Jest więc dość małym motylkiem, a w dodatku o niepozornym ubarwieniu. Po całości jest brunatny, przy czym samice są ciemniejsze niż samce. Na wierzchu ich skrzydeł znajdują się liczne, żółte plamki, a także czarne, przypominające miniaturowe oczka (po jednym na każdym przednim skrzydle oraz po 3-4 na każdym, drugim skrzydle).
Gdzie go można spotkać?
Pospolity w całym kraju. To typowo leśny gatunek, którego można spotkać głównie na nasłonecznionych obrzeżach, w pobliżu dróg i polan. W ciągu roku mamy dwa pokolenia tych motyli. Osobniki z pierwszego latają od kwietnia do maja, drugiego zaś od drugiej połowy lipca do pierwszej połowy września.
Tryb życia
Choć ubarwiony niepozornie, to jednak jest ciekawym motylkiem do obserwacji. Należy jednak pamiętać, że jest dość płochliwy, a zaniepokojony niemal od razu odlatuje.
Samce osadników są niezwykle terytorialne. Przykładowy osobnik zajmuje stanowisko, np. w postaci liścia jakiegoś krzewu i bacznie obserwuje wszystko co się dookoła niego dzieje. Kiedy w granicach rewiru pojawi się obcy samiec, wówczas jego właściciel wzbija się w powietrze i leci w kierunku intruza, co zazwyczaj kończy się bezkrwawą, podniebną walką. Jej koniec jest zazwyczaj taki, że obcy samiec zostaje przegoniony, a właściciel wraca na swoje stanowisko.
W międzyczasie takich walk, osadniki muszą się oczywiście odżywiać. Odwiedzają więc kwiaty, by spijać z nich nektar, ale robią to rzadziej niż bielinki czy przestrojniki. Zdecydowanie bardziej wolą spijać sok wyciekający z drzew, a także sok z opadłych owoców i sole mineralne z wyschniętych kałuż. Dlatego właśnie, motyle te bardzo chętnie siadają bezpośrednio na leśnych drogach. Wówczas przydaje im się niepozorne ubarwienie, które świetnie je maskuje na tle gleby czy opadłych, uschniętych liści.
Na koniec wspomnę jeszcze o gąsienicach. Te są zielone i żerują na różnych gatunkach traw. Generalnie więc dość łatwo je przeoczyć. Zimują głównie poczwarki, a czasem również gąsienice, ukryte w przyziemnej warstwie roślin.
Galeria:
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
fakt, sporo ich lata
Są sympatyczne, znam taki lasek który spacerowiczom gwarantuje towarzystwo tego motyla. 🙂