Jakiś czas temu przedstawiłem wam pluskwiaka Eremocoris plebejus i przy jego okazji zapowiedziałem, że powstanie artykuł poświęcony jego kuzynowi. Tak się składa, że nadszedł na niego czas. Podobnie jak E. plebejus, także E. abietsi dość często pokazywał mi się wiosną ubiegłego roku. Może nie aż tak licznie, ale też go nie brakowało. Na pierwszy rzut oka przypomina swego kuzyna, ale zdaje się być bardziej przyjemny dla oka.
Systematyka i wygląd
Kiedyś był zaliczany do rodziny zwińcowatych (Lygaeidae), jednak obecnie coraz częściej klasyfikuje się go w Rhyparochromidae, powstałej z wyłączonej ze zwińcowatych podrodziny Rhyparochrominae. Z całą pewnością należy jednak do nadrodziny zwińców (Lygaeoidea). E. abietis jest jednym z trzech przedstawicieli rodzaju Eremocoris w naszym kraju. E. plebejus miałem okazję pokazać już wcześniej, trzecim jest natomiast E. podagricus, którego póki co nie spotkałem, ale… może w przyszłości się uda i wtedy pokaże także jego.
Pod względem wymiarów, nie jest dużym pluskwiakiem. Osiąga od 5,9 do 7,2 mm. Jego ciało jest podłużne i owalne, a do tego mocno spłaszczone. Z ubarwienia jest pstrokaty, bo z czarnymi, czerwonawymi i białawymi elementami. Taka kombinacja kolorów ma zapewne upodobnić go do mrówki i trzeba przyznać, kiedy patrzy się na niego z dystansu, to nawet można go z nią pomylić. U większości osobników skrzydła drugiej pary są skrócone i jedynie u nielicznych są one dobrze wykształcone.
Gdzie go można spotkać?
Stosunkowo liczny, zapewne w całej Polsce. Zamieszkuje głównie suche lasy iglaste i mieszane, zwłaszcza te o piaszczystej glebie. Pojawia się zarówno na ich obrzeżach, jak również na biegnących przez nie drogach. Czasami można go też znaleźć na terenach ruderalnych i nieużytkach, także w pobliżu ludzkich siedlisk. Pluskwiak ten jest aktywny przez większą część roku, od wiosny, aż do późnej jesieni.
Tryb życia
Dorosłe osobniki możemy przyłapać, jak biegają po piaszczystej glebie, przedzierając się przez leżące na ziemi igliwie lub uschnięte liście. Jest bardzo szybkim biegaczem, który nie zawsze chętnie się zatrzymuje, dlatego czasami trzeba spędzić przy nim trochę czasu, by wyczaić moment, w którym stanie i pozwoli zrobić sobie trochę zdjęć. Często pojawia się w towarzystwie mrówek, które, jak wcześniej wspomniałem, stara się naśladować. Szczególnie lubi towarzystwo mrówek leśnych z rodzaju Formica oraz gmachówek (Camponotus spp.) i chętnie pomieszkuje w pobliżu ich mrowisk, a czasem wręcz w ich wnętrzach. Prawdopodobnie pożywia się w nich złapanymi przez mrówki ofiarami oraz larwami samych mrówek. Również młode osobniki mogą się rozwijać w mrowiskach, choć wcale nie są im aż tak bardzo potrzebne do życia, by razie ich braku nie mogły się rozwijać gdzie indziej. Standardowo bowiem, pluskwiaki z tego gatunku nie żywią się pokarmem mięsnym, lecz sokami, które wysysają z nasion szyszek. Dorosłe osobniki zimują, ukryte pod korą drzew, wśród opadłych igieł lub w mrowiskach. Czasami w tych ostatnich zimują również larwy.