7 comments on “Zabielica pokrzywowa (Orthezia urticae) – czerwiec w czerwcu, na… pokrzywie

  1. Wyjątkowo to ciekawe, no i dla mnie, jak wiesz, bardzo na czasie. 🙂
    Czyli te „pióra” z tyłu to są komory jajowe. Nigdy bym na to nie wpadła. Jeszcze na początku października widziałam takie samice, ale teraz już nie, były tylko same larwuśki maluśkie. Tak mi się marzy, żeby trafić kiedyś na samca z tym końskim ogonem… Kolonia była duża, więc nadzieję można mieć. 😉

    • Kto wie, przy odrobinie szczęścia, możesz trafić na kopulującą parkę, a to bardzo ciekawy proces 😉 W jednej książce, autor wspomniał, że znalazł samiczkę z przyczepionym do końca jej odwłoka martwym samcem. Dlaczego zginął w trakcie… nie wiadomo, ale ponoć dalsze obserwacje mogą to wyjaśnić, więc to kolejny powód by mieć je na oku 😀

  2. w przyszłym roku obstawiam wszystkie pokrzywy i nie ma to tamto. Za cholerę tylko nie wiem jak do tego cudaka podejść fotograficznie… ;-(

  3. Chciałem tylko powiedzieć że bardzo ładnie pan opisuje owady, i że nie widziałem żadnej strony która opisywała by je tak obszernie! Wspaniały wpis 🙂

Dodaj odpowiedź do chwastowisko Anuluj pisanie odpowiedzi