16 comments on “Wonnica piżmówka (Aromia moschata) – Klejnot wśród owadów

  1. W sumie miałam okazje wypuścić do ogrodu 12 tych pięknych owadów, chociaż nie wiedziałam ze są pod ścisła ochrona. mam nadzieje ze bedą się tam dobrze czuły. Jeżeli znajda się jeszcze jakieś to napewno zrobię im zdjęcie.

    • Zapomniałem dodać ze były w naszej piwnicy. Najprawdopodobniej przywiezione z drewnem 🙂

  2. wczoraj byliśmy w parku w Bytomiu i syn przyniósł na dłoni właśnie takiego zielonego owada, rzeczywiście z początku się go bałam ale potem pozwoliłam położyć sobie go na dłoni, szkoda ze zyją tak krótko bo to naprawdę piękny owad, synowi tak się spodobał ze zabrał go do domu, szukaliśmy informacji czym się żywi i co to w ogóle za owad, twoje informacje bardzo nam się przydały i robaczek wylądował na rózy bo syn poszedł go nakarmić mszycami hi hi

  3. Pingback: Wonnica piżmówka (Aromia moschata) | Biologia na co dzień

  4. Dzięki temu biuru matrymonialnemu znalazłam towarzysza mojego tegorocznego urlopu 😉 Super stronka!:-)Oby tak dalej:-)

  5. Nie chcę się bardzo czepiać, bo podoba mi się opis tego owada, ale nie należy powielać zasłyszanej opinii bez jej uprzedniego sprawdzenia. Dąb jest obecnie jednym z najczęściej występujących drzew liściastych w naszym kraju ( https://www.google.pl/url?sa=t&source=web&rct=j&url=http://www.lasy.gov.pl/informacje/publikacje/do-poczytania/lasy-w-polsce-1/lasy-w-polsce-2015&ved=0ahUKEwjFiP-PitDQAhUKSJoKHboqBpgQFggwMAI&usg=AFQjCNEdL_29fd5yZHkC_Zx7nRGKw8h7Gg&sig2=pxf7j-jpX7zYhyJ9OR0gvA), więc przyczyna raczej leży w czymś innym.

  6. Właśnie spotkaliśmy ja w ogrodzie! Piękna!
    Dziękujemy za tyle ciekawych informacji o niej.

    Pozdrawiamy z Ziemi Lubuskiej!

  7. I ja dziękuję za cenne informacje i piękne zdjęcia.
    Zawsze znajdę tu informacje na temat owadów, ktore mnie aktualnie interesują. Dzięki!

  8. Rewelacyjny blog, właśnie przeglądam dział Chrząszczy bo tylko one mnie ciekawią i bardzo mnie cieszy że wreszcie dowiedziałem się co mi zżera Wierzbę na podwórku.
    Początkowo chciałem zabić to co zabija mi drzewo ale jak walczyć z niezidentyfikowanym wrogiem?
    Coś w pniu wyżerało dziury o średnicy około 10mm z małą kupką rudych trocin obok, drzewo wyraźnie osłabło, wypuszczało mniej liści itp.
    Aż pewnego letniego dnia wychodząc na ogródek zobaczyłem kilka tych chrząszczy siedzących na pniu.
    Zadziwiło mnie że długość ich czułków (chyba) przekracza długość odwłoka i ten kolor odwłoka niby czarny ale mieniący się wszystkimi kolorami tęczy, jak to określić? Opalizujący, to słowo doskonale opisuje kolor tego robaczka.
    Finalnie wyszło na to że wierzba mimo gości w pniu jest trochę słabsza ale przeżyła, a kiedy zobaczyłem co te dziury wygryza, jak wygląda i czytam że to „Klejnot wśród owadów” i „jest jej jedynym przedstawicielem w naszym kraju” to bardzo się ciesze że nie zabiłem tego wspaniałego okazu.

  9. A ja dziś na swojej wierzbie zaobserwowałam aż dwa osobniki. Samca i samicę ( jak robiłam im fotę to akurat zaczęły się rozmnażać 🙈). Mają piękne ubarwienie choć w słońcu wyraźniej je widać ☺️

Odpowiedz na Deluzja Anuluj pisanie odpowiedzi

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s