Wójki to jedne z najczęstszych muchówek, jakie spotykam wiosną w terenie. Większość z nich jest trudna do identyfikacji, jednak czasami trafiają się wśród nich wyjątki. Jednym z nich jest darownik, którego polska nazwa jest najpewniej nawiązaniem do pająka darownika przedziwnego (Pisaura mirabilis), którego obyczaje godowe bardzo przypominają te w wykonaniu wójka.
Systematyka i wygląd
Rodzina wójkowatych (Empididae), do której zalicza się nasz bohater, liczy w Polsce około 50 gatunków. Jak już wspomniałem, poszczególne gatunki są trudne do rozróżnienia, zwykle jest to możliwe jedynie przez specjalistów. Wójek darownik na pierwszy rzut oka przypomina wójka okazałego (Empis tesselata), o którym zresztą wspomnę więcej pod koniec artykułu. Można go jednak od niego odróżnić na podstawie ubarwienia nóg. U wójka darownika uda są czerwone, natomiast u wójka okazałego jednolicie czarne.
Wójek darownik to spory gatunek, który osiąga około 1 cm długości. Jego odnóża są długie i dość grube, przez co jeszcze bardziej powiększają go w naszych oczach. Na małej główce mamy groźnie wyglądającą ssawkę, która przypomina kłujkę komara i zdarza się, że wójki są z nimi mylone. Mimo podobieństwa, wójki są jednak dla ludzi zupełnie niegroźne i nie trzeba się ich obawiać. Jeśli chodzi o ubarwienie, to pomijając czerwonawe nogi, jest ono w dużej mierze szare. Na przedpleczu znajdują się czarne pasy. Samicę można odróżnić od samca dzięki jasnym plamkom po bokach odwłoka.
Gdzie go można spotkać?
Obecny w całej Polsce. Trudno mi powiedzieć, jaka jest częstotliwość jego występowania, bo nie mam na ten temat informacji, ale u mnie na Warmii jest go całkiem sporo. Pojawia się głównie wśród zarośli, na skrajach lasów i leśnych polanach, a także w parkach. Z tego co zauważyłem, preferuje tereny wilgotne, zacienione. Dorosłe osobniki pojawiają się w kwietniu i są aktywne do czerwca.
Tryb życia
Dieta wójków jest bardzo zróżnicowana. Często można je zobaczyć na różnych kwiatach, jak spijają nektar. Polują też jednak na rozmaite owady, głównie inne muchówki (zarówno małe muszki, jak i duże koziułki). Dotyczy to głównie samców w okresie godowym. Inne owady są im wtedy potrzebne, ponieważ wręczają je samicom, aby je przekonać do odbycia kopulacji, a także do tego, by ich nie zjadły. Gdy podarunek przypadnie im do gustu, wówczas dochodzi do kopulacji. W jej trakcie dwa osobniki łączą się za sobą i gdy samica jest zajęta wysysaniem, samiec może ją zapłodnić. W międzyczasie para zachowują pełną zdolność latania i gdy pojawi się zagrożenie, może odlecieć gdzieś indziej. Łapanie innych owadów wcale nie jest proste, dlatego samce często próbują oszukać samice dając im w prezencie włochate nasiona wierzb. To ciekawy patent, który został odkryty tylko u tego gatunku. W trakcie rójki, wójki gromadzą się w jednym miejscu, np. na jakiejś polanie, często w naprawdę sporych ilościach. W trakcie lotów godowych, wznoszą się do góry i opadają, przez co wyglądają zupełnie tak, jakby tańczyły w powietrzu i stąd ich angielska nazwa „dance flies”. Larwy tych wójków prowadzą drapieżny tryb życia, zwykle można je znaleźć na wierzbach, gdzie polują na larwy muszek owocowych (Drosophila spp.).
Wójek okazały (Empis tesselata)
Mój pierwotny plan zakładała, że napiszę artykuł właśnie o wójku okazałym, ale gdy zajrzałem do swojego archiwum ze zdjęciami, to okazało się, że na większości z nich jest właśnie wójek darownik, dlatego zdecydowałem, że artykuł będzie jednak o nim. Mimo to i tak postanowiłem, że wspomnę o wójku okazałym. To zdecydowanie największy z naszych wójków, dorasta aż do 1,3 cm! Tak wiem, może to nie jest porażająco dużo, ale do tego dochodzi jeszcze ssawka oraz długie odnóża. A skoro o tych ostatnich mowa, to golenie są czerwonawe, jednak uda w całości czarne, co jest ważną cechą, pozwalającą odróżnić ten gatunek od wójka darownika. Jeśli chodzi o tryb życia, to jest on bardzo zbliżony do tego, jaki prowadzi wójek darownik, dlatego nie będę się zbytnio rozpisywał na ten temat. Dodam jedynie, że jest pospolity i szeroko rozprzestrzeniony w całej Polsce.