No to się nam wiosennie zrobiło. Jeszcze niespełna tydzień temu po śniegu biegały pośnieżki i zimienie, a dzisiaj? Żaby, jaszczurki, motyle… innymi słowy wiosna nabiera rozpędu. A skoro tak, to mam już dla was typowo wiosennego owada. Siedliszka.
Siedliszek dwubarwny to nieduży (od 5 do 7 mm) pluskwiak różnoskrzydły z rodziny Ziemikowatych (Cydnidae). Już na pierwszy rzut widać, jak bardzo charakterystyczny jest to pluskwiak. Wyróżnia się, bowiem owalnym ciałem o czarnej, błyszczącej powierzchni. Dodatkowo na jego półpokrywach oraz przedpleczu znajdują się kremowo białe plamki. Na plamki warto zwracać uwagę, gdyż dzięki nim, można go odróżnić od pokrewnego siedliszka sześcioplamego (Tritomegas sexmaculatus). U tego drugiego, plamki są znacznie bledsze, bardziej szarawe niż kremowe. Ponadto plamki boczne na przedpleczu ciągną się u niego wzdłuż całych jego krawędzi. U siedliszka dwubarwnego, plamki po bokach przedplecza ciągną się tylko do połowy i są jakby bardziej zaokrąglone. Warto o tym pamiętać, ponieważ oba te siedliszki można spotkać w tych samych środowiskach, łatwo, więc o pomyłkę.
Siedliszki można spotkać już na wiosnę, ponieważ owady te zimują, jako dorosłe, zagrzebane pod ściółką. Gdy zaczyna robić się ciepło, wychodzą z niej by się wygrzewać oraz żerować. Wtedy to najliczniej można je spotkać pośród roślin, które stanowią ich pokarm.
W ich głównych kręgach zainteresowań znajdują się jasnoty oraz rośliny z nimi spokrewnione. To właśnie ich sok stanowi pokarm tych pluskwiaków. Gdy już się do tych roślinek dobiorę, to często można je obserwować w większych grupkach. Zagrożone, mogą szybko odbiec a i latać też potrafią, generalnie jednak są dość ciekawym obiektem do fotografowania, choć błyszczący pancerzyk i białe plamy nie są pod tym względem atutem.