Mimikra to bardzo popularne zjawisko wśród owadów. Przykładem mogą być liczne muchówki z rodziny bzygowatych (Syrphidae), które podszywają się swym wyglądem pod groźne błonkówki. Dotyczy to również niektórych chrząszczy, a nawet motyli. Rzecz jednak w tym, że nie każda błonkówka jest groźna. Przywilej posiadania żądła dotyczy jedynie żądłówek. A co z pozostałymi? Wiele z nich idzie w ślad wymienionych prze mnie owadów i swoim wyglądem próbuje naśladować np. osy. Ta, którą wam dzisiaj przedstawię, jest w tym naprawdę dobra.
Systematyka i wygląd
Rodzina pilarzowatych (Tenthredinidae), to bardzo liczna grupa rośliniarek, licząca u nas około 460 gatunków. Sam rodzaj Tenthredo jest niezwykle pokaźny i zrzesza w sobie około 30 gatunków. Naszego bohatera, mimo, że z wyglądu jest dość charakterystyczny, to jednak można pomylić z kilkoma, pokrewnymi gatunkami, np. Tenthredo omissa czy Tenthredo vespa. Można je jednak odróżnić po różnych detalach, które można dostrzec po bliższym przyjrzeniu się im (np. barwie czułków, czy liczbie i ułożeniu żółtych pasków na odwłoku).
Nasz pilarz to niewątpliwie owad o mocnej budowie ciała. Nie jest duży, długość jego ciała waha się w graniach 11-15 mm. Czułki i nadustek są całkowicie żółte. Trochę prostokątna głowa, zaopatrzona jest także w czarne oczy złożone oraz mocny aparat gębowy. Nogi też są w większości żółte, ale ich uda są przeważnie mniej lub bardziej czarne. Całe ciało palika jest żółto-czarne, co oczywiście upodabnia go do osy. W przeciwieństwie do niej, nasza rośliniarka nie ma jednak stylika, czyli przewężenia między tułowiem a odwłokiem. Dlatego zarówno ten pierwszy, jak i ten drugi, są u niego jednolicie połączone. Oczywiście, palik, mimo groźnego wyglądu, sam w sobie jest zupełnie nieszkodliwy i nie posiada żądła.
Gdzie go można spotkać?
Ten gatunek jest dość pospolity w całej Polsce. Spotkać go można w bardzo różnych środowiskach, głównie przy drogach i widnych obrzeżach lasów, w pobliżu zbiorników wodnych, na nieużytkach… wszędzie tam, gdzie można znaleźć rośliny żywicielskie jego larw. Dorosłe osobniki obserwuje się od maja do sierpnia.
Tryb życia
Chociaż brak stylika zdradza od razu, że mamy do czynienia jedynie z podróbką osy, to na pierwszy rzut oka, zwłaszcza z pewnego dystansu, naprawdę można go z nią pomylić. Nawet jeśli ktoś zechce do niego podejść i sprawdzić jakim owadem jest naprawdę, to sam palik wcale nie ułatwia zadania. Jest bardzo rozlatany i stosunkowo płochliwy. Mimo, że osobiście widuje go bardzo często, to najczęściej nie miałem okazji, by zrobić mu zdjęcia, gdyż zawsze udawało mu się uciec. Znaleźć go można głównie na liściach różnych roślin, na których lubi czasami przesiadywać (przynajmniej przez krótki czas), ale także na kwiatach. Na nich zjada pyłek, ale nie tylko. W dużej mierze jest bowiem drapieżnikiem, polującym na drobne owady i pająki. Może to trochę dziwić, w końcu zalicza się do rośliniarek, ale prawda jest taka, że wiele pilarzowatych, zwłaszcza z rodzaju Tenthredo, chętnie poluje na inne owady. Przynajmniej, kiedy są dorosłe.
Jeśli chodzi o larwy, to tutaj mamy zupełnie inną sytuację. Te są dość grube i na pierwszy rzut oka mogą przypominać gąsienice. Ich nieduża główka jest szara bądź brunatna, z parą oczek prostych, skupionych w dwóch, okrągłych skupiskach, przypominających oczy złożone. Reszta ciała jest biała lub biało-szara, z licznymi, czarnymi kropkami. Z tego też względu, są bardzo łatwe do rozpoznania i trudne do pomylenia z innymi gatunkami. Ich roślinami żywicielskimi są dziewanny i trędowniki. Larwy są aktywne gdzieś tak od czerwca do października i w tym stadium również zimują.