Przełom maja i kwietnia to świetny czas na szukanie ciekawych gatunków owadów. Jest wówczas bardzo ciepło, a i pogoda zazwyczaj sprzyja. Niestety, czasami bywa też nieco inaczej. Trafia się chłodny, pochmurny i wietrzny dzień, w czasie którego najlepiej jest siedzieć w domu i nie wychylać za drzwi swego nosa. Często tak zresztą robię, ale czasami coś sprawia, że zamiast tego, wolę jednak wskoczyć w tę niekorzystną aurę, gdyż nawet wtedy można spotkać ciekawe rzeczy. Z tego też względu, pewnego razu, w czasie wichury, natrafiłem na ważkę, którą właśnie widzicie. Miało to miejsce nad Jeziorem Ukiel, w Olsztynie. Wracałem właśnie z przechadzki, w czasie której wiało niemiłosiernie, a jako że zbierało się na deszcz, postanowiłem się ewakuować w trybie ekspresowym. Na sam koniec, zaszedłem jednak nad lekko spadzisty brzeg jeziora, porośnięty przytuliami, kielisznikami i inną roślinnością. Właśnie w tym miejscu często zdarza mi się widywać ważki, które właśnie co się przeobraziły w owady dorosłe i czekają na roślinach, aż ich skrzydła obeschną. Gadziogłówki, lecichy, a także małe nimfy stawowe i oczobarwnice większe. Przenieli się jednak zupełnie nie spodziewałem. Mało tego, w ogóle nie wiedziałem, że mieszka sobie przy tym jeziorze, aż do tamtego dnia. Siedziała sobie spokojnie wśród bujnych roślin, więc zaprosiłem ją na małą sesję. Na ponowne spotkanie z tym gatunkiem musiałem czekać dwa lata, ale gdy już się wtedy pojawiła, bez trudu mogłem jej zrobić dużo więcej, znacznie ciekawszych zdjęć.
Systematyka i wygląd
Nasza przeniela należy do rodziny szklarkowatych (Corduliidae), choć trzeba przyznać, wyróżnia się wśród pokrewnych gatunków. Jej ciało nie jest zielone ani tym bardziej połyskujące, tak jak np. u szklarki zielonej, którą prezentowałem na swoim blogu.
Spośród nich wyróżnia się także rozmiarami, ponieważ jest wśród nich największa. Długość jej ciała sięga 6,5 cm, zaś rozpiętość skrzydeł dochodzi nawet do 8,2 cm. Całe jej ciało ma raczej smukłą, podłużną sylwetkę, przy czym samice są nieco szersze niż samce. Pod względem ubarwienia, obie płcie są do siebie bardzo zbliżone, czyli żółto-brunatne, zaś przez środek ich żółtego odwłoka biegnie czarny pas, z zębatymi krawędziami. Rzeczami, na które warto zwrócić uwagę, są z pewnością ich oczy. U osobników świeżo po przeobrażeniu, są brunatne, jednak z czasem zmieniają kolor na niebiesko-zielony. Kolejną rzeczą, są czarne trójkąty, przy nasadzie drugiej pary skrzydeł. Na koniec cecha, dzięki której skutecznie możemy odróżnić samca od samicy. Na końca tego pierwszego znajdują się stosunkowo długie, czarne narządy analne, rozwarte na kształt litery „V.” U samicy narządy te są krótsze i ułożone równolegle do siebie.
Gdzie ją można spotkać?
Głównym obszarem jej występowania jest północna oraz wschodnia część Polski i tam też jest najliczniejsza. Znacznie rzadsza, jest w środkowej części naszego kraju, gdzie pojawia się raczej lokalnie. Oficjalnie brak jej natomiast na południu Polski, zwłaszcza w górach, choć ostatnimi czasy była znaleziona m.in. w województwie opolskim. Przeniela wiedzie raczej skryty tryb życia, dlatego rzadko się ją widuje, a wykazanie jej obecności jest bardzo trudne i najczęściej możliwe przez znalezienie wylinek, po przeobrażeniu larw w owady dorosłe, tkwiących na przybrzeżnych roślinach.
Przeniela zamieszkuje głównie tereny z głębokimi, zacienionymi wodami stojącymi, zwłaszcza jeziorami, ale także stawami, żwirowniami czy starorzeczami. Dorosłe ważki są aktywne w maju oraz czerwcu.
Tryb życia
Przenielę możemy najłatwiej spotkać w pierwszych godzinach jej dorosłego życia. Tuż po przeobrażeniu się w imago, musi bowiem wyprostować swoje skrzydła, osuszyć je, nabrać kolorów i dopiero wtedy wzbić się w powietrze. Tkwi więc wtedy dość nieruchomo i dzięki temu, pozwala się do siebie zbliżyć i zrobić zdjęcie. Później jednak oddala się od zbiornika wodnego i odbywa dalekie loty, często wśród koron drzew. Jest wówczas bardzo nieuchwytna, a kiedy zdarzy jej się przysiąść, staje się niezwykle czujna i płochliwa. Dlatego sfotografowanie dojrzałego osobnika wymaga długich obserwacji i dużej dawki cierpliwości. Szczególnie rozlatane są samce, ale i samice trudno jest namierzyć. A już szczególnie kopulujące osobniki. W czasie tej ostatniej czynności przysiadają sobie na jakiejś gałązce. Po jej zakończeniu, samice skupiają się na składaniu jaj, co odbywa się w bardzo charakterystyczny sposób. Jajeczka, są bowiem otoczone pomarańczową, galaretowatą substancją i początkowo przylepione do końca odwłoka samicy. By je złożyć, samiczka fruwa tuż nad taflą wody, sunąć po niej końcem odwłoka. Zmyte przez wodę jaja układają się długą wstęgę (jej długość może się wahać w granicach kilku- kilkunastu centymetrów), przypominającą trochę żabi skrzek. W sumie, jedna samiczka może złożyć od 1500 do nawet 2000 jaj. Wkrótce wylęgają się z nich larwy, które mają krępe, szerokie ciała i długie, cienkie nogi. Od innych, tego typu larw, można je odróżnić po hakowatych wyrostkach, biegnących przez środek grzbietowej strony odwłoka. Larwy przenieli żyją na dnie, gdzie polują na różne, drobne bezkręgowce.