Nastrosz lipowiec to jeden z najciekawszych owadów, jakiego spotkałem w 2022 r. Tak wiem. To dość pospolity motyl, więc moje zachwyty mogą się wydać niektórym osobom mocno przesadzone. Ja jednak zawsze się cieszę, gdy spotkam gatunek, którego wcześniej nie widziałem, nawet jeśli nie jest rzadki. Tego konkretnego osobnika spotkałem na początku maja, jak siedział sobie spokojnie na gałązce, dość nisko nad ziemią. Podejrzewam, że dopiero niedawno przeobraził się w dorosłego motyla i dlatego nie zdążył sobie jeszcze znaleźć lepszej kryjówki. Oczywiście skorzystałem z okazji i zrobiłem mu trochę zdjęć, dzięki czemu mogę wam go teraz pokazać. Do pełni szczęścia brakuje mi tylko zdjęć gąsienicy, ale póki co nie udało mi się żadnej spotkać.
Systematyka i wygląd
Bohater tego artykułu należy do rodziny zawisakowatych (Sphingidae), konkretnie do rodzaju Mimas i jest jego jedynym przedstawicielem w naszym kraju. Nie oznacza to jednak, że jest jedynym nastroszem, jaki występuje w Polsce. Teoretycznie, oprócz niego mamy jeszcze cztery inne gatunki, których polska nazwa brzmi „nastrosz”, ale należą do innych rodzajów. Są to: nastrosz topolowiec (Laothoe populi), nastrosz osinowiec (Laothoe amurensis), nastrosz półpawik (Smerinthus ocellata) i nastrosz dębowiec (Marumba quercus). Dlaczego napisałem, że teoretycznie? Wszystko przez ostatni gatunek. Chociaż nastrosz dębowiec, zwany także dębnikiem nadobnym, zalicza się do rodzimej fauny, to najpewniej w Polsce nie występuje. Jak do tej pory, udało się go u nas znaleźć tylko raz na początku XX w. w Bielsku Białej. Konkretnie wykopano tam z ziemi jego poczwarki pod dębem. Najbliższe stanowiska lęgowe tego gatunku znajdują się 100 km od Polski, dlatego są wątpliwości, co do wiarygodności tego znaleziska.
Rozpiętość skrzydeł nastrosza lipowca waha się od 6 do 8 cm, natomiast długość jego ciała dochodzi do 4 cm. Na pierwszy rzut oka wydaje się więc, że jest to całkiem spory owad, ale jeśli chodzi o zawisakowate, to sporo mu brakuje do największych przedstawicieli tej rodziny. Co do jego ubarwienia, to tło jego przednich skrzydeł jest bardzo zmienne. U samca waha się ono od oliwkozielonego po rdzaworóżowe, natomiast u samic od żółtoróżowego po rdzawobrunatne. Na przednim skrzydle znajduje się dodatkowo ciemna przepaska, która pośrodku jest mocno przewężona lub całkiem przerwana i w rezultacie przyjmuje formę dwóch, małych plam. Zewnętrzne brzegi skrzydeł są nieregularnie powycinane. Tylne skrzydła są żółte lub żółtobrązowe, z ukośną, szarobrunatną, rozmytą przepaską. Przednie nogi mają miłą dla oka, różowawą barwę, natomiast czułki są z wierzchu białe a od spodu różowawe.
Gdzie go można spotkać?
Jak już wspomniałem na początku, jest pospolity w całym kraju. Znaleźć go można głównie w umiarkowanie wilgotnych lasach liściastych i mieszanych, a także w parkach, lipowych alejach, sadach i w ogrodach. Zdarza się, że pojawia się nawet w centrach miast, na posadzonych tam lipach. Pierwsze dorosłe osobniki pojawiają się już na początku maja i można je obserwować do początku lipca. W ciągu roku pojawia się jedno pokolenie.
Tryb życia
Dorosłe osobniki, które dopiero co się przeobraziły, można spotkać już po wschodzie słońca, jak przesiadują na pniach drzew oraz roślinach wokół nich. To właśnie wtedy jest największa szansa, aby na nie natrafić. Później, po osuszeniu skrzydeł szybko lecą w stronę gałęzi drzew i ukrywają się wśród liści, gdzie ciężko jest je wypatrzeć. Nie ograniczają się jednak wyłącznie do leniuchowania, ale często wykorzystują ten czas na kopulację. Ta ostatnia jest bardzo długa i może trwać nawet 20 godzin. Po jej zakończeniu, samice opadają na ziemię i odlatują, gdy tylko zajdzie słońce. Samice także wzbijają się do lotu po zachodzi słońca i skupiają się jedynie na składaniu jaj. Co jednak ciekawe nastrosze lipowce są wtedy aktywne tylko przez krótki czas i dwie godziny po zachodzie słońca, mało które osobniki wciąż kontynuują loty. Lipowce nie odwiedzają kwiatów, ponieważ ich ssawka jest zredukowana i nie mogą przyjmować żadnych pokarmów. Chętnie natomiast przylatują do sztucznego światła, tak jak wiele innych ciem.
Samica składa w ciągu całego swego życia do 130 jaj, które umieszcza pojedynczo lub po dwa na spodzie liści. Główną rośliną żywicielską tego nastrosza jest oczywiście lipa, ale w rzadkich przypadkach, może też wybierać olchy, wiązy, brzozy i inne drzewa liściaste. Gąsienice, które wylęgną się z jaj, nie zjadają ich resztek, ale od razu szukają na spodzie liścia jakiegoś dobrego miejsca na odpoczynek. Żerują wyłącznie nocą. Jeśli chodzi o wygląd, to gąsienice lipowca są jasnozielone lub niebieskawozielone z drobnymi, żółtawymi ziarenkami, które są ułożone w poprzeczne rzędy. Po bokach ciała znajduje się siedem ukośnych, białych lub żółtawych kresek. Róg na końcu odwłoka jest słabo wygięty, z wierzchu niebieski a po bokach różowawy. Pod nim znajduje się charakterystyczna, żółta plama w kształcie gwiazdki, dzięki której można łatwo rozpoznać ten gatunek. Przed przepoczwarczeniem gąsienica zmienia kolor. Jej grzbiet robi się szafirowofioletowy, a boki ciała stają się jasnoróżowe. Gąsienice lipowca dorastają do 6,5 cm.
Przepoczwarczenie odbywa się zazwyczaj pod warstwą opadłych liści albo w ziemnej komorze, płytko pod powierzchnią ziemi. Zwykle odbywa się to tuż przy podstawie drzewa, na którym żerowały, jednak czasami gąsienice odbywają długie wędrówki, nim znajdą sobie odpowiednie miejsce. W rzadkich przypadkach zdarza się, że przepoczwarczają się wysoko na drzewach, pod odstającą korą lub w jej szczelinach. Poczwarki zimują i w maju przyszłego roku pojawiają się dorosłe osobniki. Oczywiście nie wszystkie z nich zdołają się szczęśliwie przeobrazić. Część nich zostanie zaatakowana przez rozmaite parazytoidy, których jest naprawdę całkiem sporo. Wśród nich znajdują się m.in. gąsieniczniki, takie jak Lymantrichneumon disparis, Callajoppa cirrogaster i Pimpla hypochondriaca oraz muchówki z rodziny rączycowatych, jak np. Pales pavida i Compsilura concinnata.