Przyznam, że nigdy nie miałem szczęścia do zawisaków. Choć to duże, rzucające się w oczy motyle, to potrafią się kryć i widać je głównie w nocy, kiedy żerują. Ostatnio jednak mi się poszczęściło. Udało mi się spotkać dorosłego zmorcznika, a jako że kilka lat temu sfotografowałem też jego larwę, to mogę wam go teraz zaprezentować.
Systematyka
W naszym kraju żyje 20 gatunków z rodziny zawisakowatych (Sphingidae). W sporej części to duże lub bardzo duże motyle nocne. Przedstawiciele rodzaju Hyles, których w naszym kraju mamy 3 gatunki, są raczej średniej wielkości. Pozostałe dwa gatunki to: zawisak wilczomleczek (Hyles euphorbiae) oraz bardzo rzadki zmrocznik liguryjski (Hyles livornica).
Wygląd
Nie da się ukryć, że zmrocznik przytuliak to duża ćma, której rozpiętość skrzydeł waha się od 6,4 do 7,8 cm. Ciało w stosunku do wąskich skrzydeł, jest duże i masywne. Ogólna budowa ciała zawisaków cechuje się znakomitymi warunkami aerodynamicznymi. Innymi słowy, są jak miniaturowe odrzutowce (nawet lepsze niż te nasze F16), świetnie przystosowane do sprawnego i szybkiego latania. Jeśli chodzi o to ostatnie, to zawisaki mogą latać z prędkość 50-65 km/h. Jak na owady, są więc naprawdę bardzo szybkie.
Pod względem ubarwienia, nasz przytuliak jest dość kolorowym motylem. Z wierzchu jego ciało jest oliwkowobrunatne, od spodu zaś żółtoszare. Boki głowy, przedplecza oraz plamki po bokach odwłoka są białawe. Białożółty jest wąski, zaopatrzony u góry w „ząbki” pas, ciągnący się od nasady do wierzchołka przedniego skrzydła. Tylne skrzydła są jeszcze bardziej kolorowe, bo po bokach czarne, w głębi zaś ceglasto-czerwone, z białą plamką przy tylnym brzegu.
Gdzie go można spotkać?
Występuje praktycznie w całym kraju. Generalnie jednak, dorosłe motyle widuje się dość rzadko, głównie przez ich tryb życia. Dużo częściej znajduje się jego gąsienice, o których opowiem w dalszej części tekstu. Preferuje bardzo różne środowiska, chociażby zręby, obrzeża lasów, polany, ale też parki i ogrody, nawet te w centrach dużych miast. Dorosłe zmroczniki pojawiają się pod koniec maja i obserwuje się do końca lipca.
Tryb życia
W ciągu dnia, zmroczniki ukrywają się przed światem schowane w gąszczu roślin lub w różnych zakamarkach, także tych stworzonych przez człowieka. Swojego zmrocznika spotkałem dość nietypowo, bo w tunelu pod droga krajową numer 16. Zgodnie z nazwę, zmroczniki uaktywniają się gdzieś tak o zmierzchu. Tuż przed startem, motyl wprawia swoje skrzydła w szybkie wibracje, by rozgrzać mięśnie. Dopiero po takiej kilku- kilkunastominutowej rozgrzewce, wzbija się w powietrze i rusza na poszukiwanie pokarmu. A tym jest nektar z różnych kwiatów, zwłaszcza tych o długich kielichach. Dlatego właśnie chętnie się pojawia w naszych ogrodach. Zawisaki to swego rodzaju kolibry świata owadów. Wyposażone w długą ssawkę, podlatują do kwiatka, po czym zawisają w powietrzu, rozwijają swoją ssawkę, piją nektar i lecą do następnego. Są przy tym bardzo szybkie i wyjątkowo nieuchwytne. Szczególnie aktywne są w ciepłe, letnie noce, dlatego jeśli ktoś ma taką możliwość, to zachęcam do nocnych odwiedzin ogrodów lub działek, a kto wie, czy przy ogrodowych kwiatach nie pojawi się on, albo któryś z jego kuzynów. Warto też wiedzieć, że podobnie jak wiele innych ciem, zmrocznika przywabia sztuczne światło.
Ciekawe są nie tylko dorosłe motyle, lecz także ich gąsienice. Te zgodnie z nazwą można spotkać na przytuliach, ale nie tylko. Żerują także na wierzbownicy górskiej, a dodatkowo na fuksjach czy też babce zwyczajnej. Odżywianie się ich, nie jest wcale najciekawsze, lecz wygląd. Ten jest bowiem naprawdę bardzo zmienny. Zaraz po wykluciu się, gąsienica zmrocznika jest albo zielona, albo czarna (ewentualnie brunatna). Na każdym z jej boków biegną dwa, jasne pasy, na którym znajdują się liczne, okrągłe plamki. Z czasem gąsienica rośnie aż osiągnie nawet 8 cm. Dojrzała gąsienica może być oliwkowozielona lub też czarna. Jasne pasy po bokach ciała znikają, za to zostają plamki. Te w górnym rzędzie są znacznie większe niż biegnące u dołu. Uwagę zwraca też na siebie charakterystyczny, zagięty róg na końcu ciała. U naszego zmrocznika jest on czerwony i wbrew pozorom nie jest to żadna broń, czy coś w tym stylu. Mimo to, zaniepokojona gąsienica może zacząć gwałtownie wyginać swoje ciało i niechcący lekko zdzielić w palec tyłem ciała, co jednak absolutnie nie jest groźne. I tym zgrabnym sposobem przechodzimy do jej trybu życia. Początkowo, gąsienice żerują w ciągu dnia i nocą, z przerwami na odpoczynek (który odbywają ułożone wzdłuż nerwu, pod spodem liścia). Później jednak stopniowo przechodzą na nocną aktywność (czasami odżywiają się też w ciągu pochmurnej aury). W dzień zaś schodzą na dolną część łodygi i tam też odpoczywają. Gdzieś tak w październiku, gąsienice opuszczają rośliny żywicielskie i wędrują w poszukiwaniu miejsca na zagrzebanie się w ziemi i przepoczwarczenie się (można je wtedy wypatrzeć na polnych drogach). I w tym stadium zimują.