Pierwszy raz spotkałem tę ważkę wiele lat temu na Mazurach w Puszczy Piskiej. Po tym czasie nie widziałem jej aż do 2014, kiedy to znalazłem ją w Lesie Miejskim Olsztyna. Nawet trafiłem na kilka osobników w tym samca i samicę, więc mogę wam ją pokazać. Co ciekawe jest to gatunek pod ochroną, a to powinno zwiększyć prestiż spotkań z nim. Prawda jest jednak taka, że nie każdy chroniony owad jest równocześnie rzadki. Dotyczy to również trzepli zielonej.
Ochrona
Przyjrzyjmy się jak w ogóle jest chroniony ten gatunek. Mimo zmian na liście gatunków objętych ochron gatunkową, które miały miejsce w październiku 2014 r, trzepla dzielnie się trzyma listy z ścisłą ochroną. Wiele innych owadów, chociażby jelonek rogacz, paź żeglarz czy gadziogłówka żółtonoga zostało przeniesionych na listę gatunków objętych ochroną częściową. Inne jak borodziej cieśla czy kałużnice wyleciały z listy w ogóle. Dlaczego więc trzepla wciąż utrzymuje się w tej najbardziej znamienitej grupie? Zobaczmy dalej. Trzepla jest nie tylko chroniona, ale też znajduje się na Czerwonej Liście IUCN z kategorią LC co oznacza gatunek niższego ryzyka. To jednak nie koniec. Trzepla znajduje się też w II załączniku Konwencji Berneńskiej, a także II i IV załączniku Dyrektywy Siedliskowej. Pytacie co to za konwencja i dyrektywa? Zaraz przyjrzymy się im bliżej.
Konwencja Berneńska. Tak naprawdę są dwie takie konwencje. Pierwsza to konwencja berneńska o ochronie dzieł literackich i artystycznych zawarta w Bernie (które pełni funkcje stolicy Szwajcarii, jakby ktoś się pytał, gdzie to jest) w 1886 r. Tak, to ta sam konwencja, na którą powołują się twórcy tych idiotycznych i nic nie dających łańcuszków o prawach autorskich, które co jakiś czas pojawiają się na tablicach wielu użytkowników Facebooka. Przyrodnicy wiedzą jednak, że istnieje też druga Konwencja Berneńska. Także stworzona w Bernie, ale w 1979 r. Jest to konwencja o ochronie gatunków dzikiej flory i fauny europejskiej oraz ich siedlisk. Polska podpisała ją w 1995 i wciąż jest aktualna. W załączniku II znajduje się wiele gatunków zwierząt i roślin, w tym również nasza trzepla.
A teraz Dyrektywa Siedliskowa, znana też jako Dyrektywa Habitatowa. Ta dyrektywa to twór Unii Europejskiej skupiający się na ochronie siedlisk przyrodniczych oraz dzikiej fauny i flory. W połączeniu z Dyrektywą Ptasią stanowi podstawę europejskiego systemu ochrony przyrody, który znamy jako Natura 2000. Jeśli chodzi o tę dyrektywę, to jej II załącznik jasno mówi, że zwierzęta i rośliny, które są w nim wymienione wymagają specjalnych, chronionych obszarów. Załącznik IV natomiast wymienia te gatunki roślin i zwierząt, które wymagają ochrony ścisłej. Jeśli coś znajduje się w Dyrektywie Siedliskowej to i w Polsce, jako członka UE, musi być chronione. Nawet jeśli niekoniecznie jest to u nas potrzebne.
A jak się ma ta dyrektywa do trzepli? Są kraje w Unii Europejskiej (pozwolę sobie wskazać palcem na Francję, Holandię, Niemcy czy Czechy), gdzie gatunek ten jest silnie zagrożony i tam faktycznie grozi mu wyginięcie. Nieciekawą sytuację ma też np. w Austrii czy Szwecji. U nas jednak, a także np. na Litwie i w Łotwie stan populacji tego gatunku jest oceniany jako dobry. Mimo to, Unia nalega by chronić ją wszędzie tam, gdzie się ją stwierdzi, więc i my chronimy. W sumie… to może i lepiej. W końcu kto wie, czy za ileś tam lat i polskich trzepl nie dosięgnie przypadek naszych zachodnich sąsiadów.
Wygląd
Dorosła ważka dorasta gdzieś tak do 6 cm, zaś rozpiętość jej skrzydeł sięga 7,8 cm. Podobnie jak u innych gadziogłówkowatych (Gomphidae), oczy trzepli są stosunkowo małe i wyraźnie od siebie oddzielone. U samicy między nimi, znajdują się nieduże, choć charakterystyczne „różki”. Ich obecność przydaje się samcowi, który w czasie kopulacji ma łatwiejszą możliwość chwycenia samicy narządami analnymi. A skoro o tym mowa. U trzepli, podobnie jak u innych ważek, mamy dymorfizm płciowy, który jednak nie objawia się w ubarwieniu. Jak u gadziogłówek, w nasadowej części drugiej pary skrzydeł samca, mamy po jednym wycięciu, przypominającym taki jakby „ząbek”. U samicy, skrzydła w tym miejscu są zaokrąglone. Poza tym, samiec jest dużo smuklejszy od samicy, zwłaszcza jeśli idzie o jego odwłok.
Jeśli chodzi o ubarwienie, to spora część ciała tych ważek jest jaskrawo-zielona (oczy, czoło, tułów i pierwsze dwa segmenty odwłoka). W niektórych miejscach (np. na tułowiu) mamy rzucające się w oczy czarne linie i kreski. Odwłok natomiast jest w dużej mierze czarny, z żółtymi plamami na jego wierzchniej stronie (wyglądającymi trochę jak groty strzał), które układają się w biegnącą jego środkiem linię.
Generalnie to bardzo kolorowa ważka, co wcale nie znaczy, że można ją łatwo wypatrzeć.
Gdzie ją można spotkać?
Występuje praktycznie w całej Polsce (unika tylko gór). Generalnie jest gatunkiem pospolitym, a w wielu miejscach nawet bardzo pospolitym. Spotyka się ją głównie w pobliżu większych i mniejszych rzek (w nich zresztą rozwijają się jej larwy). W dolinach rzecznych chętnie oddala się od wody i wówczas można na nią natrafić w lasach. Pojawia się pod koniec maja i można ją widywać do września.
Tryb życia
Jak już wyżej wspomniałem, dorosłe trzeple chętnie oddalają się od wód i wówczas można je wypatrzeć na leśnych ścieżkach. Siadają bezpośrednio na piasku, kamieniach lub pośród roślinności, ale tak by mogły zażywać kąpieli słonecznych. Ich ubarwienie sprawia, że podczas spoczynku bardzo trudno je wypatrzeć na tle piasku czy roślin. Sama trzepla jest wyjątkowo czujna. Zaniepokojona natychmiast odlatuje w inne miejsce, dlatego nie jest wcale łatwo do niej podejść i zrobić jej zdjęcie. Jak inne ważki, trzepla to groźny drapieżnik. Na swoje ofiary poluje w locie, zaś ze złapanym posiłkiem przysiada w jakimś ustronnym miejscu. Nie jest wybredna i jej łupem padają bardzo różne owady. Samce trzepli podobnie jak u innych ważek są terytorialne, ale ich skłonność do patrolowania swojego rewiru, obserwuje się głównie nad wodami (osobiście nigdy ich nie spotkałem nad wodą, więc nie miałem okazji zaobserwować dokładnych zachowań z tym związanych). Jeśli chodzi o kopulację, to ta trwa najwyżej kilka minut i odbywa się na ziemi lub jakiejś roślinie. W tym czasie samiec łączy się z samicą w typowe dla ważek „serduszko,” co przeważnie ma miejsce z dala od wód. Po jej skończeniu samiczka zrzuca do wody jajeczka, które dzięki galaretowatej powłoce przyczepiają się do podłoża.
Larwy wylęgają się z nich po kilku tygodniach. Żyją na piaszczystym i piaszczysto-żwirowym dnie (preferują miejsca na głębokości od 10 do 150 cm), często niemal zupełnie zagrzebane w osadach dennych. Tam polują na różne, drobne organizmy (np. larwy ochotek czy jętek). Ich rozwój trwa 3 lata.