Ostatnio, przeglądając swoje zdjęcia w archiwum, natknąłem się na kilka zaległych gatunków, których jeszcze nie pokazywałem na blogu. Jednym z nich jest burgundia topolka, czyli nieduża muszka z rodziny bzygowatych (Syrphidae). Warto zwrócić na nią uwagę, ponieważ należy do dość rzadkich gatunków.
Systematyka i wygląd
Hammerschmidtia ferruginea to jedyna przedstawicielka tego rodzaju w naszym kraju. Mimo to, można ją pomylić z niektórymi gatunkami z rodzaju Brachyopa. Te ostatnie są jednak dużo mniejsze, a ich odwłok jest wyraźnie krótszy.
Burgundia topolka osiąga od 7 do 12 mm długości. Jej ciało jest bardzo mocno zbudowane, podobnie zresztą jak nogi. Szczególnie grube są jej uda. Na pierwszy rzut oka nie przypomina typowego bzyga, ponieważ brakuje jej jaskrawego ubarwienia, które upodabniałoby ją do osy czy pszczoły. Zamiast tego, jej ciało jest w całości brązowo-czerwone. Starsze osobniki często są dużo ciemniejsze niż młodsze. Warto też zwrócić uwagę na jej twarz, która jest wyciągnięta w krótki, charakterystyczny ryjek o żółtej barwie.
Gdzie ją można spotkać?
Występuje w całej Polsce, ale jest rzadko spotykana. Tylko lokalnie bywa liczniejsza. Znaleźć ją można w lasach liściastych i mieszanych, zwłaszcza w tych, w których rosną topole. Pierwsze osobniki pojawiają się pod koniec maja i są obserwowane do sierpnia.
Warto też dodać, że znajduje się na Czerwonej Liście z kategorią DD, co oznacza, że jej status nie jest rozpoznany i choć stwierdzono jej zagrożenie, to jest ono bliżej nieokreślone. Mimo to w naszym kraju i tak nie jest z nią jeszcze tak źle, jak w zachodniej Europie. Tam notuje się ją z niewielu stanowisk i często jest zagrożona wyginięciem.
Dobrym przykładem jest Wielka Brytania, gdzie występuje tylko w kilku miejscach na północy tego kraju. O wiele liczniejsza jest na północy naszego kontynentu, zwłaszcza na południu Norwegii, w Szwecji oraz Finlandii.
Tryb życia
Muszę przyznać, że chociaż jest to rzadka muchówka, to jednak w ostatnich latach spotykam ją dość regularnie. Szczególnie często obserwowałem ją w 2018 r. Pamiętam, że było wtedy dość sporo wycinek w lasach za Olsztynem i przy jednej z leśnych dróg ułożono dużo ściętych drzew, w tym także osik, do których ten gatunek ma słabość. Obserwowałem wtedy pewnego samca burgundi, który lubił przesiadywać na tych pniach i wygrzewać się na słońcu. Gdy robiłem mu zdjęcia, okazało się, że urządził tam sobie swój rewir i zaciekle atakował inne owady, które przelatywały obok. Jednym z nich, był ślepak, który akurat się na mnie uwziął. Samiec burgudni kilka razy poderwał się do lotu, aby go przegonić i w końcu mu się udało, za co byłem mu naprawdę bardzo wdzięczny.
Dorosłe burgundie można znaleźć nie tylko na pniach drzew, ale też na kwiatach, gdzie zjadają pyłek oraz nektar. Szczególnie chętnie odwiedzają baldaszkowate i tak się składa, że w 2022 r. zaobserwowałem jednego osobnika na podagryczniku. Z tego co wyczytałem w sieci, odwiedza też jaskry, wierzby, śliwę, głóg, czeremchę, jeżyny i jarząb. O wiele częściej spotyka się samce niż samce, co może być związane z ich odmiennym trybem życia. Podczas, gdy samce mają swoje rewiry na pniach drzew (głównie topól oraz brzóz) i często przesiadują w widocznych miejscach, samice prowadzą dużo bardziej skryty tryb życia. Zwykle przesiadują blisko kwiatów różnych krzewów lub w pobliżu pni topól. Czasami oczywiście odwiedzają te ostatnie, by złożyć jaja i wtedy można przyłapać także na nich.
Larwy burgundi są saproksyliczne. Zazwyczaj rozwijają się pod korą powalonych albo ściętych pni topoli osiki w początkowym stadium rozkładu, gdy kora wciąż jeszcze mocno przylega do drewna i za bardzo nie wyschła. Konkretnie interesują je miejsca, w których wycieka sok, gdyż to właśnie w nim przechodzą swój rozwój. Z braku laku mogą też wybrać jakieś żywe drzewo, z którego wycieka sok. Trzeba przyznać, że ma naprawdę duże wymagania siedliskowe. Aby mogła przetrwać, potrzebuje obszaru porośniętego topolą osiką o powierzchni co najmniej 4,5 ha. Co więcej, musi mieć dostęp do dojrzałego drzewostanu, z udziałem mocno starych lub niedawno obumarłych drzew, najlepiej uszkodzonych przez inne owady lub grzyby. Dobrze też, jeśli taki las nie jest w dobrej kondycji, czyli drzewa są w nim często powalane przez wiatr lub inne czynniki powodujące rany lub śmierć drzew. Najbardziej odpowiadają jej lasy rosnące w miejscach wilgotnych i chłodnych, np. w wąwozach, jarach lub przy potokach.
Jej duże wymagania są najpewniej powodem, dla którego jest taka rzadka. Mimo to, mogą też mieć zaletę, ponieważ dzięki temu, burgundia może posłużyć jako bioindykator naturalności badanych przez naukowców obszarów i posłużyć jako parasol ochronny dla starszych drzew, które zdołały się jeszcze ostać w niektórych lasach.
Warto przeczytać:
- Przegląd rodzajów Brachyopa Meigen, 1822 i Hammerschmidtia Schummel, 1834 (Diptera: Syrhpidae) w Polsce
- Brachyopa (Hammerschmidtia) ferruginea (Fallen)
Galeria:
![]() |
![]() |
![]() |