Wiosna sprzyja pojawianiu się różnych ciekawych owadów. Wśród nich są muchówki, które zazwyczaj nie budzą jednak zbytniej sympatii. Niesłusznie. Pomijając zwykłe, dokuczliwe muchy, jest wiele gatunków, które mogą zachwycić swoją urodą, a do tego są bardzo pożyteczne, gdyż uczestniczą w zapylaniu kwiatów. Wśród nich są bujanki, rączyce oraz bzygowate, takie jak ten, którego wam teraz prezentuje. Pamiętajmy, że chociaż warto zwrócić na niego uwagę, to na pewno nam tego nie ułatwi. Raz, że jest bardzo płochliwy, a dwa doskonale podszywa się pod pszczołę. Mimo to, łatwo możemy odkryć jego prawdziwą tożsamość, jeśli tylko zwrócimy uwagę na jego zachowanie.
Systematyka i wygląd
Ten niezwykły przedstawiciel bzygowatych (Syrphidae) jest jednym z trzech przedstawicieli rodzaju Brachypalpus obecnych w Polsce. Oprócz niego jest jeszcze B. laphiformis oraz B. chrysites. Wszystkie one są do siebie bardzo podobne i niełatwo je odróżnić, jeśli człowiek nie wie, na co zwrócić uwagę. W pierwszej kolejności warto spojrzeć na ubarwienie czułków, a konkretnie ich wici. Te u naszego gatunku są żółte, podczas gdy u B. laphiformis są czarne. Aby jednak dostrzec tę różnicę, trzeba zobaczyć czułki pod dużym powiększeniem, ponieważ są bardzo króciutkie. Warto też pamiętać, że na zdjęciu ich barwa może zostać przekłamana przez światło. Kolejną ważną cechą są golenie ostatniej pary nóg. Na każdej z nich znajduje się charakterystyczny wzgórek, czy jak kto woli garbek, który występuje wyłącznie u tego gatunku. Dodam jeszcze, że z całej tej trójki, B. chrysites jest najrzadszy, ponieważ jest związany ze starymi drzewami. Spotkać go można głównie w górach, ale był też podawany z okolic Warszawy, Puszczy Białowieskiej i Świętokrzyskiego Parku Narodowego. O B. laphiformis napiszę więcej pod koniec artykułu.
Jeśli chodzi o wygląd, to zacznę od tego, że nalotnik pniakowiec dorasta do 1,5 cm, czyli jest dość sporym bzygiem. Całe jego ciało pokrywają liczne, żółte i rude włoski, dzięki którym upodabnia się do pszczół, a konkretnie do murarek (Osmia spp.). Na jego głowie znajdują się duże oczy, które jednak nie stykają się ze sobą i to u obu płci. Jest to kolejna cecha różniąca go od krewniaków, u których oczy samców są ze sobą połączone. Uda tylnych odnóży są masywne, a golenie wygięte ze wspomnianym wcześniej garbkiem. Na każdym skrzydle obecna mała, czarna plamka.
Gdzie ją można spotkać?
Kiedyś był bardzo rzadki, ale obecnie stał się liczny i można go spotkać praktycznie w całej Polsce. Zdecydowanie różni się więc pod tym względem od reszty bzygów, których liczebność zmienia się niestety w drugą stronę. Znaleźć go można w lasach liściastych i mieszanych, przy drogach oraz na nasłonecznionych obrzeżach. Dorosłe owady pojawiają się już w marcu i można je obserwować aż do czerwca. Znajduje się na Czerwonej Liście z kategorią NT, co oznacza, że jest gatunkiem niższego ryzyka, ale bliskim zagrożenia.
Tryb życia
Dorosłe osobniki można najczęściej spotkać na pniach drzew, a także na uschniętych liściach leżących na ziemi w lesie, gdzie wygrzewa się na słońcu. Są bardzo czujne i niełatwo do nich podejść, aby zrobić im zdjęcie. Zwykle widuje się samce, które zresztą są bardzo wojowniczo nastawione do innych owadów i przeganiają je, gdy tylko znajdą się w ich pobliżu. Od czasu do czasu można je też przyłapać na kwiatach. Z tego co zaobserwowałem odwiedzają m.in. zawilce oraz przylaszczki. Oprócz pyłku mogą też zlizywać spadź mszyc. Jeśli natomiast chodzi o ich larwy, to te rozwijają się w obumierającym drewnie rozmaitych drzew liściastych, zwłaszcza w ich pniach. Właśnie dlatego te muchówki tak chętnie trzymają się lasów.
Nalotnik niełowiec (Brachypalpus laphriformis)
Wcześniej na moim blogu był artykuł poświęcony właśnie B. laphiformis, jednak postanowiłem go usunąć i zastąpić tekstem o B. valgus. Dlaczego? Po prostu w ostatnich latach zrobiłem więcej zdjęć tej drugiej i zdecydowałem się na pełny artykuł właśnie o tym gatunku. Jeśli zaś chodzi o B. laphiformis, to uznałem, że wystarczy jedynie krótka wzmianka o nim w tekście o B. valgus, ponieważ prowadzi niemal taki sam tryb życia i kolejny artykuł o niej byłby jedynie powtórzeniem tego wszystkiego. Poza tym mam znacznie mniej jej zdjęć. Dlatego zamiast pisać o jej trybie życia, ograniczę się jedynie do tego, jak ją odróżnić od B. valgus. Oczywiście wspomniałem o tym wcześniej, ale powtórzę jeszcze, że B. laphiformis można najłatwiej rozpoznać po czarnej wici czułków oraz po braku wzgórka na goleniach tylnych nóg. B. laphiformis pojawia się też wyraźnie później niż B. valgus i spotyka się ją od kwietnia do czerwca. Warto o tym pamiętać. Z tego co o niej czytam, to jest trochę częściej spotykana niż B. valgus, ale osobiście odnoszę przeciwne wrażenie. Być może to jednak tylko moje złudne wrażenie. Na muchówki tego typu dużo częściej zwracam uwagę na początku wiosny, kiedy pojawia się B. valgus, natomiast dużo rzadziej to robię np. w maju i w czerwcu, dlatego w rzeczywistości może być z nimi u mnie inaczej.