W 2021 r. spotkałem całkiem sporo bogatkowatych (Buprestidae). Jednym z nich był miedziak sosnowiec, którego już pokazałem u siebie na blogu. W tym samym miejscu i w tym samym czasie natknąłem się także na bogatka dziewięcioplamkowego, o którym opowiem w tym artykule. Tak wiem, pewnie większość z was nawet nie słyszało o jego istnieniu i w sumie nie ma się co temu dziwić. Nie dość, że nie ma o nim zbyt dużo informacji w książkach, to jest jeszcze dość rzadki i poza przyrodnikami czy leśnikami, raczej niewiele osób będzie miało okazję go spotkać. Czy to jednak oznacza, że nie warto się nim zainteresować? Przekonajmy się.
Systematyka i wygląd
Na początek zacznę może od jego nazwy, a właściwie nazw, bo o ile ta łacińska jest tylko jedna, to tych polskich jest już kilka. Jedną z nich jest oczywiście bogatek dziewięcioplamkowy, ale znany jest także jako bogatek jedenastoplamy oraz plamkowany. Ta ostatnia jest najłatwiejsza do przyswojenia, ale chyba też najrzadziej używana, bo przyznam, że w niewielu źródłach pisanych się z nią zetknąłem. No dobrze, przejdźmy teraz do omówienia rodzaju.
W Polsce mamy 5 gatunków należących do rodzaju Buprestis. Większość z nich ma zupełnie inne ubarwienie, niż nasz bohater, więc raczej nie da się ich ze sobą pomylić. Wyjątkiem jest bogatek ośmioplamkowy (Buprestis octoguttata), który jest zazwyczaj wyraźnie mniejszy, a do tego jego plamki mają elegancki, okrągły kształt.
Z bogatkiem dziewięcioplamkowym jest inaczej. Na jego pokrywach jest zwykle osiem, żółtych plamek, ale ich liczba może być większa lub mniejsza. Wszystko przez to, że plamki często są rozdzielone na dwie części lub połączone ze sobą. W rezultacie faktycznie może nam się trafić osobnik, który będzie miał te 9 czy 11 plamek, o których jest mowa w polskich nazwach, ale równie dobrze, może być też bogatek mający 6 plamek lub nawet jeszcze mniej! Plamki u tego gatunku mają jednak to do siebie, że są zwykle trójkątne lub mają inne, nieregularne kształty, czym wyraźnie się różni od B. octoguttata.
Kolejna różnica, to wielkość. Bogatek dwięcioplamkowy może osiągać od 1,2 do 2,2 cm, czyli jest całkiem sporym chrząszczem. Jego krewniak natomiast dorasta zwykle tylko do 1,5 cm. Jeśli chodzi o inne cechy wyglądu tego gatunku, to są one bardzo podobne do tych u innych przedstawicieli bogatkowatych. Jego owalne ciało jest w dużej mierze matowo-czarne. Boki jego przedplecza są żółto obwiedzione, a i na przodzie jego głowy też można dostrzec żółte akcenty.
Gdzie go można spotkać?
Generalnie można go spotkać niemal w całej Polsce, jednak najwięcej stanowisk znaleziono na północy i w środkowej części kraju. Dodatkowo jest raczej dość rzadkim gatunkiem, chociaż lokalnie potrafi być całkiem liczny. Spotkać go można głównie w borach iglastych z piaszczystą glebą oraz na zrębach. Szczególnie chętnie przesiaduje na ściętych i powalonych pniach drzew iglastych. Preferuje miejsca mocno nasłonecznione. Dorosłe osobniki pojawiają się już w maju i są spotykane aż do września. Bogatki, które widzicie na moich zdjęciach, spotkałem w lipcu.
Tryb życia
Jak na bogatka przystało, jest wyjątkowo ciepłolubnym chrząszczem, dlatego najłatwiej można go spotkać w czasie gorącej, słonecznej aury. Jest bardzo ruchliwy i sporą część swojego życia spędzana na bieganiu po pniach oraz pniakach drzew iglastych, co dość mocno utrudnia jego fotografowanie. Jakby tego było mało, jest także całkiem dobrym lotnikiem i gdy poczuje się zagrożony, może nagle rozwinąć skrzydła i odlecieć. Zazwyczaj prędko jednak wraca w to samo miejsce. Na jednym stosie ściętego drewna może przebywać kilka lub nawet kilkanaście osobników, co udało mi się zaobserwować na własne oczy. Jeśli więc jeden osobnik odfrunie sprzed obiektywu, zawsze jest szansa, że uda się sfotografować następnego.
Początkowo bogatki spędzają czas na pożywianiu się igłami sosen i innych drzew iglastych, ale później skupiają się głównie na odbyciu godów. Właśnie dlatego zbierają się na starych, ale nie spróchniałych pniach oraz gałęziach drzew iglastych. Najczęściej wybierają sosnę, ale w rzadkich przypadkach mogą się też zdecydować na jakiś świerk lub modrzew. Po zakończeniu kopulacji, samica przystępuj do złożenia jaj, co wygląda w ten sposób, że po prostu chodzi po pniu i jeśli znajdzie odpowiednie miejsce w korze, wsuwa tam swoje pokładełko i umieszcza jaja. Larwy, które się z nich wylęgną żerują w korze lub tuż pod nią, a przed przepoczwarczeniem wgryzają się płytko w drewno. Ich rozwój trwa zwykle dwa lata.