Konwergencja, znana też jako ewolucja zbieżna, to powstanie podobnych cech u organizmów, które nie są ze sobą spokrewnione. Dobrym przykładem mogą być odnóża chwytne niektórych owadów. Najbardziej znane z ich posiadania są oczywiście modliszki, ale można je też znaleźć np. u topielnicy, łapaczki modliszki czy chwytówki modliszkowatej. Pierwsze dwa gatunki żyją w naszym kraju i tak się składa, że już się pojawiły u mnie na blogu. Jeśli natomiast chodzi o chwytówkę, to niestety w Polsce jej nie znajdziemy, a szkoda. To naprawdę fascynujący owad i w tym artykule postaram się wam wyjaśnić, dlaczego.
Systematyka i wygląd
Chwytówka modliszkowata zalicza się do rzędu sieciarek (Neuroptera), czyli tej samej grupy, do której należy chociażby złotook drapieżny czy mrówkolew pospolity. Jeśli natomiast chodzi o jej rodzinę, to jest przedstawicielką chwytówkowatych (Mantispidae), które liczą na całym świecie ok. 400 gatunków. To bardzo ciepłolubne owady, które zamieszkują głównie rejony subtropikalne i tropikalne. W Europie stwierdzono obecność jedynie 5 gatunków i wszystkie można znaleźć w rejonach basenu Morza Śródziemnego oraz w cieplejszych rejonach Europy Środkowej. Czyli nie u nas. Poszczególne, europejskie gatunki są do siebie bardzo podobne i ciężko jest je od siebie odróżnić. Tropikalne gatunki często są jednak bardziej różnorodne. Wiele z nich korzysta np. z mimikry i podszywa się pod osy oraz inne groźne błonkówki.
Przejdźmy teraz do wyglądu, a zaczniemy oczywiście od jej rozmiaru. W przeciwieństwie do większości prawdziwych modliszek, chwytówka modliszkowata jest dość małym owadem i pod tym względem bardziej przypomina spokrewnione z nią złotooki. Długość jej ciała wynosi 1,5 cm, a przynajmniej taki rozmiar podają niektóre strony w sieci. Rozpiętość jej skrzydeł waha się natomiast od 1,5 do 3,5 cm. Ubarwienie chwytówki jest żółtobrunatne. Podobnie jak u modliszek, jej głowa ma trójkątny kształt, jednak znajdujące się na niej oczy mają metaliczny, tęczowy połysk, trochę tak, jak ma to miejsce u złotooka. Innym podobieństwem do modliszki, jest wydłużony przedtułów, na którym znajdują się chwytne odnóża.
O właśnie i tutaj zatrzymajmy się na chwilę, ponieważ przednie odnóża chwytówki wyglądają bardzo ciekawie. Z jednej strony są zbudowane podobnie, jak ma to miejsce u modliszki, ale z drugiej jest w nich coś nie tak. W czasie spoczynku, są mocno przyciśnięte do siebie, a golenie są mocno cofnięte do tyłu, przez co wyglądają tak, jakby ktoś przetrącił jej te odnóża. Niech was to jednak nie zwiedzie. Odnóża chwytne tej sieciarki są w pełni sprawne i potrafi nimi chwytać inne owady równie sprawnie, co modliszka. Jeśli jednak spotkacie kiedyś chwytówkę i będziecie mieli wątpliwości, czy to nie jest przypadkiem jakaś mała modliszka, to budowa odnóży chwytnych w połączeniu z ubarwieniem oczu, może wam pomóc ustalić co to za owad. Jeszcze inną wskazówką są błoniaste, gęsto użyłkowane skrzydła, które są przez nią składane dachówkowato. U modliszki skrzydła są matowe i układane płasko. Mimo posiadania skrzydeł, chwytówka jest słabym lotnikiem, podobnie zresztą jak inne sieciarki.
Gdzie ją można spotkać?
Chwytówka modliszkowata jest najpospolitszą przedstawicielką rodzaju Mantispa na naszym kontynencie. Spotkać ją można na zachodzie i południu Europy (Francja, Portugalia, Hiszpania, Włochy, Grecja) oraz w ciepłych rejonach środkowej części naszego kontynentu (Chorwacja, Austria, Węgry, Rumunia, Słowacja, Czechy, wschodnia Ukraina, południowa cześć Rosji). W Europie Środkowej jest jednak dużo rzadsza niż na obszarze śródziemnomorskim. Jej obecność u naszych południowych sąsiadów oznacza jednak, że wcale nie musimy daleko jechać, żeby ją spotkać. Czy jest jednak szansa, że pojawi się też w Polsce? Cóż, na razie raczej się na to nie zanosi, ale kto wie, co przyniesie przyszłość. Chwytówka modliszkowata potrafi zaskakiwać w temacie swojego występowania. Przykładem może być Rumunia, gdzie w 2016 r. udało się znaleźć ten gatunek po pół wieku nieobecności. Dorosłe osobniki są spotykane od czerwca do sierpnia.
Tryb życia
Nasza bohaterka jest aktywna zarówno w dzień jak i nocą. Trudno ją znaleźć, ponieważ lubi przesiadywać na spodzie liści. Nie jest w tym odosobniona, podobnie postępuje inna sieciarka: strumycznik zwyczajny (Osmylus fulvicephalus), którą można spotkać nad naszymi rzekami. Nie jestem pewien, czy strumycznik przylatuje nocą do światła, ale chwytówka jak najbardziej i to właśnie wabienie jej w ten sposób jest najłatwiejszym sposobem na jej spotkanie. Chwytówka modliszkowata jest drapieżnikiem, który poluje na rozmaite owady. Nie jest wybredna i atakuje wszystko, co tylko nawinie się jej pod chwytne odnóża. Jej łupem mogą padać chociażby muchówki, błonkówki oraz inne sieciarki. Zdarza się, że poluje na ofiary, które są większe, niż ona sama. Atak w jej wykonaniu jest błyskawiczny i trwa mniej niż 60 ms, więc pod tym względem nie ustępuje zbyt wiele prawdziwym modliszkom.
O ile zachowanie dorosłej chwytówki przypomina to u modliszki, to już jej wcześniejsze stadia rozwoju są zupełnie inne. Sieciarki, do których się zalicza, przechodzą bowiem przeobrażenie zupełne, co oznacza, że larwy różnią się wyglądem od dorosłych, a do tego występuje u niej stadium poczwarki. Prawdziwe modliszki przechodzą przeobrażenie niezupełne, więc ich larwy wyglądają zupełnie jak małe, bezskrzydłe kopie dorosłych, a do tego nie muszą się bawić w przepoczwarczanie. Przez to, że rozwój chwytówki jest bardziej złożony jest jednak dużo ciekawszy. Zacznijmy od jaj, których bywa naprawdę dużo. Samica może ich złożyć w jednym miejscu nawet do 8000 sztuk! Zazwyczaj umieszcza je na korze drzew lub łodygach roślin.
Larwy, które wyklują się z jaj, nie pobierają żadnego pokarmu… przynajmniej początkowo. Z pustym żołądkiem zimują i dopiero wiosną ruszają na poszukiwanie pożywienia, które trzeba przyznać, jest dość nietypowe. Zjadają bowiem jaja pająków należących do pogońcowatych (Lycosiadae) oraz darownikowatych (Pisauridae), przy czym szczególnie mocno interesuje je te z rodzaju Lycosa (tak, to ten sam, do którego należy tarantula ukraińska) oraz bagnik (Dolomedes spp.). Larwy chwytówki, którym dopisze szczęście, wnikają do kokonu jajowego któregoś z tych pająków. Znalezienie takiego kokonu to jedno, ale dostanie się do niego to zupełnie inna sprawa. Samice pogońców i bagników bacznie ich bowiem strzegą i usuwają wszelkich małych intruzów, którzy im zagrażają. To sprawia, że niewiele larw chwytówek dostaje się do kokonów, aby odbyć rozwój i właśnie dlatego samica składają tyle jaj. W ten sposób po prostu zwiększa szanse, że którejś larwie dopisze szczęście. Podobną taktykę stosuje oleica fioletowa (Meloe violaceus).
Chwytówkę z oleicą łączy też to, że występuje u niej tzw. hipermetamorfoza, zwana również nadprzeobrażeniem. Po wykluciu się z jaja, larwa chwytówki ma normalnie wykształcone nogi i jest bardzo ruchliwa. Z wyglądu przypomina trochę trójpazurkowca, czyli larwę pierwszego stadium u oleicy. Po wniknięciu do kokonu pająka, larwa chwytówki linieje i zmienia swój wygląd. Staje się bardziej robakowata, a jej nóżki robią się krótkie i przez to nie nadają się do chodzenia. Po dwóch tygodniach kończy żerowanie, obraca kokon i zmienia się w poczwarkę. Co jednak ciekawe, wciąż pozostaje w oskórku larwy, przynajmniej przez krótką chwilę. Po jej zrzuceniu przypomina trochę dorosłego owada, ale oczywiście nie ma jeszcze wykształconych skrzydeł. W takiej formie poczwarka opuszcza kokon pająka i przez jakiś czas wędruje po okolicy. Koniec końców wspina się na jakiś pień lub łodygę i tam wyłania się z niej dorosły owad.
Chwytówka południowa (Mantispa aphavexelte)
Jak już wcześniej pisałem, w Europie można spotkać pięć gatunków chwytówek, z rodzaju Mantispa, jednak poszczególne gatunki są do siebie bardzo podobne. Najlepiej dowodzi tego chwytówka południowa (Mantispa aphavexelte), która została opisana dopiero w 1994 r., ponieważ wcześniej wszystkie jej osobniki były notorycznie brane za inne gatunki chwytówek w tym za chwytówkę modliszkowatą. Zdarzało się to nawet autorowi, który po raz pierwszy ją opisał. Przez to całe zamieszanie z jej systematyką, nie jest do końca pewne, jak wygląda zasięg jej występowania. Z całą pewnością można ją spotkać w niektórych krajach południowej i środkowej Europy, chociażby we Francji, Chorwacji, Szwajcarii, czy nawet w południowo-zachodnich Niemczech. W tym ostatnim kraju została znaleziona dopiero w 2011 r. Nie wiele wiadomo o życiu tego gatunku, ale prawdopodobnie nie różni się zbytnio od innych gatunków europejskich chwytówek.
Warto przeczytać:
- Chwytówka modliszkowata w insektarium
- Chwytówka południowa w insektarium
- Mantispa styriaca w Rumunii
- The visually controlled prey-capture behaviour of the European mantispid Mantispa styriaca
- Opis i rozwój mantispidae
- Mapka z zasięgiem występowania M. styriaca w gbif.
- Mantispa aphavexelte w Niemczech