Miernikowcowate (Geometridae) to duża rodzina motyli nocnych, która liczy w naszym kraju ponad 400 gatunków. Zaliczają się do niej zarówno gatunki o jaskrawych barwach, jak również takie, które są szare lub brunatne i wyglądają zupełnie jak stereotypowe ćmy. Gąsienice tych motyli poruszania się w bardzo charakterystyczny sposób, czyli zginają swój beznogi odcinek ciała, a następnie rozprostowują się, przez co cały „chód” przypomina odmierzanie kroku. Ich znakiem rozpoznawczym jest obecność tylko dwóch posuwek odwłokowych na końcu ich ciała.
W 2013 r. na moim blogu pojawił się artykuł, w którym przedstawiłem najciekawsze gatunki z rodziny miernikowcowatych, jakie udało mi się spotkać w tamtym roku. Później kolejne tego typu artykułu opublikowałem w 2014 i 2015 r. W kolejnych latach przestałem jednak je robić, ponieważ nie spotykałem już tylu nowych gatunków. Na całe szczęście w ostatnim czasie to się zmieniło i znów mogę wam pokazać kilka ciekawych gatunków z tej rodziny.
Plamiec leśniak (Abraxas sylvata)
Zacznę może od jednego z ciekawszych przedstawicieli tej rodziny, który lata w moich lasach. Plamiec leśniak, zgodnie ze swoją nazwa, posiada liczne, żółtobrunatne plamy, które znajdują się na jego białych skrzydłach. Dzięki takiemu ubarwieniu, motyl wygląda jak ptasie odchody, co przydaje mu się, gdy przesiaduje w ciągu dnia na liściach różnych roślin. Mimo, że jest wtedy na widoku, ptaki go nie atakują, dlatego nie musi się martwić, że zostanie pożarty. Leśniak to dość spory miernikowiec. Rozpiętość jego skrzydeł dochodzi do 4 cm. Z tego co zauważyłem, dość łatwo się płoszy i jeśli jest niepokojony, to jest spora szansa, że szybko odleci, aby znaleźć sobie jakieś spokojniejsze miejsce. Uaktywnia się nocą i wtedy odbywa gody.
Plamiec leśniak jest spotykany pospolicie w całej Polsce. Spotkać go można głównie w lasach, zwłaszcza tych wilgotnych, parkach, a czasami także w ogrodach. Jego druga polska nazwa to „plamiec czeremszak” i jest nawiązaniem do jego gąsienic, które chętnie żerują na czeremsze zwyczajnej. Dodatkowo zjadają też liście innych drzew i krzewów liściastych, takich jak klon, brzoza, buk, wiąż, leszczyna czy kruszyna pospolita. Gąsienice plamca są ozdobione czarnymi, żółtymi i białymi paskami, dzięki czemu one też dość mocno przypominają odchody ptaków i w ten sposób mogą uniknąć ich ataku. Gąsienice żerują od lipca do końca września, a później przeobrażają się w poczwarki i w tym stadium zimują. Dorosłe motyle można spotkać od końca maja do początku sierpnia.
Krocznik zorzak (Idaea muricata)
Ten miernikowiec pojawił się u mnie na blogu, ale dawno temu, bo w 2012 r. To był zresztą jeden z pierwszych artykułów, jakie opublikowałem, ale był on bardzo króciutki, bo i też nie był to taki gatunek, o którym mógłbym się jakoś szczególnie mocno rozpisać. Postanowiłem, że pokażę wam go kolejny raz, ponieważ latem 2022 r. udało mi się go spotkać po raz drugi w życiu i naprawdę cieszę się, że tak się stało. To mały motylek, rozpiętość jego skrzydeł dochodzi do zaledwie 2 cm, ale trzeba przyznać, że prezentuje się naprawdę wspaniale. Jego skrzydła są bowiem żółte z różowymi lub purpurowymi plamami i dzięki temu wygląda naprawdę pięknie. Krocznik zorzak jest świetnym dowodem na to, że nie każda ćma jest szarobura i są wśród nich naprawdę piękne gatunki, które w niczym nie ustępują ich dziennym kuzynom. Podobnie jak plamiec leśniak, w ciągu dnia przesiaduje na liściach. Nie jest wtedy zbytnio ruchliwy, dlatego bez trudu można mu zrobić trochę zdjęć.
Dorosłe motyle są aktywne od czerwca do lipca i można je spotkać w wilgotnych siedliskach, choćby w wilgotnych lasach, na polanach czy torfowiskach. W takich miejscach rosną rdesty, dziurawca i przytulie, które są głównymi roślinami żywicielskimi jego gąsienic. Te ostatnie są aktywne od sierpnia do maja przyszłego roku i w tym stadium zimują. Artykuł, w którym po raz pierwszy pisałem o tym pięknym motylku znajduje się tutaj i gorąco do niego odsyłam.
Grotnik sosnowiak (Eupithecia cf. indigata)
Nie wszystkie miernikowcowate są tak piękne lub charakterystyczne, jak powyższe gatunki. Większość z nich ma niepozorne barwy, dzięki którym dobrze się maskują na tle drzew i innych roślin, na których odpoczywają w ciągu dnia. To oznacza, że są bardzo trudne do identyfikacji, ponieważ często są łudząco do siebie podobne. Dobrym przykładem są grotniki (Eupithecia spp.), których mamy w Polsce prawie 70 gatunków. To malutkie motylki, których rozpiętość skrzydeł dochodzi zwykle do 2 cm, choć dokładna długość zależy oczywiście od gatunku.
Gatunek, który widzicie na zdjęciu, to najprawdopodobniej grotnik sosnowiak, który ma to do siebie, że rysunek na jego skrzydłach, często nie jest tak wyraźny i rozbudowany, jak u innych gatunków. Spotkać go można przede wszystkim w lasach iglastych i mieszanych, ale pojawia się też w parkach i ogrodach. Jego gąsienice żywią się młodymi szpilkami sosen, a czasami też świerków i modrzewi. Znaleźć je można pod koniec czerwca i w lipcu. Dorosłe pojawiają się bardzo wcześniej, bo już w kwietniu i latają do końca maja.
Paśnik sosnowiec (Thera obeliscata)
Z sosną związany jest nie tylko grotnik sosnowiak, ale też paśnik sosnowiec. Jego gąsienice są zielone i ozdobione poziomymi, białymi pasami, dzięki czemu dość dobrze się maskują wśród szpilek sosen. Oczywiście sosna nie jest ich jedyną rośliną pokarmową, z braku laku mogą też żerować na świerkach i jałowcach. Gąsienice paśnika sosnowca pojawiają się w lipcu i w tym stadium zimują. Po przezimowaniu pojawiają się znów wiosną i w okolicach maja zamieniają się w poczwarki.
Jeśli chodzi o dorosłego paśnika, to ten cechuje się naprawdę dużą zmiennością w ubarwieniu, co oznacza, że nie jest go łatwo odróżnić od pokrewnych gatunków. Jego przednie skrzydła mogą być szarobrunatne lub rdzawobrunatne. Pofalowana przepaska, która biegnie przez środek przedniego skrzydła, też może mieć różny odcień. Zwykle występuje na niej krótka, ciemna kreska, ale nie jest to reguła. Takie ubarwienie pozwala paśnikowi dobrze się ukryć, gdy siedzi na korze sosny lub jakiegoś innego drzewa iglastego. Mi dopisało spore szczęście, ponieważ trafiłem na osobnika, który dość niefortunnie postanowił usiąść na zielonym liściu. Gdyby siedział na korze, prawdopodobnie bym go nie zauważył. Jako że jego gąsienice żerują na szpilkach drzew iglastych, to paśnik sosnowiec lata najczęściej właśnie w lasach iglastych i tam należy go szukać. Najbardziej aktywny staje się nocą i wtedy też odbywa gody. Motyl ten ma dwa pokolenia. Te z pierwszego można spotkać od końca maja do połowy lipca, natomiast osobniki z drugiego pokolenia pojawiają się w sierpniu i we wrześniu.
Paśnik narudziak (Ecliptopera capitata)
Ten gatunek też łatwo zwrócił moją uwagę, gdy zobaczyłem go w terenie, ale nie tylko dlatego, że też usadowił się bardzo widocznym miejscu. Zwróćcie uwagę na jego odwłok, który nie dość, że jest w całości rudobrązowy, to jeszcze jest uniesiony do góry w dość zabawny sposób. Dlaczego jednak usiadł na zielonym liściu zamiast na korze? Najpewniej to nie przypadek, tak jak to się stało z paśnikiem sosnowcem. Ubarwienie narudziaka składa się bowiem z czarno-białego wzoru, co oznacza, że prawdopodobnie upodabnia się do odchodów, tak jak leśniak. Ten sterczący do góry odwłok, też może być częścią tej mimikry, ponieważ jak się tak mu przypatrzyć z dystansu, to wygląda trochę jak taka odstający od podłoża kawałek ptasiej kupy (podczas szukania owadów, trochę się już naoglądałem takich kup i zdecydowanie dostrzegam podobieństwo).
Jego gąsienice z kolei są zielonkawe i wyjątkowo smukłe, co z pewnością pomaga im ukryć się przed drapieżnikami. W przeciwieństwie do dwóch poprzednich gatunków, paśnik narudziak upodobał sobie tylko niecierpka pospolitego. Gąsienice są aktywne nocą i żywią się jego kwiatami oraz niedojrzałymi owocami. Pierwsze z nich pojawiają się w połowie maja i można je spotykać aż do września. Dorosłe motyle latają z kolei od połowy maja do końca sierpnia.