
Zbliżenie na oczy niedźwiadka Langwedocji – iNaturalist/Raphaël Grellety/CC BY-NC 4.0
Jean Henri Fabre to słynny, francuski przyrodnik, który żył w latach 1823-1915. Specjalizował się w entomologii, przy czym szczególnie mocno interesowało go życie i rozwój owadów. Fabre opublikował mnóstwo dzieł naukowych, w tym książkę „Z życia owadów”, która została też przetłumaczona na język polski. Możemy w niej znaleźć naprawdę dokładne opisy obserwacji, rozmaitych stawonogów, takich jak żuki czy błonkówki. Wspominałem już o tym na blogu przy okazji artykułu o smukwie kosmatej, ponieważ to właśnie dzięki Farbe wiemy, jak przebiega jej fascynujący rozwój.
W artykule, który właśnie czytacie, opowiem wam o kolejnym zwierzęciu, które badał Fabre. Tym razem nie będzie to jednak owad, a pajęczak. Konkretnie skorpion Buthus occitanus, który w książce Fabre występuje pod ciekawą nazwą: „niedźwiadek Langwedocji”.
Nazewnictwo
Powiem szczerze, że nie mam pojęcia, dlaczego komuś przyszło do głowy, by nazwać skorpiona niedźwiadkiem. Podobieństwo między tymi dwoma zwierzakami jest przecież zerowe. Mimo to w książce „Z życia owadów”, Buthus occitanus jest przez cały czas nazywany niedźwiadkiem i ani razu nie pada w niej słowo „skorpion”. Być może tak go nazywał sam Fabre, ale może to być też fantazja tłumacza, który przekładał książkę z francuskiego na polski. Znacznie mniej tajemniczy jest za to drugi człon jego nazwy. Langwedocja, jest bowiem historyczną krainą w południowej Francji. Oczywiście można tam spotkać B. occitanus, więc jest to nawiązanie do miejsca jego występowania.

Buthus occitanus w pełnej krasie – iNaturalist/Martin Galli/CC BY-NC 4.0
Ok, teraz już wiecie, o co chodzi z tym „niedźwiadkiem” w tytule artykułu. Co jednak z polską nazwą tego skorpiona? Cóż, przez długi czas byłem przekonany, że takowej nie ma. Ostatnio, gdy przygotowywałem się do napisania tego artykułu, znalazłem ją jednak w książce „Pająki i inne pajęczaki” autorstwa Heiko Bellmanna, która została u nas wydana przez Multico. Jak się okazuje, polska nazwa B. occitanus, to po prostu „skorpion żółty”. Sami przyznacie, że nie jest zbyt oryginalna. Osobiście uważam, że może wręcz wprowadzać w błąd, ponieważ istnieje cała masa skorpionów o żółtym ubarwione i one również są czasami nazywane w ten sposób. Właśnie dlatego postanowiłem zrezygnować z jej stosowania w dalszej części artykułu. Zamiast niej wolę już jednak tego „niedźwiadka”.
Systematyka
No to teraz zaczną się schody. Klasyfikacja skorpionów jest bowiem wyjątkowo zagmatwana i ciągle ulega mniejszym bądź większym zmianom. Dotyczy to w szczególności rodziny Buthidae, do której należy nasz niedźwiadek Langwedocji. To największa rodzina skorpionów na świecie, która liczy prawie połowę wszystkich znanych gatunków. Ile ich jest dokładnie? Na chwilę obecną stwierdzono 1338 gatunków, ale nie ma co się przywiązywać do tej liczby. Badacze niemal przez cały czas odkrywają nowe gatunki i naprawdę nie przesadzam. W 2021 r. liczba gatunków Buthidae wynosiła 1230, co oznacza, że tylko w jeden rok odkryto ich ponad 100! Najnowszy przedstawiciel tej rodziny, czyli Buthus turkana, został opisany 7 listopada 2022 r., czyli w dniu, gdy zacząłem pisać ten artykuł!

Buthus occitanus – iNaturalist/guilab06/CC BY-NC 4.0
B. turkana został znaleziony w Kenii, ale i na naszym kontynencie co chwila odkrywa się nowe gatunki. Kilka tygodni temu, dokładnie 17 października 2022 r., na południu Francji odkryto Buthus balmensisi. Rok wcześniej, we francuskich Pirenejach, znaleziono natomiast skorpiona Buthus pyrenaeus. Jak widzicie sam tylko rodzaj Buthus, dostarcza wiele nowych gatunków, a przecież tych wszystkich rodzajów w rodzinie Buthidae jest 99. Znów jednak mocno ryzykuję podając dokładną liczbę, ponieważ i w tym przypadku często zachodzą poważne zmiany. Swego czasu Buthus occitanus obfitował w liczne podgatunki, jednak niedawno to się zmieniło i wszystkie zostały podniesione do rangi odrębnych gatunków. Obecnie rodzaj Buthus liczy 78 gatunków, ale prawdopodobnie szybko to się zmieni.
Na pewno nie zmieni się za to stosunek do skorpionów z rodziny Buthidae, który jest mocno negatywny. Wszystko dlatego, że należą do niej praktycznie wszystkie gatunki, których jad może być niebezpieczny dla człowieka. Nie ma ich może dużo, bo tych naprawdę zabójczych jest niecałe 20 gatunków, jednak to i tak kładzie się cieniem na całą rodzinę. Na szczęście większość gatunków Buthidae jest dla ludzi niegroźna i dotyczy to także naszego niedźwiadka. O tym, jak to dokładnie wygląda z jego jadem, napisze jednak w dalszej części artykułu. Na razie przejdźmy do tematu jego wyglądu.
Wygląd

Rozmiar B. occitanus w porównaniu z palcem człowieka – iNaturalist/Raphaël Grellety/CC BY-NC 4.0
Buthus occitanus osiąga zazwyczaj od 4,5 do 6 cm, ale niektóre osobniki dorastają nawet do 8 cm. Jego ubarwienie jest dość monotonne, ponieważ dominuje w nim żółta lub pomarańczowa barwa. Jedynie płytki na jego grzbiecie są częściowo szare. Ciało skorpiona składa się z dwóch części: prosomy (głowotułów) i opistosomy (odwłok). Na prosomie znajdują się cztery odnóża kroczne, przekształcone w szczypce nogogłaszczki i szczękoczułki. Opistosoma jest podzielona na dwie części: przedodwłok oraz zaodwłok, czyli ten jego „ogon”. U B. occitanus ten ostatni jest dość gruby i masywny. Podobnie jak u innych skorpionów składa się z pięciu segmentów, a na jego końcu umieszczony jest kolec jadowy.
Bardzo ciekawą kwestią są oczy. Przez długi czas badacze nie mogli się bowiem zgodzić, ile oczu mają skorpiony z rodzaju Buthus i w ogóle całej rodziny Buthidae. Część z nich uważało, że mają ich sześć, natomiast inni uważali, że jest ich osiem. Spór ten był intensywny w XIX w. Najciekawsze jest to, że ani jedni ani drudzy nie mieli racji. Kilka lat temu (dokładnie w 2013 i 2014 r.) ustalono, że większość przedstawicieli Buthidae, w tym także Buthus, ma aż 10 oczu. Jak to możliwe, że tyle czasu zajęło ustalenie dokładnej liczby ich oczu? Wszystko przez dwie konkretne pary, które u wielu gatunków są tak malutkie, że można je łatwo przeoczyć. Aby je dostrzec, trzeba się im uważnie przyjrzeć i to najlepiej w świetle UV.
O właśnie, skoro już jesteśmy przy świetle ultrafioletowym, to warto wspomnieć o niezwykłej zdolności skorpionów w tym także naszego B. occitanus. Skorpiony wystawione na działanie światło UV lub nawet światła księżyca, świecą na niebiesko-zielono. Jest to spowodowane obecnością chemicznych substancji fluorescencyjnych w ich pancerzyku. Nie jest do końca jasne, dlaczego skorpiony świecą. Naukowcy podejrzewają, że może to mieć związek z godami lub ochraniać je przed promieniowaniem słonecznym. Niedawno odkryto, że w ich pancerzach znajdują się związki fluorescencyjne, które mogą chronić te pajęczaki przed pasożytami.

Niedźwiadek Langwedocji w świetle UV – iNaturalist/Denis/CC BY 4.0
Jad
Jad Buthus occitanus nie jest zagrożeniem dla życia człowieka. Mimo to jego użądlenie wcale nie należy do przyjemności. Wywołany przez nie ból jest silny, a skutki działania jadu mogą się utrzymywać nawet przez kilka dni. W książkach czy Internecie, można spotkać informację, że jad podgatunków żyjących w Afryce Północnej, jest silniejszy i dużo groźniejszy dla naszego zdrowia, niż tych, które żyją na południu Europy. Kiedyś może i była to prawda, jednak jak już wcześniej wspomniałem, wszystkie podgatunki, w tym również te na północy Afryki, stały się odrębnymi gatunkami. Nasz niedźwiadek Langwedocji żyje z kolei jedynie na południu Francji i w północno-zachodniej części Hiszpanii, więc ta kwestia już go nie dotyczy.
Zwyczaje żywieniowe

Kolec jadowy B. occitanus – iNaturalist/Julien Tchilinguirian/CC BY-NC 4.0
W tym momencie powinienem napisać trochę o jego występowaniu, ale w sumie zrobiłem to już przy okazji jego jadu, więc wspomnę tylko krótko o środowisku jego życia. B. occitanus zamieszkuje suche i gorące obszary o słabo rozwiniętej roślinności. W ciągu dnia ukrywa się pod kamieniami, często też wykopuje sobie korytarze, do których się wycofuje w czasie zbyt gorących okresów. Uaktywnia się dopiero pod osłoną nocy i wtedy też wychodzi na polowanie. Tak samo, jak inne skorpiony, jest drapieżnikiem, który poluje głównie na różne stawonogi, takie jak inne pajęczaki i owady. Zaobserwowano, że niekiedy udaje mu się upolować nawet groźne skolopendry, choć czasami sytuacja się odwraca i to on pada łupem tych wijów.
Gdy w ich siedlisku zaczyna brakować owadów, mogą się przerzucić na chwytanie jaszczurek. Naukowcy odnotowali takie zachowanie na wyspach Columbretes, gdzie B. occitanus pożerały młode osobniki endemicznej jaszczurki z gatunku Podarcis atrata. Czasami zdarzały się jednak odwrotne sytuacje i to jaszczurki, tyle że dorosłe, polowały, na mniejsze skorpiony. Naukowcy podejrzewają także, że ze względu na mniejszą liczbę owadów w miejscu ich występowania, oba te gatunki mogą ze sobą konkurować o pożywienie.
Niezwykłe obserwacje Fabre

Osobnik częściowo zakopany w glebie – iNaturalist/marie-ruel /CC BY-NC 4.0
Obyczaje godowe skorpionów są naprawdę fascynujące. Niestety ciężko się je obserwuje, gdyż odbywają się pod osłoną nocy, często w trudno dostępnych miejscach. Fabre wpadł na pomysł, aby złapać osobniki B. occitanus grasujące wokół jego domu, umieścić je w dużym, szklanym terrarium i obserwować je wygodnie na siedząco, z całą rodziną i psem na dokładkę. Czy był to dobry pomysł? No nie do końca. Zachowania skorpionów trzymanych w niewoli, zwłaszcza w dużej ilości, mogą się różnić od tego, w ich naturalnym środowisku. Fabre sam stwierdził, że wolałby je obserwować w naturze, jednak obawiał się chodzenia nocą po skalistych wzgórzach, gdzie mógł je spotkać.
I tak trzeba go jednak pochwalić za chęć obserwacji stawonogów, gdyż w tamtych czasach, było to wręcz rewolucyjne podejście. Większość ówczesnych badaczy ograniczała się głównie do zgłębiania ich anatomii, jednak Fabre chciał poznawać ich zwyczaje. Obserwował np. ich zachowania związane ze zdobywaniem pożywienia i wykonał rozmaite eksperymenty. Nie wszystkie uznalibyśmy w dzisiejszych czasach za etyczne. Fabre postanowił np. odkryć jak długo niedźwiadki mogą przetrwać bez jedzenia. Wsadził więc 4 osobniki do słoika i głodził je przez wiele miesięcy. Ostatecznie udało im się wytrzymać 9 miesięcy.

Niedźwiadek Langwedocji ukryty w swojej jamce – iNaturalist/Simon Popy/CC BY 4.0
Fabre zaobserwował także, że skorpiony używają do łowów głównie swoich szczypiec. Żądło i jad wykorzystują natomiast do obrony lub w sytuacji, gdy ofiara jest za duża albo próbuje uciec. Chcąc to zweryfikować, zmuszał je do walczenia z innymi, dużymi stawonogami, np. tarantulami, modliszkami czy dużymi chrząszczami. W dzisiejszych czasach większość badaczy przykłada dużo większą wagę do etyki prowadzonych badań i takie eksperymenty byłyby po prostu nie do przyjęcia. Co więcej, nie miałyby także większego znaczenia z naukowego punktu widzenia, ponieważ zostały właśnie przeprowadzone w niewoli.
Bardzo ciekawe i trochę mniej kontrowersyjne, były obserwacje Fabre dotyczące zwyczajów godowych skorpionów. Badacz był np. świadkiem sytuacji, gdy samiec skorpiona prowadził samicę do swej norki, trzymając jej szczypce swoimi własnymi i w ten sposób doprowadzić do jej zapłodnienia. Fabre nigdy jednak nie zdołał zaobserwować, jak dokładnie wygląda proces zapłodnienia, dlatego był przekonany, że przypomina to kopulację świerszcze. Dopiero później się okazało, że u skorpionów nie ma typowej kopulacji. Samiec umieszcza na podłożu pakiecik z nasieniem i stara się naprowadzić na niego samicę, aby trafił do jej narządów rozrodczych.
Fabre był jednak świadkiem tańców godowych skorpionów. Widział np. jak para wyprostowuje swoje „ogony” i pociera je o siebie. Pozycja ta jest nazywana „arbre droit” i prezentuje się spektakularnie. Niektóre osoby mogą uznać, że to walka i w sumie coś w tym jest. Współczesne obserwacje potwierdzają, że zaloty skorpionów nie należą do najłagodniejszych. W ich trakcie zdarza się, że samiec kłuje samicę swoim kolcem, aby ją ujarzmić. Taniec godowy skorpionów, włącznie z zapłodnieniem samicy, może trwać od kilku minut do nawet wielu godzin. Fabre obserwował także co się dzieje z samicą po zakończeniu godów i widział np. jak samica niedźwiadka nosi młode na grzbiecie, tak jak to się dzieje u innych gatunków skorpionów.
Aegaeobuthus gibbosus

Aegaeobuthus gibbosus – iNaturalist/n_heller/CC BY-NC 4.0
Buthus occitanus nie jest jedynym przedstawiciel rodziny Buthidae w Europie. Oprócz niego jest także kilka innych gatunków z rodzaju Buthus. Nie będę się jednak o nich rozpisywał, ponieważ nie różnią się zbytnio od B. occitanus, a poza tym, przez ciągłe odkrywanie nowych gatunków, nie mam pewności, ile z nich można spotkać na naszym kontynencie. Zamiast tego, wspomnę o ciekawym gatunku, jakim jest Aegaeobuthus gibbosus. Wcześniej był zaliczany do rodzaju Mesobuthus, jednak w ostatnich latach to się zmieniło i został przeniesiony do innego rodzaju. Na pierwszy rzut oka A. gibbosus jest łudząco podobny do B. occitanus. Pod względem ubarwienia jest niemal taki sam, a i osiąga podobne rozmiary.
Aegaeobuthus gibbosus różni się jednak miejscem występowania. Spotkać go bowiem można na południu Półwyspu Bałkańskiego, głównie w Grecji i Turcji, ale jest także obecny m.in. w Bułgarii, Albanii oraz Macedonii Północnej. Skorpion ten cieszy się wyjątkowo kiepską sławą i często jest uważany za najbardziej jadowitego skorpiona w Europie. Czy słusznie, tego nie jestem pewien. Jedna z moich książek podaje jednak, że jego użądlenie może być nie tylko bolesne, ale może też wywołać zaburzenia w pracy układu krążenia, a to już może być groźne dla zdrowia. Szczególnie narażone są oczywiście osoby starsze i dzieci. Warto więc na niego uważać, podczas wakacji w południowo-wschodniej Europie.
Warto przeczytać:
- Fabre J.H. 1948 Warszawa. Z życia owadów. Spółdzielnia Wydawnicza „Wiedza”.
- Wiejski-Wolschendorf R. 2002 Warszawa. Skorpiony. Agencja Wydawnicza „Egros”.
- www.terrarium.com.pl/buthus-occitanus/
- www.ntnu.no/ub/scorpion-files/buthidae.php
- A first exploration of the venom of the Buthus occitanus scorpion found in southern France
- phys.org/news/2020-03-scorpions-fluorescent-compound-parasites.html
- Updated catalogue and taxonomic notes on the Old-World scorpion genus Buthus Leach, 1815 (Scorpiones, Buthidae)
- Predation by scorpions (Buthus occitanus) on Podarcis atrata from the Columbretes Islands
- On Fabre’s traces: an important contributor to the knowledge of Buthus occitanus (Amoreux, 1789)
- First record of the genus Buthus Leach, 1815 from Kenya (Scorpiones: Buthidae) and description of a new species