Na moim blogu pojawiło się wiele owadów, które podszywają się pod groźniejsze gatunki, aby uniknąć pożarcia przez drapieżniki. Brakowało właściwie tylko przeziernika osowca, ponieważ przez długi czas nie byłem wstanie na niego natrafić. Zmieniło się to kilka lat temu, gdy w końcu zrobiłem mu zdjęcie. Niestety przeziernik dość szybko mi zwiał, dlatego zrobiłem jedno zdjęcie i było ono raczej dość dalekie od ideału. Postanowiłem więc poczekać z artykułem na jego temat do czasu, aż zrobię mu więcej zdjęć i w tym roku w końcu mi się to udało.
Systematyka i wygląd
Przeziernik osowiec zalicza się do rodziny przeziernikowatych (Sesiidae), które liczą w naszym kraju 31 gatunków. Większość z nich to gatunki mniej lub bardziej rzadkie, ale jest wśród nich parę takich, które przy odrobienie szczęście można spotkać na naszych łąkach i w lasach. Nasz przeziernik osowiec zdecydowanie wyróżnia się wśród swoich krewniaków naprawdę sporymi rozmiarami. Podobną wielkość osiąga właściwie tylko Sesia bembeciformis, ale jest on bardzo rzadki, a do tego można go łatwo odróżnić m.in. po braku dużych, żółtych plam w górnej części tułowia.
Długość jego ciała dochodzi do 2 cm, natomiast rozpiętość jego skrzydeł sięga do 5 cm. Tym, co wyróżnia przeziernika jest jego wygląd. Choć jest stuprocentowym motylem, to na pierwszy rzut oka przypomina dużą osę lub szerszenia. Jego ciało jest żółto-czarne. Czułki są grube i czarne, skrzydła natomiast są małe i wąskie. Ich żyłki mają miły dla oka rdzawo-brązowy kolor. W czasie lotu skrzydła przeziernika wydają brzęczenie, podobnie jak u szerszenia. Jego odwłok jest wydłużony i gruby, przez co jeszcze bardziej zwiększa jego rozmiar w naszych oczach.
To, czego brakuje przeziernikowi, to oczywiście żądło. Przeziernik tylko udaje osę, ale sam jest całkowicie niegroźny i nie ma żadnego oręża, którym mógłby się bronić. Właśnie dlatego nie trzeba się go obawiać.
Gdzie go można spotkać?
Przeziernik osowiec występuje właściwie w całej Polsce i chociaż czasami opisuje się go, jako gatunek pospolity, to jednak nie spotyka się go jakoś zbyt często. Ja sam widziałem go tylko kilka razy w życiu, przy czym dwa razy zrobiłem mu zdjęcia.
Znaleźć go można głównie w wilgotnych lasach, dolinach rzecznych, a czasami też w parkach. Dorosłe osobniki są aktywne w czerwcu i w lipcu, przy czym ja zawsze spotykałem go gdzieś tak na przełomie tych dwóch miesięcy.
Tryb życia
Przezierniki są związane z topolami, ponieważ w tych drzewach rozwijają się ich larwy. Mogą to być zarówno topole białe i czarne, jak również osiki. Rzadko, bo rzadko, ale trafiają się także w wierzbach iwach. Zaraz po przyjściu na świat, larwy zagrzebują się w ziemi i wgryzają się w korzenie, gdzie żerują przez następne dwa lata. Na pierwszy rzut oka przypominają larwy chrząszczy i można je z nimi bardzo łatwo pomylić.
Tuż przed przepoczwarczeniem, schodzą w głąb drewna na głębokość ok. 10 cm. Pozostawiają wtedy jedynie cienką warstwę kory nad wejściem, aby ukryć chodnik przed wrogami. Nie zawsze się to sprawdza, ponieważ duże larwy przezierników często padają łupem dzięciołów, natomiast we wcześniejszych fazach rozwoju mogą być atakowane przez parazytoidy. Te, larwy, które zdołają jednak przetrwać, budują kokon z jedwabnej przędzy i resztek drewna, a następnie zmieniają się w poczwarkę. Ta ostatnia na krótko przed wylotem motyla wysuwa się z oprzędu, aby przeziernik mógł się szybko wydostać na zewnątrz. Czasami można znaleźć puste poczwarki wystające z drzewa.
Dorosłe samice, które dopiero co się przeobraziły, zwykle spędzają pierwsze godziny na tym samym drzewie, w którym się rozwijały, blisko otworu, przez który wydostały się na zewnątrz. Są zwykle mało ruchliwe, przynajmniej do chwili zapłodnienia przez samce. Te ostatnie są dużo bardziej ruchliwe. Chętnie latają na większe odległości i z tego co zaobserwowałem, rzadko robią sobie dłuższe przerwy, chyba ze uda im się znaleźć jakąś samicę. Przezierniki są dobrymi lotnikami i w razie potrzeby mogą zawisnąć w powietrzu. Po odbytej kopulacji samice ruszają znaleźć odpowiednie miejsce, na złożenie jaj. Tych mogą wyprodukować aż do 1200.
W przeciwieństwie do innych przezierników, ten gatunek nie odwiedza kwiatów, ponieważ jego ssawka jest uwsteczniona i nie może pobierać żadnego pokarmu. Samice żyją zaledwie 7 dni, samce najpewniej jeszcze krócej.
Pingback: Paśnik niszczyciel (Plagionotus detritus) – znów nie taki destrukcyjny | Świat Makro.com