
Kraśnik wykowiec (Zygaena cf. viciae) to pospolity gatunek, ale ciężko go odróżnić od innych pięcioplamych kraśników.
Lipiec to czas, gdy w mojej okolicy pojawiają się kraśniki – małe motylki o pięknym ubarwieniu, które latają ociężale od kwiatka do kwiatka. Nie płoszą się, tak jak duże rusałki czy mniejsze modraszki, dlatego łatwo się można do nich zbliżyć, aby zrobić im zdjęcia. Znacznie większych problemów przysparzają wtedy, gdy trzeba je zidentyfikować. Nie każdy spotkany przez nas osobnik musi być bowiem popularnym kraśnikiem sześcioplamkiem. Co więcej, nie każdy musi mieć nawet plamki!
Systematyka
Jasne, kraśnik sześcioplamek (Zygaena filipendulae) to z pewnością najbardziej znany gatunek z rodziny kraśnikowatych (Zygaenidae) w Polsce. Niewiele jest książek o motylach, w których by się nie pojawił. Jakby tego było mało, jest również jednym z najpospolitszych gatunków w naszym kraju, choć muszę przyznać, że sam widuję go raczej rzadko. Dużo częściej spotykam kraśniki, które mają pięć plamek. Przy okazji małe wyjaśnienie. Nie każdy kraśnik z pięcioma plamkami to kraśnik pięcioplamek (Zygaena trifolii), tak jak nie każdy kraśnik z sześcioma plamkami to kraśnik sześcioplamek. Zdarza się też, że np. u gatunków mających normalnie pięć plamek, występują osobniki, które mają ich sześć.
Kraśniki są ogólnie bardzo ciężkie do odróżnienia, choć zdarzają się charakterystyczne gatunki, które da się rozpoznać na pierwszy rzut oka. Rzadki kraśnik rzęsinowiec (Zygaena carniolica) jest łatwy do oznaczenia dzięki czerwonym plamom w jasnych obwódkach. Także kraśnika rogalika (Zygaena loti) można dość łatwo odróżnić od jego krewniaków, ponieważ jego nogi mają żółte opylenie (u innych gatunków są znacznie ciemniejsze). Z większością kraśników jest jednak znacznie trudniej i jeśli chcemy je oznaczać, trzeba zwracać na bardzo subtelne cechy ich wyglądu, takie jak ubarwienie i kształt czułków, opylenie skrzydeł, czy wygląd plamek. Pewnym pocieszeniem może być fakt, że w większości przypadków da się je odróżnić na oko, choć rzecz jasna warto mieć w tym jakieś opatrzenie, aby się w to bawić.
Są jednak jeszcze dwa, kłopotliwe gatunki, czyli kraśnik biedrzeniowiec (Zygaena minos) oraz kraśnik purpurczak (Zygaena purpuralis), które z całą pewnością można od siebie odróżnić tylko poprzez badania ich narządów kopulacyjnych. Od innych kraśników różnią się tym, że zamiast typowych plamek na skrzydłach, mają trzy (rzadziej dwie) czerwone smugi. No dobra, zrobiliśmy sobie mały przegląd naszych kraśników, to jeszcze na koniec dodam tylko, że w Polsce mamy 14 gatunków z rodzaju Zygaena. W skład rodziny kraśnikowatych wchodzi też pięć gatunków lśniaków, ale o nich opowiem innym razem.
Wygląd

Końcówki czułków kraśnika goryszowca (Zygaena ephialtes) są białe, a jego ubarwienie często jest troszeczkę inne, niż u innych kraśników.
Pod względem wielkości, poszczególne gatunki są do siebie mocno zbliżone. Rozpiętość ich skrzydeł waha się w okolicach 2,5-4 cm, natomiast długość ich ciała to zwykle ok 1,5 cm. Jeśli chodzi o ich wygląd, to on też jest właściwie taki sam u wszystkich naszych gatunków. Ich ciało ma mocną, krępą budowę, a skrzydła są wąskie i zaokrąglone na końcach. Podczas spoczynku składają je dachówkowato. Warto też zwrócić uwagę na czarne czułki, które są maczugowate i drobno piłkowane.
Tym, co najbardziej zwraca uwagę w kraśnikach, jest ich kontrastowe ubarwienie. Przednie skrzydła są czarne z miłym dla oka, niebieskawym połyskiem. Dodatkowo są przyozdobione plamkami lub smugami, które są zazwyczaj czerwone, ale np. u kraśnika goryszowca (Zygaena ephialtes) mogą być też białe lub żółte. Tylne skrzydła są zwykle czerwone z ciemną obwódką, choć u wspomnianego kraśnika goryszowca, mogą mieć taką samą barwę, jak przednie i też mogą być na nich jasne plamki.
Reszta ciała, podobnie jak skrzydła, jest zazwyczaj czarna z niebieskim połyskiem. U kraśnika goryszowca oraz u odmiany barwnej rzadkiego kraśnika kminowca (Zygaena cynarae), odwłok jest ozdobiony czerwoną lub żółtą przepaską.
Kilka słów o cyjanowodorze

Kraśnika goryszowca można też poznać po czerwonym pasku na odwłoku. Przydaje się, gdy nie widać dobrze koniuszków jego czułków.
Piękne ubarwienie kraśników nie jest przypadkowe. To ostrzeżenie dla drapieżników, aby w żadnym razie ich nie atakowali, ponieważ są trujące. Wiele owadów wykorzystuje toksyczne substancje obronne, ale kraśniki zdecydowanie przodują pod tym względem, gdyż postawiły na cyjanowodór (HCN), czyli jedną z najsilniejszych toksyn, jaką możemy spotkać w przyrodzie. Cyjanowodór pozyskują z glikozydów cyjanogennych, które występują naturalnie w wielu gatunkach roślin, w tym również w bobowatych (Fabaceae), którymi chętnie się zajadają ich gąsienice.
Rośliny same wykorzystują te związki chemiczne do ochrony przed roślinożercami, ale kraśniki w ogóle sobie z tego nic nie robią. Wraz z pożeranymi liśćmi wchłaniają glikozydy i używają ich do obrony przed drapieżnikami. Podrażniona gąsienica wydziela je w formie specjalnego roztworu (fluidu) z gruczołów na grzbiecie. Choć rośliny przydają się gąsienicom do pozyskania cyjanowodoru, to nie są one im niezbędne i w razie potrzeby mogą go same wytwarzać oraz syntezować. Glikozydy cyjanogenne nie znikają z ciała gąsienicy wraz z przeobrażeniem, tylko przechodzą najpierw na poczwarkę, a później na owada dorosłego. Samica może je też przekazać jajom podczas ich składania.
Motyle wypełnione po brzegi groźnym cyjanowodorem, mogą wzbudzić niepokój, ale na całe szczęście nie musimy się ich obawiać, pod warunkiem, że nie będziemy chcieli ich jeść. Ta ich substancja obronna, którą wydzielają zagrożone gąsienice, nie zrobi nam wielkiej krzywdy, dopóki nie znajdzie się w naszym żołądku. Pamiętajmy więc, aby nie panikować na widok tych przepięknych motyli i nie robić im bezmyślnie krzywdy, tylko dlatego, że wiedzą, jak odstraszać drapieżniki. W końcu na widok jabłek, brzoskwiń i moreli też nie panikujemy, a przecież ich pestki także zawierają glikozydy cyjanogenne.
Gdzie je można spotkać?
Większość kraśników występuje w całej Polsce i jest sporo gatunków, które można znaleźć praktycznie na każdej, leśnej polanie. Wśród nich jest chociażby kraśnik sześcioplamek, kraśnik rogalik czy kraśnik wykowiec (Zygaena viciae). Są jednak i takie gatunki, które są trudniejsze do zaobserwowania. Należy do nich kraśnik rzęsinowiec i kraśnik kminowiec. Oba znajdują się na Czerwonej Liście, przy czym ten pierwszy z kategorią NT (gatunek niższego ryzyka) a drugi z VU (czyli jest narażony na wyginięcie).
Kraśniki można spotkać głównie na obrzeżach lasów, w pobliżu leśnych ścieżek, na polanach oraz przyleśnych łąkach. Uwielbiają miejsca nasłonecznione, porośnięte dużą ilością leśnych kwiatów. Większość gatunków pojawia się pod koniec wiosny i latem, przy czym dokładny czas ich lotów zależy od gatunku. Przykładowo kraśnik purpuraczek pojawia się już pod koniec maja i lata aż pierwszej połowy sierpnia, kraśnik rogalik lata od czerwca do końca lipca, a kraśnik sześcioplamek uaktywnia się dopiero w lipcu i można go obserwować do końca sierpnia.
Tryb życia
Kraśniki prowadzą dzienny tryb życia. Najbardziej aktywne stają się w czasie słonecznej, ciepłej aury. Gdy robi się chłodniej, po prostu siedzą na różnych roślinach i cierpliwie czekają, aż się poprawi pogoda. Żywią się nektarem, który spijają z rozmaitych kwiatów. Szczególnie chętnie odwiedzają te o fioletowej barwie, czyli np. driakwie i chabry łąkowe, ale z braku laku mogą też przylatywać do żółtych i białych. Nie są zbyt płochliwe, ale w sytuacji zagrożenia zdarza się czasami, że podkurczają nogi i spadają w głąb traw, gdzie udają, że są martwe.
Gąsienice kraśników są stosunkowo małe i krępe. Zwykle są żółte z czarnymi plamkami lub też zielonkawe z żółtymi i czarnymi kropkami. Większość gatunków żeruje na roślinach z rodziny bobowatych (Fabaceae), takich jak komonica pospolita, cieciorka pstra, konikleca czubata, ostrołódka kosmata, koniczyna łąkowa. Trafiają się jednak bardziej wybredne gatunki. Wśród nich jest np. kraśnik biedrzeniowiec, który zamiast bobowatych, woli mikołajki i biedrzeńce mniejsze z baldaszkowatych. Dokładny czas pojawiania się gąsienic jest nieco inny u poszczególnych gatunków. Zazwyczaj wylęgają się z jaj gdzieś tak w lipcu lub sierpniu, później zimują ukryte w ściółce i na wiosnę znów się uaktywniają. W maju albo czerwcu budują sobie kokon na jakiejś łodydze i zmieniają się w poczwarkę.
Super te informacje o cyjanowodorze. U mnie jest ich duzi są to piękne owady!
Pingback: Jak się bronią owady? – Żuwaczki, żądła i toksyny | Świat Makro.com