Zmrużki, to muchówki do których mam szczególną sympatię. Być może wynika ona z faktu, że poza nielicznymi wyjątkami, widuje je bardzo rzadko, czego bardzo żałuje, bo prezentują się naprawdę niesamowicie. W porównaniu z innymi muchówkami są po prostu ładne, a do tego dochodzą jeszcze te ich kwadratowe odwłoki i nieco dziwne czułki. Dlatego właśnie naprawdę się cieszę, że mam okazję pokazać wam kolejnego przedstawiciela tych ciekawych muchówek.
Systematyka i wygląd
Zmrużkowate (Stratiomyidae), nazywane też lwinkowatymi, to rodzina licząca w Polsce około 60 gatunków. Najbardziej znamienitym rodzajem jest bez wątpienia Stratiomys, do którego należą najbardziej znane gatunki z tej rodziny. Mamy ich w sumie 8 i większość z nich jest bardzo trudna do odróżnienia na oko. Dobra wiadomość jest jednak taka, że w większości przypadków nie trzeba im grzebać w kopulatorach, aby je rozpoznać. Stratiomys singularior, który widniał dawniej pod nazwą Stratiomys furcata, najbardziej przypomina Stratiomys equestris, ale można je odróżnić na podstawie czułków. Pierwszy człon czułka S. singularior jest takiej samej długości co trzeci człon, natomiast u S. equestris pierwszy człon jest o połowę krótszy od trzeciego członu. Czułki u zmrużkowatych są stosunkowo długie, jak na muchówki, dlatego przy dużym powiększeniu da się to zauważyć. Dodam jeszcze, że szansa na spotkanie S. equestris jest minimalna, gdyż w obecnych czasach jest to bardzo rzadki gatunek, który prawdopodobnie znajduje się na skraju wymarcia. Pozostałe gatunki z rodzaju Stratiomys można odróżnić od S. singularior analizując wzór na odwłoku.
Wodoląg osiąga około 1,3 cm. Parząc na niego, odnoszę wrażenie, że jest ciemniejszy od reszty gatunków z rodzaju Stratiomys. Na odwłoku znajdują się stosunkowo małe, żółte plamki, które nie są ze sobą w żaden sposób połączone. Też zresztą są one trochę bladsze niż u niektórych innych lwinek. Dodam także, że jest pokryty licznymi, gęstymi włoskami, przez co wygląda bardzo kosmato. Oczy samic są wyraźnie rozdzielone, natomiast u samców połączone ze sobą. Tarczka żółtoczarna, z dwoma kolcami.
Gdzie go można spotkać?
Obecny w całej Polsce, ale dużo rzadszy niż jeszcze kilkadziesiąt lat temu. Spotykany głównie na wilgotnych łąkach i polanach leśnych, a także w pobliżu zbiorników wodnych. Dorosłe są aktywne od czerwca do sierpnia.
Tryb życia
Dorosłe osobniki odwiedzają rozmaite kwiaty, aby pożywiać się pyłkiem i nektarem. Najczęściej można je przyłapać na roślinach baldaszkowatych, chociażby na trybuli leśnej czy podagryczniku. Czasami można je też zauważyć, jak odpoczywają na liściach i zlizują z nich spadź. Nie są płochliwe i zwykle nie ma problemu z ich fotografowaniem, zwłaszcza wtedy, gdy żerują na kwiatach. Larwy, podobnie jak w przypadku innych zmrużków, rozwijają się w wodzie, gdzie odfiltrowują z wody drobinki organiczne.
Jak wspomniałem przy okazji jej występowania, jeszcze kilkadziesiąt lat temu, był uznawany za gatunek pospolity w całej Polsce. Tak go opisał np. Przemysław Trojan w polskim kluczu do oznaczania zmrużkowatych, który ukazał się w 1963 r. Niestety od tamtego czasu dużo się jednak zmieniło i nastąpił drastyczny spadek liczebności wielu lwinek, które kiedyś uchodziły za pospolite. Dotyczy to także S. singularior, którego osobiście widuję każdego roku regularnie, ale zawsze pojedynczo i tylko dlatego, że po prostu wiem, gdzie znajduje się odpowiednia dla niego polanka leśna. A to właśnie degradacja jego siedlisk jest uważana za główną przyczynę jego zanikania. Do tego dochodzą jeszcze zanieczyszczenia wód, jak chociażby pestycydy i nawozy sztuczne, które są do nich spłukiwane. Nic więc dziwnego, że wciągnięto go na Czerwoną Listę, gdzie otrzymał kategorię VU, co oznacza, że jest narażony na wyginięcie. Jeśli jego siedliska będą dalej niszczone, to w przyszłości może być tak, że stanie się jeszcze rzadszy, a nawet całkowicie wyginie. Dotyczy to nie tylko tego gatunku, ale też pozostałych zmrużków. Wszystkie gatunki z rodzaju Stratiomys są wymienione na Czerwonej Liście i wszystkie są w mniejszym, bądź większym stopniu zagrożone wyginięciem.