Artykuł, który właśnie czytacie, jest remakiem tekstu, który ukazał się na moim blogu kilka lat temu. Pierwotnie planowałem jedynie odświeżyć tamten stary, ale ostatecznie zdecydowałem się napisać go od nowa. W porównaniu z poprzednim tekstem zmniejszyłem ilość przedstawionych gatunków, wtedy było siedem, teraz jest tylko pięć. Opisy gąsienic są jednak dłuższe, aktualniejsze i dokładniejsze, niż wtedy. Prócz tego dodałem nowe fotografie. Nie ograniczyłem się jedynie do gąsienic, ale dodałem także zdjęcia dorosłych motyli. Tam, gdzie nie miałem własnego zdjęcia, wykorzystałem fotografię na wolnej licencji (takie zdjęcia są podpisane, te przy których nie ma opisu są moje). To jeden z kilku artykułów z tej serii, jakie pojawią się u mnie na blogu.
Jeden artykuł, to o wiele za mało, aby pokazać wam bogactwo najdziwniejszych gąsienic, jakie można znaleźć w Polsce. Czas więc na kolejny, w którym znów pokaże wam pięć gatunków, które zadziwiły mnie w terenie.
Szczotecznica szarawka (Calliteara pudibunda)
To zdecydowanie jedna z najbardziej charakterystycznych gąsienic występujących w Polsce. Całe jej ciało pokrywają cytrynowożółte włoski, zaś pomiędzy segmentami znajdują się czarne wstawki, które widać zwłaszcza wtedy, gdy gąsienica zwija się w kłębek, w celach obronnych. Jakby tego było mało, na segmentach od czwartego do siódmego, znajdują się kępki włosków, trochę jaśniejsze od reszty ciała, które wyglądają jak takie malutkie szczoteczki (stąd pewnie jej nazwa). Do tego, mamy jeszcze czerwony „ogonek”, czyli kępkę włosków na końcu odwłoka. Gąsienica jak na nasze środkowoeuropejskie warunki wygląda więc niesamowicie, zupełnie jak jakiś tropikalny gatunek. Warto też dodać, że oprócz „standardowych” gąsienic o żółtej barwie, spotyka się także brunatne.

anonymous/iNaturalist/CC BY-SA
Gąsienicę szczotecznicy można znaleźć na rozmaitych drzewach oraz krzewach, takich jak dąb, buk, czy dzika róża. Gdy pojawi się masowo, można zaobserwować pojedyncze osobniki, które wędrują po ziemi w poszukiwaniu nowych roślin żywicielskich. Pojawiają się dość późno, bo w lipcu i można je obserwować aż do pierwszych dni października. Później budują wśród liści oprzęd, w którym się przepoczwarczają i zimują. Oprzęd najeżony jest włoskami gąsienicy, które mają właściwości drażniące. Dorosłe szczotecznice są przeciwieństwem gąsienic. Ich ubarwienie jest w dużej mierze szare, a często spotyka się też osobniki melanistyczne, czyli ciemne. Niewiele więc tracimy przez to, że rzadko się nam pokazują. Prowadzą bowiem nocny tryb życia, a w ciągu dnia ukrywają się np. na pniach drzew. Czasami można je zauważyć, jak siedzą na ścianach budynków. Przylatują też do światła.
Zimowek ogołotniak (Erannis defoliaria)
Gąsienice miernikowcowatych zdecydowanie wyróżniają się spośród całej reszty. Smukłe, pozbawione włosków i co najważniejsze, na końcu odwłoka mają tylko dwie posuwki. Gdy się poruszają, przysuwają tył ciała do głowy, po czym wyginają się łukowato i przesuwają do przodu. Wyglądają przez to tak, jakby odmierzały każdy kolejny krok i stąd też ich nazwa. Jedną z takich gąsienic jest ta należąca do zimowka ogołotniaka, czyli klasycznego przedstawiciela tej rodziny, którą można łatwo znaleźć, jeśli tylko będziemy się uważnie przyglądać jej drzewom żywicielskim. Znaleźć ją można chociażby na dębach, bukach, brzozach, lipach, wiązach oraz na drzewach owocowych. Nie jest zbytnio lubiana przez leśników i sadowników, bo gdy zrobi się jej za dużo, może powodować szkody. Pod względem ubarwienia, jej grzbiet jest brunatny, natomiast jej boki i spód są dużo jaśniejsze. Żeruje od maja do lipca, później zaś zamienia się w poczwarkę.
Dorosłe motyle pojawiają się w październiku i są aktywne nawet do pierwszych dni grudnia. Samce są w pełni uskrzydlone, samice natomiast niemal całkowicie bezskrzydłe. W ciągu dnia samce przesiadują na pniach drzew, natomiast nocą wyruszają na poszukiwanie samic, które także przesiadują na pniach i wabią je do siebie za pomocą feromonów. Samce chętnie przylatują do latarni i to często w dużych ilościach. Nie pobierają pokarmu. Znaleźć je można w lasach liściastych i mieszanych, a także w parkach.
Kuprówka złotnica (Euproctis similis)
Czas na kolejną włochatą gąsienicę. Może i nie jest tak urodziwa jak gąsienica szczotecznicy, ale też ma bardzo ładne ubarwienie. Co więcej, kuprówka należy do brudnic (Lymantriinae), czyli tej samej podrodziny motyli, co szczotecznica. Nie ma się więc co dziwić, że także ona jest pokryta gęstymi włoskami. Jaskrawe ubarwienie na jej ciele jest zresztą ostrzeżeniem. Włoski na jej ciele mają właściwości drażniące, dlatego zdecydowanie powinniśmy unikać brania jej do ręki. Dotyczy to w szczególności osób uczulonych. Na 9 i 10 segmencie znajduje się po jednej brodawce w kształcie talerzyka, który faluje, gdy gąsienica poczuje się zagrożona. Ma to za zadanie odstraszyć niektóre drapieżniki. Gąsienice kuprówek możemy znaleźć na rozmaitych drzewach liściastych takich jak brzozy, dęby, olchy, wierzby iwy, drzewa owocowe i głogi. Młode gąsienice pojawiają się jesienią i zimują, po czym pojawiają się wiosną i są aktywne gdzieś tak do końca maja. Wtedy też się przepoczwarczają.
Dorosłe motyle są jednolicie białe, na końcu ich odwłoka znajduje się ich znak rozpoznawczy, czyli szczoteczka złożona ze złotorudych włosków, która jest szczególnie dobrze widoczna u samic. Najczęściej można je zaobserwować, jak przesiadują na pniach drzew. Zaniepokojone udają martwe. Uaktywniają się w nocą i wtedy też odbywają gody. Można je obserwować od końca czerwca do sierpnia. Pojawiają się w lasach liściastych i mieszanych, a także w parkach, ogrodach i sadach.
Więcej o tym gatunku możecie przeczytać tutaj.
Plamówka malinowa (Thyatira batis)
Podszywanie się pod ptasie odchody to popularna strategia obronna wśród wielu gąsienic. Jedną z nich jest gąsienica plamówki malinowej, którą często można znaleźć w naszych lasach. Zgodnie z jej nazwą żeruje na liściach malin, a także jeżyn. Łatwo ją jednak przeoczyć, jeśli nie będziemy wiedzieli, jak faktycznie wygląda. W czasie spoczynku lubi wygiąć swoje ciało w kształt liter „J” albo „U”.

richardjaybee/iNaturalist/CC BY-NC
Dzięki swojej umiejętności udawania odchodów nie musi się zbytnio obawiać wrogów, dlatego przebywa na wierzchniej stronie liścia, bez obaw, że namierzy ją jakiś drapieżnik. Znaleźć ją można w sierpniu oraz we wrześniu, dlatego można się na nią natknąć chociażby podczas wypraw na grzyby. Przepoczwarcza się w oprzędzie, pomiędzy uschniętymi liśćmi i w takiej formie zimuje.
Dorosłe też są trochę podobne do odchodów. Ich skrzydła są ciemne z licznymi, brązowymi plamkami w jasnych obwódkach. W ciągu dnia można je zauważyć, jak przesiadują na liściach, natomiast najbardziej aktywne stają się nocą i wtedy też odbywają gody. Czasami przylatują do światła. Spotkać je można od końca maja do pierwszej połowy lipca.
Wieczernica szczawiówka (Acronicta rumicis)
Ostatnia gąsienica, jaką postanowiłem wam pokazać w tym zestawieniu pojawia się w czerwcu i można ją obserwować aż do końca września. Dostrzec ją można już na pierwszy rzut oka, dzięki biało-czerwonym zygzakom biegnącym wzdłuż jej ciała. Ładnie kontrastują z brunatnym ciałem gąsienicy. Dodatkowo pokrywają ją liczne włoski, ułożone w kępki, które mają za cel utrudnić potencjalnemu drapieżnikowi jej pożarcie. Gąsienica wieczernicy żeruje na różnych roślinach, takich jak babki, pokrzywy, wrzosy, chmiel i szczawie. Jest bardzo żarłoczna i przy większej ilości może wyrządzać drobne szkody. Rozwój gąsienicy trwa 30 dni, później zmienia się w poczwarkę, która zimuje w ciemnoszarym oprzędzie stworzonym między ziemią a liśćmi.
Dorosłe motyle pojawiają się na przełomie kwietnia oraz maja i można je obserwować aż do września. Niełatwo je znaleźć. Uaktywniają się dopiero w nocy, natomiast w ciągu dnia przesiadują na pniach drzew, płotach i murach, na których znakomicie się maskują. Nawet jeśli je znajdziemy, to łatwo je można pomylić z innymi motylami. Łatwo je jednak rozpoznać, dzięki białej plamce przy wewnętrznym brzegu skrzydła.
Więcej informacji na jej temat możecie przeczytać w moim artykule tutaj.
Jest bardzo ciepły wrześniowy dzień i właśnie spotkałam Szczotecznice szarawke. Spacerowała sobie w piaskownicy. Dziękuję za ten przewodnik po pięknych gąsiennicach!