W ostatnich latach zimy mają to do siebie, że są zwyczajnie słabe. Raz, że dni z prawdziwie śnieżną i mroźną aurą jest bardzo mało, no a dwa, zima po prostu późno się zaczyna. Jednych może to cieszyć, wszak nie trzeba marznąć, czy brnąc przez wysokie, śnieżne zaspy, no ale są też tacy, którzy wolą zimę z prawdziwego zdarzenia. Choćby dlatego, że mogą ją wówczas przespać. Takie niedźwiedzie na ten przykład. Nasze największe drapieżniki, które późną jesienią powinny szykować się do zimowego snu, ze względu na ciepłe dni, wolą się wałęsać po lasach w poszukiwaniu pokarmu. Niedźwiedzie nie są jednak jedyne, które zamiast zimować, wolą się włóczyć po kniejach. Znakomitym przykładem są gąsienice pewnej ćmy, która co ciekawe zalicza się do podrodziny niedźwiedziówek (Arctiinae). Same gąsienice przypominają włochate, puchowe miśki, bardzo żwawo maszerujące przed siebie i niechętnie się zatrzymujące. O tej porze roku raczej trudno o inne owady tych rozmiarów, więc mimo niepozornego ubarwienia zwracają na siebie uwagę. A skoro tak, to wypada je lepiej poznać.
Systematyka
Do tematu gąsienicy pozwolę sobie jeszcze wrócić, ale zanim do tego dojdę, tradycyjnie zacznę od dorosłego owada. Sadzanka rumienica zalicza się do rodziny Erebidae. Rodzaj Phragmatobia jest w Polsce reprezentowany przez dwa gatunki. Oprócz naszej rumienicy, jest również sadzanka cesarska (P. luctifera), znacznie rzadsza, a do tego różniąca się czarnym ubarwieniem skrzydeł. Nie musimy się więc obawiać, że pomylimy te dwa gatunki.
O systematyce to tyle, ale wypada mi jeszcze wspomnieć o nazewnictwie. To polskie, jest bowiem bardzo bogate i oprócz nazwy, którą widzicie w tytule, można się również spotkać z taką jak: sadzawka rumienica, czy niedźwiedziówka rumienica. Trudno mi było się zdecydować na jedną konkretną, ale zrobiłem małe śledztwo i postanowiłem wybrać tę, która jest popularniejsza.
Wygląd
Rozpiętość skrzydeł tej niedużej ciemki sięga najwyżej 3,6 cm. Pod względem wyglądu nie wyróżnia się niczym specjalnym, ale ciekawe jest jej ubarwienie. Jakimś cudem sadzance udało się połączyć niepozorność z jaskrawością. Wierzchnia strona skrzydeł oraz gęste włoski pokrywające tułów i głowę, są czerwonobrunatne. Dodatkowo na przednich skrzydłach znajduje się również jedna lub dwie, czarne kropki. Tylne skrzydła są czerwone, z czarnymi plamami w ich dolnej części, często znajduje się na nich czarne przyprószenie. Warto też dodać, że skrzydła sadzanek prześwitują. Jaskrawo czerwony, z czarnymi plamkami jest również odwłok i to chyba on stanowi najbardziej kolorowy element tej ćmy.
Gdzie ją można spotkać?
Pospolita w całym kraju, jednak ze względu na nocny tryb życia, dorosłe ćmy obserwuje się raczej rzadko, częściej można spotkać gąsienice. Pod względem środowiska jest bardzo wszechstronna. Można ją spotkać zarówno na łąkach i różnych nieużytkach, jak również w parkach czy ogrodach. W ciągu roku pojawiają się dwa pokolenia. Motyle z tego pierwszego możemy obserwować od końca kwietnia do pierwszych dni czerwca, jeśli natomiast chodzi drugie pokolenie, to są aktywne w lipcu oraz sierpniu.
Tryb życia
Jak wcześniej wspomniałem dorosłe motyle fruwają nocą, w dzień natomiast chowają się w różnych zakamarkach. Jako, że przylatują do światła, zdarza się czasami, że takie ćmy zostają w budynkach, gdzie się paliło i tym samym można je zobaczyć za dnia, jak siedzą np. na ścianie korytarza. Rzucające się w oczy barwy mają charakter ostrzegawczy, ponieważ ich ciała wypełnione są różnymi substancjami, które nadają im paskudnego smaku. Z tego też względu nie są najlepszą przekąską dla wielu drapieżników. Dorosłe ćmy nie pobierają pokarmu, dlatego gdy latają w nocy, niemal wyłącznie skupiają się na rozmnażaniu.
Zdecydowanie ciekawsze są gąsienice. Te są pokryte gęstymi, brunatnymi włoskami, przez co nie wyglądają jakoś szczególnie atrakcyjnie. Nic mi nie wiadomo, by te włoski były parzące, ale podejrzewam, że mają jedynie utrudnić pożarcie przez mniejsze ptaki. Na pierwszy rzut oka przypominają wyglądem gąsienice niektórych innych niedźwiedziówek, ale można je rozpoznać po drobnych szczegółach, chociażby po braku wyraźnego paska na górze ciała, czy czarnej głowie. Pierwsze z nich pojawiają się już w wrześniu i są aktywne aż do późnej jesieni. Wraz z nadejściem zimy chowają się w ściółce leśnej i tam zimują. Bywa jednak, zwłaszcza w czasie odwilży, czy lżejszych mrozów, że niektóre z nich budzą się i wówczas możemy je zaobserwować nawet w środku zimy, jak spacerują po leśnych drogach (trzeba przyznać, że są wówczas naprawdę bardzo żwawe). Jest im przy tym zupełnie obojętne czy maszerują po gołej ziemi, czy po śniegu. Kiedy znów spadnie temperatura, chowają się ponownie. Gąsienice sadzanki są polifagami, co oznacza, że nie są wybredne przy wyborze rośliny żywicielskiej. Można je znaleźć na różnych gatunkach, chociażby na pokrzywach, jasnotach czy brodawnikach. Gdzieś tak na przełomie marca i kwietnia następuje ich przepoczwarczenie. Kolejne gąsienice pojawiają się na dwa miesiące, czyli w czerwcu i lipcu. To właśnie z nich powstaną dorosłe motyle drugiego pokolenia.
Pingback: Wiosna- Niedźwiedziówka, nasionka i … – Z Miłości do Przyrody