Przyznam, że jak mało kiedy, to właśnie w tym roku (2016) zaobserwowałem naprawdę sporo ciekawych muchówek, wśród których swą liczebnością, najbardziej wyróżniały się właśnie te prężce. Choć są klasyfikowane jako typowe „pospoliciaki”, to mimo wszystko cieszy mnie, że mogłem ich aż tyle zobaczyć, bo raz, że są całkiem spore, no a dwa, pod względem ubarwienia są również bardzo przyjemne dla oka.
Systematyka
W naszym kraju mamy 11 gatunków z rodzaju Chrysotoxum. Swoją drogą trochę się powtarzam, ponieważ dokładnie to samo pisałem przy okazji C. cautum, którego miałem już okazję przedstawić na blogu. Nie musimy się jednak martwić, że pomylimy go, z naszym dzisiejszym bohaterem, ponieważ jest masywniejszy, bardziej pękaty, no i układ pasków na odwłoku ma wyraźnie inny. Jeśli jednak myślicie, że rozpoznanie prężca jasnonogiego jest proste, to od razu musze was zmartwić, ponieważ pozostaje nam jeszcze 9 innych gatunków, z pośród których 2, są do niego szczególnie podobne. Pierwszy, to znacznie rzadszy C. lineare, który ma całkowicie czarną tarczkę (scutellum). Dużo trudniejszy jest jednak C. vernale, u którego uda są po części czarne. Często jednak, ta czerń ogranicza się tylko do części nasadowej, a na zdjęciach pokazujących bzyga od góry, nie zawsze dobrze to widać. Warto więc o tym pamiętać, gdy zechcemy zidentyfikować sfotografowanego przez nas bzyga i zawczasu pomyśleć o kilku, różnych ujęciach.
Wygląd
Ten średniej wielkości bzyg może dorastać gdzieś tak do 1,4 cm. Jego ciało jest w dużej mierze czarne, żółte akcenty przejawiają się głównie w pasach na tułowiu oraz odwłoku. Na tym ostatnim są wyraźnie podgięte i nie stykają się ze sobą. Ważną rzeczą, na którą trzeba zwrócić uwagę jest żółta tarczka, pośrodku której znajduje się czarna plamka. Uda, golenie, oraz stopy są za to żółte w całości. Z innych ciekawych cech, na pewno warto spojrzeć na czułki, które są stosunkowo długie, jak na muchówkę (jest to typowe dla tego rodzaju, przy czym konkretne wymiary poszczególnych członów, często stanowią ważną cechę rozpoznawczą). Interesujące są także szarobrunatne skrzydła, na których znajduje się czarna plama.
Gdzie go można spotkać?
Liczny w całym kraju. Osobiście spotykam go przede wszystkim w okolicach terenów leśnych, chociażby na kwiatach porastających pobocza dróg, czy leśne polany. Może się również pojawiać w parkach, a nawet w ogrodach. Okres występowania tej muchówki jest bardzo długi, bo możemy ją obserwować od kwietnia aż do października.
Tryb życia
Dorosłe prężce nie prowadzą jakoś szczególnie porywającego trybu życia. Większość swego życia spędzają na kwiatach, z których spijają nektar i zjadają pyłek. Nie są wybredne co do wyboru odwiedzanych gatunków, czy też ich koloru. Obserwowałem je zarówno na kwiatach białych baldaszkowatych, jak również fioletowych ostach. Nie są też płochliwe, ponieważ zupełnie ignorują stojącego przy nich człowieka, a na drugi kwiatek przenoszą się dopiero, gdy skończą się pożywiać. Tym samym zachowują się inaczej niż C. cautum, przy opisie której sporo narzekałem na jego notoryczne uciekanie przed moim obiektywem.
No dobrze, znamy już zachowania dorosłych, a co z larwami? I tutaj pojawia się kłopot, ponieważ tryb ich życia w dużej mierze jest owiany sporą dozą tajemnicy. Z całą pewnością wiadomo, że rozwijają się w ukryciu, przy czym sugeruje się, że albo ich rozwój przebiega pod ziemią, gdzieś pośród korzeni (i podobnie jak niektórzy krewniacy, mogą polować na mszyce korzeniowe), albo pomieszkują w mrowiskach. Zresztą, gdyby ta druga opcja okazała się prawdą, to nadal pozostaje zagadką, czy larwy współpracują z mrówkami, czy są raczej pasożytami gniazdowymi. Na koniec dodam jeszcze, że takie larwy są całkiem spore i mogą osiągać około 1,5 cm.
Jakie piekne zdjęcia! Niestety ja moim Olympusem XZ-10 nie mam szans na taki blur 🙂