Aż mnie kusi, by wyjaśnić wam, dlaczego ta niezwykła muszka otrzymała taką… nietypową nazwę, ale przyznam, że sam się nad tym poważnie zastanawiam. W żadnym razie nie kojarzy mi się bowiem ani z dętką, ani z jakąkolwiek inną częścią rowerową. Zamiast tego, wolałbym, aby otrzymała jakąś nazwę, która dużo bardziej podkreślałaby jej napastliwą naturę. My ludzie nie mamy się czego obawiać, jednak niektóre owady, zdecydowanie powinny się mieć przed nią na baczności.
Systematyka
Nasza bohaterka zalicza się do mało znanej, ale fascynującej rodziny wyślepkowatych (Conopidae), których mamy w Polsce około 50 gatunków. Charakteryzują się one pękatymi, kanciastymi głowami, najczęściej dużo jaśniejszymi niż reszta ciała, oraz smukłymi, maczugowato zakończonymi odwłokami. Jeśli chodzi o rodzaj Physocephala, to mamy ich w Polsce 6 gatunków (wg. Fauna Europaea). Większość z nich jest bardzo podobna do naszej dętki, ale można je odróżnić po srebrzystym pasie na boku tułowia, lub kształcie i długości czarnej pręgi na głowie.
Wygląd
Dętka osiąga długość od 1 do 1,8 cm, czyli jak na wyślepka jest całkiem spora. Podobnie jak u innych gatunków zaliczanych do tej rodziny, jej bardzo duża głowa jest pękata, zaś znajdujące się na niej oczy mają brązowe zabarwienie. Dodatkowo, uwagę zwraca także ssawka, która choć w czasie spoczynku jest złożona, to i tak jest całkiem pokaźna. Na pierwszy rzut oka może przypominać kłujkę komara, ale w rzeczywistości służy do spijania nektaru, a sama dętka jest dla ludzi zupełnie nieszkodliwa. Długie (jak na muchówki), są także czułki, które również są typowe dla tej rodziny. Idąc dalej mamy tułów, a na nim parę skrzydeł oraz długie, a do tego mocno zbudowane odnóża. No i jest jeszcze odwłok. Jego przód jest bardzo cienki i przypomina trochę stylik żądłówki, natomiast jego zakończenie jest grube i maczugowate. Dodatkowo, u samców na jego spodzie znajduje się aparat kopulacyjny. Na koniec jeszcze kwestia ubarwienia, a to jest w dużej mierze czarne, z rdzawymi odnóżami oraz przodem odwłoka. Na jego końcu znajdują się dodatkowo żółtawe pasy.
Gdzie ją można spotkać?
Literatura podaje ją jako pospolitą na terenie całego kraju, ale osobiście widuję ją stosunkowo rzadko, praktycznie zawsze pojedynczo. Najłatwiej można na nią natrafić w pobliżu leśnych dróg, na wszelkiego rodzaju polanach oraz obrzeżach lasów. Dorosłe osobniki obserwuje się od maja do września.
Tryb życia
Dętki nie są specjalnie ruchliwe, przynajmniej w sytuacjach, gdy odpoczywają, a zdarza im się to dość często. Praktycznie zawsze jak je widuje, to siedzą sobie spokojnie na kwiatach i liściach roślin, nie zwracając przy tym zbytniej uwagi na otoczenie. Bardzo łatwo można się do nich zbliżyć i zrobić im zdjęcie, ponieważ w ogóle nie są płochliwe. Być może aż nadto ufają swoim fałszywym barwom ostrzegawczym, dzięki którym podszywają się pod żądłówki (zwłaszcza niektóre osy). Co jakiś czas robią sobie jednak przerwę od odpoczynku i przebywając na kwiatach, żywią się ich pyłkiem oraz nektarem.
Mimo, że zazwyczaj spokojne, to jednak nie zawsze takie są. Szczególnie samiczki, które muszą złożyć jaja, co odbywa się w bardzo spektakularny sposób. Larwy bowiem są parazytoidami, żerującymi wewnątrz ciał swych żywicieli. Najpierw zaczynają od narządów rozrodczych, później zaś rozciągają się w środku, stopniowo pożerając całą resztę wnętrzności. Ich ofiarami padają głównie trzmiele, czasem też inne pszczołowate. By taka larwa mogła się znaleźć wewnątrz trzmiela, najpierw musi się wykluć ze złożonego na nim jaja. Dlatego samica wyczekuje swojej ofiary na kwiatach, a kiedy już jakaś znajdzie się w pobliżu, wówczas rzuca się na nią i dzięki akrobatycznej zręczności oraz długiemu, podgiętemu odwłokowi, umieszcza jajo pośród porastających ciało włosków. Każde takie jajeczko jest zaopatrzone w specjalne haczyki, które uniemożliwiają jego spadnięcie. Dzięki temu, samica ma pewność pomyślnego rozwoju jej potomstwa, natomiast los trzmiela zostaje przypieczętowany.
Physocephala laticincta
Na koniec pozwolę sobie przedstawić bliskiego krewniaka naszej bohaterki, czyli P. laticincta. Pod względem wielkości oraz wyglądu jest do niej bardzo podobna, ale można ją poznać po czarnych opaskach, które znajdują się przy podstawie ud. Również jest tryb życia jest do niej mocno zbliżony. Wiem, króciutko o niej i mógłbym wspomnieć o niej przy okazji systematyki, no ale skoro mam zdjęcie samca tego gatunku, to dzięki temu mam okazje, by go pokazać.