Wiosną susówek u mnie dostatek. Co i rusz, spacerując leśnymi drogami, widuje je na roślinach, które porastają ich pobocza, a czasem pojawiają się bezpośrednio na samych drogach. Na pierwszy rzut oka nie rzucają się w oczy, ale mimo wszystko zdarza się, że w marcu, gdy nie ma zbyt dużo owadów, mój wzrok skupia się także na nich. Ze względu na ciemne, błyszczące ciało, nie są wymarzonym obiektem do fotografowania, ale… jak się człowiek postara, to i z nimi sobie poradzi. W tym roku udało mi się zrobić im całkiem sporo zdjęć, więc mogę wam je pokazać.
Systematyka
Susówki (zwane też płeszkami) to rodzaj chrząszczy zaliczany do rodziny stonkowatych (Chrysomelidae). W starszej literaturze można się spotkać z nazwą rodzajową Haltica, jednak obecnie ich rodzaj to Altica. Co do ilości gatunków w naszym kraju mam sprzeczne informacje. Jedne mówią, że 12 inne, że 13. Ile by ich jednak nie było, to i tak susówki są bardzo kłopotliwe, ponieważ wszystkie z nich wyglądają mniej więcej tak samo, a odróżnić je można jedynie po badaniach narządów kopulacyjnych samców. Samic natomiast w ogóle się nie da od siebie odróżnić.
Wygląd
Wielkość tych stonkowatych waha się w graniach 4-6 mm. Ich ciała mają nieco gruszkowaty kształt, a do tego są też lekko spłaszczone. W dolnej części przedplecza znajduje się długa, pozioma bruzda, wyglądająca trochę jak rysa. Na szczególną uwagę zasługują ich tylne nogi, których uda są wyraźnie pogrubiała. Odnóża te umożliwiają susówkom wykonywanie skoków, zwłaszcza, gdy poczują się zagrożone. Pod względem ubarwienia, są bardzo monotonne. Wierzch ich ciała może być granatowy lub zielonkawy, natomiast spód, nogi oraz czułki są niebieskawe, lub czarne. Do tego ich pokrywy intensywnie połyskują, choć jak zostało to ujęte w kluczu do oznaczania stonkowatych, połysk ten jest „przygaszony”.
Gdzie je można spotkać?
Pod względem występowania, u poszczególnych gatunków, różnie to wygląda. Niektóre z nich są bardzo pospolite, jak np. związana z terenami ruderalnymi A. oleracea, czy żyjąca na dębach A. quercetorum. Inne natomiast są dużo rzadsze, np. A longicollis została odnaleziona jedynie w Puszczy Białowieskiej. Pod względem środowisk życia, najłatwiej je można znaleźć na roślinach żywicielskich, o czym szerzej napisze za chwilę.
Tryb życia
Pod względem roślin żywicielskich, susówki są bardzo wszechstronne i poszczególne gatunki upodobały sobie konkretne rośliny zielne, jak również drzewa. Szczególnym powodzeniem cieszą się wierzbownice (Epilobium), na których żeruje kilka gatunków. Pojedyncze gatunki, można natomiast znaleźć na dębach, brzozach, wierzbach, leszczynach czy dereniach. Poszczególne osobniki, bywają rozsiane na różnych częściach roślin, ale bywa, że na jednej gałązce gromadzi się nawet kilka sztuk. Roślina żywicielska, może być ważną wskazówką przy ich identyfikowaniu. Jeśli będzie to wierzbownica, to oczywiście nie ma co ryzykować błędnego oznaczenia, ale jeśli znajdziemy susówkę na dębię, czy leszczynie, z którymi związane są pojedyncze gatunki, wówczas możemy się pokusić o ostrożną identyfikację gatunku (gorzej, gdy znajdziemy którąś na uschniętym liściu, czy źdźble trawy, na którym po prostu sobie odpoczywa, wówczas lepiej nie kombinować i oznaczyć tylko do rodzaju). Susówki zazwyczaj nie są płochliwe. Ich życie toczy się na zwolnionych obrotach, dlatego powolutku spacerują sobie po roślinach i jedynie od czasu do czasu zdarza im się użyć skrzydeł, czy też przeskoczyć z rośliny na roślinę. Zarówno dorosłe osobniki, jak i larwy żywią się liśćmi roślin, na których żyją. A skoro wspomniałem o larwach, to dodam również, że te żerują bezpośrednio na liściach, zwłaszcza u szczytów pędów, obgryzając je czasami aż do gołych nerwów. Dorosłe osobniki pojawiają się gdzieś tak na przełomie lata i jesieni. Wtedy też zdarza im się jeszcze żerować, a później zimują, ukryte pod opadłymi liśćmi lub w szparach kory.
Ciekawy artykuł – zresztą jak zawsze u Ciebie. A to się skubańce zakamuflowały 😉 Mam pytanie – skoro samic w ogóle nie da się odróżnić to jak fachowcy je oznaczają? Pozdrawiam serdecznie 🙂
Nie oznaczają. Identyfikują tylko samce, podobnie jest zresztą wśród wielu innych owadów, które bada się na podstawie narządów kopulacyjnych 🙂
Super 🙂 Dzięki za wyjaśnienie .