Plusknia jagodziak należy do wyjątkowo wszędobylskich pluskwiaków i dość często spotykam ją podczas wypadów w teren. Mimo to, zazwyczaj nie poświęcam jej zbyt dużo uwagi. Zwykle robię jej kilka fotek i na tym się kończy. Dzieje się tak dlatego, że zawsze sobie myślę „to tak pospolity gatunek, że prędzej czy później znów go spotkam i wtedy zrobię mu więcej zdjęć”. Właśnie przez takie myślenie, trochę czasu zajęło, zanim uzbierałem więcej jej zdjęć. W końcu jednak się udało, dzięki czemu mogę ją wam pokazać.
Systematyka i wygląd
Nasza bohaterka należy do rodziny tarczówkowatych (Pentatomidae) i jest jedyną przedstawicielką swego rodzaju w naszym kraju.
Długość jej ciała waha się w okolicach 0,9 – 1,2 cm. Jeśli chodzi o jej sylwetkę, to jest troszkę podłużna, a do tego szeroka, przez co z kształtu przypomina tarczę. Z pewnością waszą uwagę przykują gęste, jasne włoski, które ją porastają, zwłaszcza na głowie, przedpleczu oraz nogach. Innym elementem jej ciała, na który warto zwrócić uwagę, są jej czułki, które są ozdobione licznymi, białymi prążkami. Włoski i ubarwienie czułków to ważna cecha, dzięki której można ją bez trudu odróżnić od borczyńców (Carpocoris spp.), które są do niej trochę podobne.
Jeśli chodzi o ubarwienie, to najczęściej jest żółtobrązowe, szarobrązowe lub ciemnobrązowe. Na całym ciele występuje dodatkowo liczne, ciemne punktowanie (drobne, czarne plamki, widoczne przy większym zbliżeniu). Przedplecze oraz półpokrywy, często są natomiast z fioletowym, a nawet czerwonawym odcieniem. Na zakończeniu tarczki znajduje się jasna plamka. Jasne są także listewki boczne z dodatkowymi, czarnymi plamami.
Gdzie ją można spotkać?
Praktycznie w całej Polsce. Jest gatunkiem licznym, a nawet bardzo licznym, przez autorów niektórych źródeł pisanych, bywa uznawana za jedną z najpospolitszych tarczówek w naszym kraju. Coś w tym zresztą musi być na rzeczy. Spotkać ją można w różnych typach środowisk, szczególnie tych otwartych, a więc wszelkiego rodzaju łąkach, zaroślach, ugorach, nieużytkach, polach i ogrodach, ale pojawia się także w lasach, na krzewach oraz drzewach. Plusknie są aktywne przez większą część roku, właściwie od wiosny, aż do późnej jesieni, zimują zaś dorosłe.
Tryb życia
Pierwsze osobniki mogą się pojawiać już w kwietniu. Wtedy właśnie, wychodzą ze swych kryjówek i ruszają w świat. Znaleźć je można wśród różnych roślin (pod względem ich wyboru są bardzo wszechstronne), z których wysysają soki. Jest im przy tym bez znaczenia, czy wbijają swoje kłujki w liście, łodygi czy owoce. Dla nas to znaczenie może być już jednak całkiem spore. Nie bez powodu plusknia nazywa się tak, a nie inaczej. Na swój cel, często obiera owoce lubiane przez nas samych. Mogą to być jagody, ale również porzeczki, agrest, poziomki, truskawki, maliny, jeżyny i wiele innych. Niestety dla nas, przy ich wysysaniu, psują również ich smak. To oznacza, że raz napoczęty przez plusknię (lub inną tarczówkę) owoc, staje się dla nas niejadalny. Także żerowanie na liściach, może być dla nas nie bez znaczenia. Żerująca plusknia powoduje bowiem powstawanie nekrotycznych plam oraz zniekształcenie blaszek liściowych. Wszystko to sprawia, że bywa niekiedy uznawana za szkodnika, głównie na plantacjach roślin jagodowych. Plusknie potrafią psuć nie tylko smak owoców, na których żerują, ale również smak samych siebie!
Podobnie jak wiele innych pluskwiaków, potrafią wydzielać substancje o paskudnym smaku oraz zapachu, kiedy tylko poczują się zagrożone. Ma to oczywiście zniechęcić drapieżniki do polowania na nie. Z tego też względu, zdecydowanie odradzam ich denerwowanie. Swoją drogą, nie jest wcale łatwo do nich podejść. Kiedy tylko zbliżymy się do łodyżki, na której siedzi plusknia, aby zrobić jej zdjęcie, ta automatycznie zaczyna się wiercić i kręcić, aż w końcu chowa się po jej drugiej stronie, lub ucieka. W ostateczności, może nawet odlecieć (z tego co zauważyłem, plusknia jest do tego najbardziej skora ze wszystkich tarczówek, jakie do tej pory widziałem). Jest więc wyjątkowo trudnym modelem do fotografowania, zwłaszcza w czasie słonecznej, ciepłej aury, kiedy jest szczególnie ruchliwa.
Podobnie jak dorosłe, roślinożerne są również larwy. Te są brunatne i tak jak dorosłe, gęsto owłosione. Znaleźć je można na różnych roślinach, jednak ze względu na niepozorne ubarwienie, z reguły umykają naszej uwadze.
Znam tego obywatela i kilku jego kuzynów …
Przepraszam; obywatelkę …
Pingback: Borczyniec owocowy (Carpocoris fuscispinus) | Świat Makro.com