Kózkowate (Cerambycidae), to przeważnie sporej wielkości chrząszcze, które mają w zwyczaju rzucać się w oczy potencjalnym badaczom czy fotografom. Zdawać by się więc mogło, że do tej pory zostały dobrze przez nich poznane. Cóż… przeważnie tak jest, ale czasami trafiają się wyjątki. Jednym z nich jest kózka, którą za chwilę wam przedstawię.
Systematyka i wygląd
Nasz bohater jest jednym z dwóch przedstawicieli rodzaju Cortodera w naszym kraju. Drugim z nich, jest C. humeralis, na pierwszy rzut oka bardzo podobny do naszej ziemioródki, ale można go poznać po braku bruzdy na przedpleczu. O jakiej bruździe mowa, o tym wspomnę za chwilę. C. humeralis charakteryzuje się również dwiema żółtymi plamami, przy nasadzie każdej z pokryw, dobrze widocznymi szczególnie u ciemniejszych osobników. Wiele źródeł wspomina także o trzecim gatunku, czyli C. holosericea, który był kilka razy notowany w południowo-zachodniej części Polski. Problem w tym, że miało to miejsce przeszło 100 lat temu i od tamtej pory niema ani widu, ani słychu po jego dalszej obecności. Na chwilę obecną jest więc uznawany za gatunek, który u nas nie występuje. Pod względem wyglądu przypomina pozostałych kuzynów, ale uda jego nóg są zupełnie czarne.
Dobrze, przejdźmy teraz do wyglądu. Pod względem wymiarów, ziemioródka jest raczej małą kózką, której długość waha się w granicach 1 cm. Samiczka jest rzecz jasna większa od samczyka, a do tego masywniejsza, bardziej… pękata. Sylwetka tego gatunku jest typowo kózkowata, czyli smukła, z pokrywami zwężającymi się ku tyłowi. Na głowie znajdują się cienkie czułki, o raczej średniej długości. Pod względem ubarwienia, jest bardzo zmienna. Część osobników może mieć brunatne pokrywy, inne zaś, są po całości czarne. Na środku przedplecza znajduje się podłużna, ciemna i naga bruzda, przypominająca ryskę albo kreską (jak kto woli). To właśnie dzięki niej można pewnie poznać, że mamy do czynienia właśnie z nią, a nie jej kuzynką. Czułki oraz nogi są brunatno-czarne, przy czym uda drugiej i trzeciej pary są czarno-brunatne.
Gdzie ją można spotkać?
Ziemioródka jest znana z większej części kraju, przy czym stanowiska jej obecności są rozrzucone po różnych regionach i nie ze wszystkich została jeszcze wykazana. Generalnie nie jest więc specjalnie rzadka, ale i tak nieczęsto się ją widuje, ponieważ prowadzi raczej skryty tryb życia. Niekiedy można ją jednak wypatrzeć, jak siedzi sobie na liściu jakiejś rośliny. Osobiście widuje ją dość często w lasach Olsztyna (głównie w okolicach Jeziora Ukiel), a w tym roku (2015) trafiłem na nią także w ostródzkich lasach. Pierwsze osobniki pojawiają się pod koniec kwietnia i można je obserwować gdzieś tak do lipca.
Tryb życia
No i teraz zaczną się schody. Tryb życia tego gatunku jest bowiem bardzo słabo poznany. Wiąże się to z tym, że dorosłe przebywają głównie wśród koron drzew, szczególnie sosen i drzew owocowych, zaś ich pokarmem jest pyłek. Swój żer często odbywają na męskich kwiatostanach sosen, na których zresztą można je niekiedy przyłapać. W Internecie można znaleźć zdjęcia ziemioródek przesiadujących też na kwiatach roślin zielnych i krzewów, więc niewykluczone, że od czasu do czasu, mogą się pożywiać również ich pyłkiem. Same chrząszcze można też spotkać siedzące na różnych roślinach. Sam widuje je często na malinach, jeżynach i wielu innych, rosnących wzdłuż leśnych ścieżek. Są na nich bardzo spokojne i nie płoszą się, dlatego łatwo się im robi zdjęcia (chociaż zazwyczaj trafiają się w zacienionych miejscach). Jednego z nich, przyłapałem nawet jak siedział sobie spokojnie na przekwitłym mniszku.
No dobrze, idźmy dalej w kierunku rozmnażania… a raczej przeskoczmy od razu do larw, bo o godach nie ma żadnych informacji, a w każdym razie ich nie znalazłem. Jeśli więc chodzi o larwy, to te rozwijają się prawdopodobnie w świerkowych szyszkach, ale też nie w takich pierwszych lepszych, tylko leżących na ziemi, częściowo pokrytych humusem. W nich właśnie rozwijają się przez dwa lata. Prawdopodobnie. Istnieje również możliwość, że ich rozwój przebiega także w szyszkach sosnowych lub w jakimś innym materiale lęgowym. Również to nie jest potwierdzone, ale też wykluczone, tym bardziej, że znajdowano ten gatunek w drzewostanach pozbawionych świerków, za to z obecną sosną.