Skakuny to chyba jedne z najpopularniejszych pająków wśród fotografów przyrody. Zdjęcia makro przedstawiające ich ogromne oczy, często zdobywają wielkie uznanie, zwłaszcza, jeśli są fachowo pokazane. W ogóle, skakuny mają w sobie coś takiego, co sprawia, że nawet osoby bojące się pająków, patrzą na nie łaskawszym, a czasem wręcz przyjaźniejszym okiem. Cóż, pora więc poznać bliżej jednego z najpopularniejszych gatunków, z jakimi możemy się spotkać w okolicach naszych lasów czy wód.
Systematyka
Skakunowate (Salticidae), to bardzo liczna rodzina pająków, licząca w naszym kraju prawie 60 gatunków. W rodzaju Evarcha mamy ich natomiast 3. Oprócz naszego bohatera, na największą uwagę zasługuje pyrgun zwyczajny (E. falcata). Ten ciekawy gatunek zamieszkuje głównie lasy sosnowe. Pod względem wyglądu trochę przypomina naszego bohatera, ale samce mają w sobie więcej białego, a samice są mniej jaskrawe, w dużej mierze jednolicie brunatne. Trzecim gatunkiem jest E. laetabunda, który jest jednak bardzo rzadki i ma zdecydowanie inny deseń.
Wygląd
Jak na skakuna przystało, pyrgun to nieduży pajączek osiągający od 6 do 8 mm. Budowa jego ciała jest krępa. Z przodu mamy nieco kwadratowy głowotułów, na którym znajdują się duże oczy, oraz krótkie, dość grube nogi. Szczególne silne są tylne nogi, które umożliwiają pyrgunom wykonywanie dalekich skoków. Bardzo ciekawy jest wyraźny dymorfizm płciowy między samcem a samicą, który bardzo wyraźnie objawia się chociażby w ubarwieniu. Samiec jest po całości brunatno-czarny lub zupełnie czarny. Z przodu znajdują się liczne, białe włoski, zaś po całości zarówno wierzch głowotułowia jak i odwłoka mają bardzo intensywny, miedziany połysk. Jego przednie nogi są wyraźnie grubsze, niż reszta. Samica jest natomiast brązowa, z czarnym paskiem z przodu oraz czarnymi i białymi ukośnymi kreseczkami w tylnej części odwłoka.
Gdzie go można spotkać?
Bardzo pospolity gatunek, spotykany w całej Polsce. Zamieszkuje głównie wilgotne obrzeża lasów, okolice wód, a czasem również parki. Znaleźć go można głównie wśród zarośli, zwłaszcza samce, które są najbardziej aktywne. Pająki te obserwuje się od wiosny do przełomu lata i jesieni.
Tryb życia
Dokładnie. Samczyki są zdecydowanie najbardziej rozbiegane i to właśnie one uwielbiają wędrówki wśród źdźbeł traw. Potrafią zwrócić na siebie uwagę, a kiedy tak się stanie i zechcemy je sfotografować, one zaczynają zwracać uwagę na nas. Nie uciekają, nie płoszą się, tylko ustawiają się do nas przodem, unoszą swój głowotułów do góry i zaczynają obserwować swoimi wielkimi oczami. Nic więc dziwnego, że tak w nas wpatrzone, są świetnymi modelami. Dlaczego tak chętnie na nas patrzą? Najpewniej po to, by mieć nas na oku i jeśli tylko wykonamy wobec nich groźny ruch, wówczas czym prędzej czmychają na jakieś inne źdźbło. Podobnie jest z samicami, jednak znalezieni ich jest zdecydowanie trudniejsze. Przez większą część dnia lubią się bowiem chować w niewielkim oprzędzie między liśćmi lub źdźbłami traw. Z tego co osobiście obserwuje, najłatwiej o samice na początku wiosny, wtedy bowiem zdarzało mi się je często widywać wśród uschniętych trzcin i traw. Później zaś stają się jakby bardziej skryte, a w każdym razie sam odnoszę takie wrażenie. Być może dlatego, że w okolicach lata, samice tworzą kokony z młodymi w tych swoich oprzędach i spędzają sporą część swego czasu na ich pilnowaniu, jak to zresztą u wielu pająków bywa.
Pyrguny, tak jak inne pająki, są oczywiście drapieżnikami. Polują na różne owady, ale nie wahają się również atakować innych pająków. Na jednym z moich zdjęć możecie zresztą zobaczyć samicę pyrguna z upolowanym przez siebie małym ukośnikiem. Nierzadko się jednak zdarza, że ich ofiara jest większa niż one same. Podobnie jak inne skakuny, pyrguny polują z zaskoczenia. Wykorzystują swoje ogromne oczy i swój znakomity wzrok, do ich wypatrywania, a kiedy im się uda, przygotowują się do ataku. Skakun stara się podejść jak najbliżej potencjalnej ofiary, a kiedy znajdzie się na odpowiednim dystansie, wówczas wykonuje skok. Nie ma wśród pająków lepszych skoczków niż właśnie skakuny. Wiele z nich potrafi skoczyć na odległość nawet 20 cm. Nie jestem pewny, czy dotyczy to również pyrgunów, ale jak tak obserwuje ich wyczyny, to przyznam, że jest to wielce prawdopodobne.
Słodziak :3 Niestety, jestem jedną z tych osób, zwiewającą gdzie pieprz rośnie, gdy zobaczy pająka. A skakuny przez te ich oczy budzą we mnie sympatię i chętnie biorę je na ręce.. Ale taki kątnik, to mi się śni w koszmarach po nocy, aż mnie teraz ciary przeszły 😉
On jest taki piękny :3
Swoja drogą dokładnie takiego mam w terrarium, siedzi teraz obok mnie 🙂