Ostatnie kilka dni spędziłem w Warszawie i przez ten czas udało mi się spotkać kilka bardzo ciekawych owadów. Jednym z nich jest ta rzucająca się w oczy rączyca, na którą natrafiłem w Dolinie Środkowej Wisły, będącej obszarem chronionym Natura 2000. Jest to dla mnie tym bardziej niezwykłe spotkanie, że u siebie w Olsztynie nie udało mi się jej do tej pory znaleźć.
Systematyka i wygląd
Ta przedstawicielka rodziny rączycowatych (Tachinidae) jest w naszym kraju jedyna w swoim rodzaju, więc to powinno ułatwić jej rozpoznanie.
Mimo to i tak na pierwszy rzut oka przypomina spokrewnione z nią rączyce należące do innych rodzajów. Na nasze szczęście, rozpoznanie jej jest bardzo proste. Wystarczy spojrzeć na jej głowę. Na niej, oprócz brązowych oczu złożonych i króciutkich czułków, mamy bowiem długą ssawkę, która na pierwszy rzut oka przypomina kłujkę jakiegoś komara czy innej, kąsającej muchówki. Na całe szczęście ssawka szarnicy nie służy do wysysania krwi, lecz do spijania nektaru z kwiatu, więc nie musimy jej bać, gdyż dla człowieka jest zupełnie nieszkodliwa.
Jeśli chodzi o resztę ciała, to szarnica przypomina inne, pospolite muchówki, jednak jak na rączyce przystało, na odwłoku posiada długie, czarne, sterczące prosto szczecinki. Pod względem ubarwienia jest w dużej mierze szara, a przez środek odwłoka biegnie czarny pas, z kilkoma poziomymi, łączącymi się z tym pionowym.
Gdzie ją można spotkać?
Właściwie to nie mam pojęcia, gdyż nie mam danych na temat jej rozmieszczenia w skali kraju. Wiem, że u siebie na Warmii nigdy się z nią nie spotkałem, choć nie wykluczam, że fruwa sobie gdzieś, gdzie jeszcze mnie nie było. Na pewno jednak występuje w Warszawie i w odpowiednim środowisku potrafi być tam nawet liczna. Preferuje głównie obrzeża lasów, nasłonecznione łąki i murawy kserotermiczne. Dorosłe owady obserwuje się od czerwca do końca października.
Tryb życia
Tutaj mi będzie trudno, gdyż właściwie niewiele mam informacji o jej życiu. Wiem, że dorosłe osobniki bardzo chętnie odwiedzają różne kwiaty, z których spijają nektar swymi długimi ssawkami. Nie są wówczas specjalnie płochliwe i nawet łatwo można je sfotografować. Co jakiś czas szarnica robi sobie przerwę w odżywianiu się, by przysiąść z boku liścia i przeczyścić sobie długą ssawkę.
Larwy, podobnie jak w przypadku innych rączyc są parazytoidami. Na swój cel obierają larwy żukowatych (Scarabaeidae), szczególnie chętnie larwy listnika zmiennobarwnego (Anomala dubia) i to właśnie w nich przechodzą swój rozwój. Początkowo pasożytują wewnątrz ich ciał, żerując głównie na ich hemolimfie (krwi), zaś pod koniec rozwoju pożerają ważniejsze narządy wewnętrzne, doprowadzając tym samym do śmierci swego żywiciela.