Te sympatyczne bzygi, dość często spotykam na swojej drodze, ale jakoś nigdy nie było okazji by je sfotografować. W ubiegłym roku zrobiłem tylko jedno zdjęcie. W tym na szczęście doszły kolejne, dzięki czemu mogę wam je teraz pokazać.
Systematyka
W naszym kraju żyją trzy gatunki z tego rodzaju. Są to: P. consimilis, P. frutetorum oraz P. versicolor. Ten ostatni jest najpospolitszy z nich wszystkie. Pierwszy zaś najrzadszy (czerwona lista z kategorią VU, czyli narażony na wyginięcie). Ich odróżnienie od siebie to dość trudna sprawa (różnice przejawiają się w drobnych szczegółach anatomicznych, jak budowa tylnego uda u samców czy wielkości zagłębienia twarzy pod czułkami) i przyznam bez bicia, przy ujęciach którymi dysponuje, mam z tym spory kłopot. A skoro tak, to uznałem, że nie ma się co z nimi cackać, lecz omówić hurtem jako cały rodzaj.
Wygląd
Dorosłe muchówki z tego rodzaju nie są duże i osiągają około 1 cm. Pod względem ubarwienia są do siebie stosunkowo podobne. Na przedpleczu mamy jasne oraz ciemne pasy. Odwłok zaś jest w żółto-czarny wzór. U poszczególnych gatunków różni się on dość nieznacznie i łatwo się w tym pogubić. Jakby tego było mało, rodzaj Parhelophilus mocno przypomina rodzaj Helophilus, jednak jego przedstawiciele są od nich mniejsi i przeważnie jaskrawiej ubarwieni.
Gdzie je można spotkać?
Jak wspomniałem wyżej najpospolitszym przedstawicielem rodzaju jest Parhelophilus versicolor, który występuje powszechnie w całej Polsce. Co do pozostałej dwójki, to nie jestem pewny, jak to z nią jest. Generalnie wszyscy przedstawiciele rodzaju preferują środowiska wilgotne, dlatego najłatwiej je trafić na wilgotnych łąkach, w zaroślach oraz w pobliżu zbiorników wodnych.
Tryb życia
Dorosłe owady, podobnie jak wiele innych bzygowatych (Syrphidae) odwiedzają różnego rodzaju kwiaty, by spijać z nich nektar oraz zjadać ich pyłek. Z tego co obserwuje, szczególnie chętnie przylatują do białych kwiatów, np. baldaszkowatych czy czarnego bzu, ale oczywiście mogą się też pojawiać na kwiatach innego koloru. Generalnie nie są aż tak bardzo płochliwe jak co niektóre inne bzygi, dzięki czemu pozwalają się do siebie zbliżyć i zrobić zdjęcie. Bezpieczeństwo ma im zapewnić żółto-czarne ubarwienie, które upodabnia je do co niektórych żądłówek (os i pszczół). Widać są go aż tak pewne, że i do uciekania nie są skore. Czasami jednak i mimikra może nie wystarczyć. Pająk kwietnik na ten przykład nie będzie się zastanawiał jakiego są koloru, tylko je pochwyci bez najmniejszego wahania, dlatego nawet na kwiatach muszą uważać. Larwy natomiast prowadzą zupełnie inny tryb życia. Żyją bowiem w mule, a odżywiają się zanurzonymi częściami roślin.
dzieki za wszystko . Bardzo ciekawe artykuły, mozna sie sporo dowiedziec .Pozdrawiam