„Cautum” to po łacinie „ostrożny.” I muszę przyznać, że to określenie pasuje do tej muchówki jak ulał. Choć wygląd ma naprawdę groźny, to z natury jest niezwykle ostrożna i czujna. Zaniepokojona natychmiast podrywa się do lotu i leci w inne miejsce. Pech chciał, że tam, gdzie je spotkałem, było mnóstwo traw, a prężce siadały akurat w ich gąszczu. Poświęciłem im wiele godzin, by móc je sfotografować, ale w końcu się udało i dzięki temu mogę wam pokazać ten gatunek.
Systematyka
W naszym kraju mamy 11 gatunków z rodzaju Chrysotoxum. To zdecydowanie dużo, a większość z nich, jest do siebie niezmiernie podobna i łatwo je ze sobą pomylić. Główną cechą, po której można odróżnić od siebie większość z nich, to budowa ich czułków. Niezwykle podobny, jest np. Chrysotoxum verralli, u którego jednak ostatni człon czułków jest znacznie dłuższy niż u C. cautum. U Chrysotoxum intermedium zaś, to pierwszy człon jest znacznie dłuższy niż u C. cautum.
Wygląd
Prężec ostrożny to duży bzyg, który dorasta nawet do 15 mm. Jego ciało jest masywne, przez co sprawia wrażenie bardzo potężnej muchówki. Po całości jest czarno-żółty. Na głowie znajdują się długie jak na bzyga czułki, których jednak poszczególne człony są dość krótkie, zwłaszcza pierwszy.
Gdzie go można spotkać?
Jeden z pospolitszych przedstawicieli swego rodzaju, spotykany niemal w całej Polsce. Znaleźć go można na obrzeżach lasów i terenach trawiastych. Występuje od maja do sierpnia, przy czym najwięcej jest go na przełomie maja i czerwca. Osobiście spotkałem go przy trawiastym brzegu Jeziora Ukiel (Krzywego) w Olsztynie, gdzie był stosunkowo liczny.
Tryb życia
Trzeba przyznać, że bzygowate (Syrphidae), są prawdziwymi mistrzami w podszywaniu się pod inne, groźne owady. Prężec ostrożny niemal do perfekcji opanował sztukę udawania osy. Kiedy unosi się w powietrzu, autentycznie przypomina fruwającą nad trawami osę pospolitą lub dachową. Dopiero gdy przysiądzie, a my odważymy się do niego podejść, wówczas możemy dostrzec ogromne oczy, które zdradzają, że to jednak zupełnie nieszkodliwa muchówka. I do tego bardzo płochliwa, ale to już wspomniałem na początku. Obserwowane przeze mnie osobniki były samiczkami (u samczyków oczy są jeszcze większe i stykają się ze sobą). W dodatku bardzo rozlatanymi. Co i rusz latały wśród traw, od czasu, do czasu przysiadając na nich i po chwili znów wzbijając się w powietrze. Co one tam robiły? Podejrzewam, że mogły być zajęte składaniem jaj, bo i tak właśnie ten proces u nich wygląda. Jajeczka składają pojedynczo na źdźbłach traw, choć nie udało mi się zaobserwować samiczki bezpośrednio przy tej czynności (przy tej ich płochliwości nie powinno was to dziwić). Dorosłe prężce są melitofagami. Odwiedzają kwiaty, by spijać z nich nektar i zjadać pyłek, ale mogą również zlizywać z liści spadź mszyc. Jeśli chodzi o larwy, to ich rozwój nie należy do zbyt dokładnie poznanych. Udało mi się jedynie ustalić, że żywią się mszycami korzeniowymi.