Huby. Choć dla ludzi, są niejadalne, to znajdują wielu wielbicieli wśród owadów. Zwłaszcza chrząszczy. Mnóstwo małych gatunków, o istnieniu których przeciętny Kowalski niema zielonego pojęcia, wyjątkowo sobie je upodobało i czasami można je na nich wypatrzeć. Większości z nich nie da się oznaczyć na oko i byłem pewny, że z bohaterem tego artykułu będzie tak samo. Na szczęście udało mi się odkryć jego tożsamość i dzięki temu mogę wam go przedstawić.
Systematyka i wygląd
Ten ciekawy chrząszcz należy do rodziny łyszczynkowatych (Nitidulidae). Jest to mało znana rodzina, do której należy jakieś 125 gatunków. Najbardziej znany jest słodyszek rzepakowiec (Meligethes aeneus), który wyrządza szkody na polach rzepaku. W dużej mierze, są to jednak chrząszcze żywiące się pyłkiem, grzybami, a czasem prowadzące drapieżny tryb życia. U mnie na blogu był do tej pory tylko jeden jej przedstawiciel, czyli urazek czteroplamkowy (Glischrochilus quadripunctatus), który zawzięcie poluje na korniki. Jeśli chodzi o rodzaj Cyllodes, to mamy w kraju tylko jeden gatunek.
Ten nieduży chrząszcz osiąga od 3,5 do 4,5 mm. Maluch, ale budowa jego ciała jest masywna, przez co sprawia wrażenie nieco większego. Jego ciało jest owalne, nieco kanciaste, a także wyraźnie wypukłe. Po całości czarny i silnie błyszczący (istnieje jednak odmiana barwna o rdzawoczerwonej głowie i przedpleczu). Głowa niezbyt duża, a przez masywne przedplecze mało widoczna. Znajdujące się na niej czułki, podobnie jak u innych łyszczynkowatych, zakończone są buławką.
Gdzie go można spotkać?
Do tej pory wykazywany tylko z niektórych województw naszego kraju. Generalnie jest rzadko poławiany przez naukowców, jednak co samemu udało mi się zaobserwować, w miejscu występowania potrafi być bardzo liczny. Spotykany w lasach liściastych i mieszanych, w pobliżu hub i bezpośrednio na nich.
Tryb życia
Tutaj będzie krótko, bo i niewiele mam o nim informacji. Jak już wspomniałem, jego życie toczy się wokół hub wszelkiej maści. Preferuje te rosnące na drzewach liściastych, zwłaszcza bukach i jaworach. Dorosłe chrząszcze dość ospale poruszają się po korze, lub na owocnikach, a jeszcze częściej w ogóle się nie ruszają, tylko siedzą i wcinają grzyb pod swymi stopami. Zaniepokojone stają się jednak bardziej ruchliwe. Przyśpieszają tempo i czym prędzej chowają się pod hubą lub w spękaniach kory. Jeden z zaobserwowanych przeze mnie osobników był na tyle strachliwy, że spadł z jednej huby, na drugą i leżąc na plecach podkurczył nogi, by całkiem przekonująco udawać martwego.
I to właściwie byłoby tyle na jego temat. Jeśli uda mi się coś więcej o nim ustalić, na pewno jeszcze uzupełnię ten tekst.