Ostatnimi czasy miałem okazję spotkać kilku ciekawych przedstawicieli tej rodziny. Tak kombinowałem jak by wam ich przedstawić i wyszło mi, że najlepiej będzie je pokazać hurtem w jednym artykule. Powodem tego jest fakt, że bardzo trudno jest znaleźć informacje o konkretnych przedstawicielach tej rodziny. Co jedzą? Jak się rozmnażają? Jakie jest ich rozprzestrzenienie w naszym kraju? To pytania często bez odpowiedzi. Postaram się jednak zaprezentować tę rodzinę, a także pokazać wam trzy gatunki, które uznałem za najbardziej warte uwagi. Są one dość często spotykane… i równie często brane za przedstawicieli pokrewnej rodziny.
Limoniidae a Tipulidae
Na pierwszy rzut oka, wiele gatunków zaliczanych do Limoniidae, do złudzenia przypomina koziułki. Długie i cienkie nogi, komarowaty wygląd, niekiedy pokaźne rozmiary… tak, to przywodzi nam na myśl właśnie komarnice. Wydaje się więc, że są nie do odróżnienia. Naukowcy ustalili jednak, że są to dwie, osobne rodziny. Doszli do tego chociażby poprzez inne użyłkowanie skrzydeł, ale także odmienną budowę głaszczków szczękowych. Dla kogoś, kto nie zajmuje się owadami, rozróżnienie ich po takich cechach może być nie lada wyzwaniem. Znacznie trudniejsze bywa jednak rozróżnianie poszczególnych gatunków sygaczowatych. Na całym świecie jest ich ponad 10 tysięcy, u nas zaś, wg fauna europae, żyje ponad 200 gatunków. Można się więc nieźle w nich pogubić.
Tryb życia
Limoniidae są związane ze środowiskami wilgotnymi, dlatego można je spotkać na wilgotnych łąkach, w lasach, a także w pobliżu zbiorników wodnych. Dorosłe owady chętnie fruwają wśród nadwodnej roślinności, często odpoczywając na liściach i właśnie wtedy idzie je najłatwiej zaobserwować. Nie jestem do końca pewny czym się odżywiają, ale podejrzewam, że podobnie jak koziułki, mogą pobierać pokarm płynny, np. w formie spadzi czy nektaru.
Ich larwy zamieszkują bardzo różnorodne siedliska, począwszy od bogatej w próchnicę gleby i próchniejącego drewna, po szczątki roślinne, i wodę. Podobnie wszechstronne są pod względem pobieranego pokarmu. Mamy wśród nich saprofagi, gatunki roślinożerne, grzybożerne, a nawet drapieżne. Pod względem wyglądu, larwy sygaczowatych są zbliżone wyglądem do larw koziułek.
Epiphragma ocellare
No dobrze, czas wam przedstawić trzy, wybrane przeze mnie gatunki Limoniidae. Na początek zacznijmy od najbardziej charakterystycznego gatunku, czyli Epiphragma ocellare. Ta muchówka jest bardzo łatwa do rozpoznania, dzięki czarnemu wzorowi, który zdobi jej skrzydełka. W oczy rzucają się także ciemne prążki, na znacznie jaśniejszych nogach. Epiphragma ocellare dość często można znaleźć w wilgotnych, ciemnych lasach, gdzie fruwa wśród roślinności. Jeśli chodzi o imago, to nie mam pojęcia czym się odżywiają, natomiast wiem, że larwy żyją w rozkładającym się drewnie. Na zdjęciu widzicie samiczkę, którą tak jak u koziułek, można poznać po zaostrzonym końcu odwłoka, czyli znajdującym się tam pokładełku.
Eutonia barbipe
Kolejny gatunek to już całkowita zagadka. To zdecydowanie duża przedstawicielka Limoniidae, o mocnej budowie ciała i długich nogach. Z tego też względu zdecydowanie najbardziej przypomina koziułkę i często jest za nią brana. Można ją jednak poznać po przedniej części ciała, czyli głowie oraz zwężającemu się ku niej przodowi tułowia, które razem tworzą coś na kształt trójkąta. Także jego nogi wydają się być grubsze niż u koziułki. Eutonia bardzo często pojawia się w pobliżu zbiorników wodnych, szczególnie na otwartych przestrzeniach, gdzie przebywa wśród traw. Charakterystyczne jest to, że podczas spoczynku trzyma skrzydła złożone wzdłuż ciała. Niestety brak mi danych na temat życia zarówno dorosłej, jak i jej larw.
Limnophila schranki
I ostatni gatunek, który chce wam pokazać. Podobnie jak poprzedni, bardzo przypomina koziułkę, ale jest mniejszy i zdecydowanie delikatniej zbudowany.
Jego skrzydła są przyozdobione licznymi, ciemnymi plamkami, przez co, pod tym względem przypomina nieco pierwszą muchówkę. W naszym kraju mamy drugi, zbliżony wyglądem gatunek, czyli Limnophila pictipennis, ale można go odróżnić po innym wzorze na skrzydłach (tworzą go ciemne, ale drobniejsze plamki niż u schranki). L. schranki pojawia się nad zbiornikami wodnymi, zwłaszcza płynącymi, gdzie przebywa wśród roślin, a także na pniach drzew. Nie wiem czym się odżywiają dorosłe, ale za to zaobserwowałem samiczkę, która składała jajeczka do martwego drewna, więc mogę podejrzewać, że to właśnie w nim rozwijają się jej larwy.
akurat dzisiaj spotkałem takiego jednego. Zdjęć fajnych brak, ale trudno. Fajne „komarowate” 😉
spotkałem, siedział sobie na śniegu..