12 comments on “Oleica fioletowa (Meloe violaceus) – życie w ciągłym biegu

  1. Wciągający opis. Bardzo lubię te owady, dlatego zazdroszczę tak licznych obserwacji. Ja fioletowej jeszcze nie widziałem , a krówkę spotkałem tylko na jednym stanowisku. Chyba powininem szukać gdzieś dalej, ale wczesną wiosną rzadko opuszczam okolice swojego miasta.
    I nawet trójpazurkowca sfociłeś, extra. Udostępniłbyś fotkę larwy, abym mógł ją umieścić u siebie na blogu – oczywiście z odpowiednią adnotacją?

    • W takim razie jeszcze jeszcze wszystko przed tobą… fioletowa prędzej czy później Ci się w końcu pokaże, chociaż jak znam życie, to pewnie przez zupełny przypadek wybiegnie ci przed drogę, tak jak to ja miałem przy moich pierwszych spotkaniach z tym owadem 😀 A trójpazurkowiec rok temu mi się trafił… mały strasznie, dlatego łatwo go przeoczyć, ale jak coś to najlepiej je na żółtych kwiatach wypatrywać, bo i też na takich je zawsze widuje. Oczywiście bardzo proszę, fotka jest do twojej dyspozycji. Swoją drogą, fioletowa to pikuś w porównaniu z taką majką kantarydą, którą widzę, że udało Ci się sfotografować… kurde ile bym dał, by samemu się z nią spotkać 😀

  2. O tak, to był fart. Jest przepiękna. Miałem na nią zamówienie, ale nie mogłem pozwolić by skończyła na szpilce i wypuściłem ją. Za malucha bardzo dziękuję. Już skopiowałem.

    • A no i słusznie… co niektórzy to by wszystko jak leci na szpilce chcieli mieć, ale są takie owady, które naprawdę szkoda by było oglądać ususzone w gablocie i taka majka jest właśnie jednym z nich. Mam nadzieje, że kiedyś będzie mi dane się z nią spotkać, bo naprawdę piękny z niej zwierz 🙂

  3. Będąc na spacerze z synami natrafiłam na ścieżce na ogromnego owada ok 3-4 cm wyglądającego jak przerośnięta mrówa ;), bardzo zaciekawił ten owad mnie i mojego 5-letniego syna. Koniecznie chciał się dowiedziec jak się nazywa, niestety nigdy nie spotkałam oleicy fioletowej. Po przejrzeniu kilku stron internetowych natrafiłam na kusakowate a tam zdjęcie podobne do mojego, i ten blog. Bardzo mi się podoba ciekawy opis, świadczący o sporej wiedzy i pasji do owadów. Przeczytałam go w całości i mogłam odpowiedziec synowi jak się nazywa „samica” którą spotkaliśmy, bo tyle domyśliliśmy się 🙂 . Na pewno warto go przeczytac

  4. Wczoraj w moim ogrodzie spotkałam 2 takie właśnie szybkie i pięknie błyszczące w słońcu. Nie wiedziałam co to za owad, ale dzięki tym wiadomością wiem więcej niż mogłam się spodziewać. Dziękuję. 🙂

  5. Znalazłem niedaleko Szczecina miejsce, gdzie w naturalnych warunkach występuje dosłownie masowo! Na jednym odcinku drogi było ich kilkanaście, a szukałem tylko pięć minut! W dodatku można znaleźć tu byczniki.

  6. Spotkałam fioletowe dwie w ciekawym miejscu.Najpierw obserwowałam śliczne pszczoły.Drążyły norki w ziemi.Były śliczne ….takie puszyste.Lubię obserwować życie owadów a takie pszczółki widziałam pierwszy raz.Były łagodne i nawet pozwoliły się wziąć na rękę.Nie żądliły.I wtedy zauważyłam te chrząszcze.Były wielkie.Czułam respekt i całe szczęście……bo nie próbowałam je brac do ręki.Teraz już wiem że to były samice bo miały nieproporcjonalnie większe odwłoki.Po powrocie do domu poszukałam gatunku w sieci i dowiedziałam się dlaczego je znalazłam w towarzystwie pszczół.Pochwale się tez tym że znalazłam larwę kałużnicy czarnozielonej i olbrzymią rohatyńca

    • Cześć 🙂 wydaje mi się, że dziś na polnej drodze spotkaliśmy oleicę fioletową. Na zdjęciu widać nawet fioletowy poblask. Niestety mialam ze sobą tylko telefon, więc jakość zdjęcia nie jest powalająca. Wyślę Ci je na email. Mozesz oczywiście je opublikować jeśli Ci się spodoba. Co najlepsze trafiłam na Twój blog szukając nazwy tego owada, wystarczyło wpisać „wielki czarny robal” i już 🙂 trafiłam do Ciebie. Dziękuję 🙂

  7. Cześć a my wczoraj złapaliśmy na tarasie jedną wielką… Szły we dwie w parze jedna uciekła w trawę a drugą udało się złapać. Masakra nie widziałem tak dużego robala i zacząłem szukać co to jest i wydaje mi się że trafiłem… Oto zdjęcie – https://ibb.co/1TfkQLF
    potwierdźcie proszę czy na pewno to oleica fioletowa a może krówka? Samica? Można to chodować jakoś? 🙂

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s