Tasznikowate (Miridae), to jedna z najliczniejszych rodzin pluskwiaków w naszym kraju. Do tej pory naliczono ich 260 gatunków! Wielu z nas pewnie miało okazję spotkać się z co niektórymi jej przedstawicielami, niekoniecznie jednak będąc świadomymi ich prawdziwej tożsamość. Przeważnie ma to miejsce na terenach trawiastych, obrzeżach lasów i w innych tego typu miejscach. Wiele z nich bardzo chętnie zamieszkuje trawy oraz rośliny zielne, często także te znajdujące się w naszych ogródkach. Gatunek, który chce wam przedstawić, zdecydowanie bardziej woli jednak życie na wyższym, drzewiastym poziomie.
Wygląd
Wiele gatunków taszników wyróżnia się niebanalnym, ciekawym, a do tego zmiennym ubarwieniem. Pantilius tunicatus nie jest tutaj wyjątkiem. Początkowo wierzch jego ciała jest zielonkawy, ale wraz z wiekiem staje się coraz bardziej czerwony/bordowy (tak wiem, te kombinacje barwne mogą trochę skołować, jednak warto pamiętać o ich istnieniu). Niezależnie od ubarwienia, po całości jest pokryty ciemnym, charakterystycznym punktowaniem. Czerwonawe lub zielonkawe czułki są dość długie, a do tego grube. Oczy natomiast mają jednolicie żółtawą barwę. Spód ciała jest żółto-zielonkawy, przez co bardzo przyjemny dla oka. Takie ubarwienie sprawia, że sam pluskwiak wygląda dość egzotycznie. Jest także całkiem spory jak na tasznika i osiąga około 1 cm.
Ze względu na taki, a nie inny wygląd, nasz bohater jest raczej łatwym do rozpoznania gatunkiem, a to wśród taszników wcale zbyt częste nie jest. Sprawę ułatwia fakt, że P. tunicatus to nasz jedyny, krajowy przedstawiciel rodzaju Pantilius. Można więc śmiało powiedzieć, że ten gatunek jest jedyny w swoim rodzaju i to w każdym znaczeniu tego słowa!
Gdzie go można spotkać?
Nasz tasznik to typowo leśny gatunek, spotykany zwłaszcza na wilgotniejszych terenach. Osobiście widuje go głównie w zaroślach oraz w pobliżu brzóz, porastających brzegi Jeziora Ukiel (Krzywego) w Olsztynie. Gatunek ten jest znany z licznych stanowisk w całej Polsce.
Tryb życia
Pluskwiaki z tego gatunku pojawiają się dość późno jak na tasznikowate, bo pod koniec lata oraz na jesieni. Swoje okazy spotkałem w pierwszej połowie listopada, ale i pogoda wtedy dopisywała więc wcale mnie to nie dziwi. Dorosłe osobniki mogą zimować ukryte w ściółce leśnej i pojawić się wiosną przyszłego roku. Ich tryb życia kręci się wokół drzew liściastych, zwłaszcza brzóz, leszczyn oraz olch. Są roślinożerne, a odżywiają się sokami, które wysysają z liści tychże drzew. Ułatwieniem dla nich jest ich mocno zbudowana kłujka. Szczególnie aktywne są wieczorami oraz nocą. Wtedy też nie tylko chodzą po drzewach, ale także fruwają i z tego też względu mogą również przylatywać do naszych domów, zwabione światłem lamp i latarni.
I to wszystko na jego temat. Tak, wiem, że to niedużo, ale i informacji o nim nie mam zbyt dużo, więc to, co udało mi się o nim znaleźć, powinno w zupełności wystarczyć.