Wiecheć jest chyba jednym z najpospolitszych przedstawicieli kózkowatych, z jakim można się spotkać w naszych lasach. Przynajmniej sam odnoszę takie wrażenie. Kiedy nadchodzi czerwiec, te niepozorne chrząszcze, dość licznie oblegają białe kwiaty z rodziny baldaszkowatych. Obserwuje je od dłuższego czasu, ale dopiero ostatnio udało mi się zdobyć na tyle dobre zdjęcia, by móc wam je przedstawić.
Systematyka i wygląd
W naszym kraju mamy dwóch przedstawicieli rodzaju Alosterna. Drugim jest Alosterna ingrica, bardzo rzadki gatunek, w Polsce znany właściwie tylko z Puszczy Białowieskiej. Z wyglądu przypomina wiechecia płowego, ale jego pokrywy skrzydłowe są dużo ciemniejsze.
Nasz bohater nie należy do olbrzymów świata kózkowatych. Można powiedzieć, że wręcz przeciwnie. Osiągają długość od 6 do 8,5 mm. Trzeba więc przyznać, niezbyt dużo. Jego ubarwienie też nie powala na kolana. Głowa oraz przedplecze są czarne, pokrywy i odnóża brązowe (wręcz płowe, jak sugeruje jedna z jego nazw), natomiast czułki są czarno-brunatne. Dymorfizm płciowy jest u nich dość słabo zaznaczony. Samczyki są nieznacznie mniejsze i smuklejsze od samiczek, ale nie jest to tak widoczne jak u wielu innych kózkowatych.
Gdzie go można spotkać?
Właściwie to jest rozprzestrzeniony niemal w całym kraju, choć nie wszędzie jest jednakowo liczny. Widuje się go od maja do sierpnia, ale z tego co obserwuje, szczególnie licznie objawia się w czerwcu (wtedy też kwitną jego ulubione kwiatki). Spotkać go można na kwitnących roślinach, porastających obrzeża lasów liściastych/mieszanych oraz pobocza biegnących przez nie dróg. Preferuje miejsca zacienione.
Tryb życia
Życie dorosłych wiecheci nie jest jakoś szczególnie porywające, ale dla porządku warto je bliżej poznać. To obraca się głównie wokół kwiatów, na których żyją. Preferują białe, baldaszkowate, ale jak możemy wyczytać chociażby na coleoptera.ksib.pl, można je spotkać także na głogach, śliwach, dereniach, tawułach, malinach i wielu innych. Oczywiście interesuje je pyłek oraz nektar i stąd też ich kwiatowe zamiłowania. Nie są przy tym płochliwe, więc łatwo możemy je obserwować czy fotografować. Na kwiatach dochodzi również do kopulacji. Cała reszta odbywa się już poza kwiatami.
Samiczki wyszukują spróchniałych, martwych i zaatakowanych przez grzyby elementów drzew, głównie liściastych (klonów, grabów, dębów, wiązów, wierzb, olch i innych). Czasami pojawiają się również na pniach jeszcze żywych drzew. Po znalezieniu np. spróchniałego pniaka, samiczka wyszukuje szparek pomiędzy korą i w nich składa pojedyncze jajeczka. Larwy, które się wylęgną, początkowo żerują w miejscach zaatakowanych przez grzyb, później zaś wgryzają się coraz głębiej i głębiej. Jeśli natomiast larwy trafią na żywe drewno, wówczas drążą placykowate korytarze, pomiędzy korą a drewnem. Nie uszkadzają wówczas tego drugiego, natomiast kora odpada sama po dłuższym czasie żerowania. Później larwy wyszukują suchszych rejonów drewna i w nich się przepoczwarczają. Cały rozwój trwa dwa lata.