Wilgotne obrzeża lasów, podmokłe łąki i bagna, mogą w sobie skrywać wiele ciekawych i tajemniczych stworzeń. Jednym z nich jest chociażby krzyżak pomarańczowy. Trzeba przyznać, że jak mało który pająk, ten akurat może się poszczycić całkiem ładnym wizerunkiem. Rzadko kiedy decyduje się jednak go pokazać. Większą część czasu, spędza bowiem w ukryciu.
Systematyka i wygląd
Krzyżak pomarańczowy jest jednym z 9 rodzimych przedstawicieli rodzaju Araneus. Wszystkie one należą oczywiście do rodziny krzyżakowatych (Araneidae).
Pająki z tej rodziny, często mają to do siebie, że są naprawdę wielkie i nie inaczej jest również w przypadku pomarańczowego. Osiąga bowiem od 1,3 do nawet 2 cm. Jego masywny odwłok jest charakterystycznie zaokrąglony, a do tego jaskrawo pomarańczowy i pokryty żółtymi lub białymi plamkami. Te, które biegną przez środek odwłoka, można u niektórych osobników (zwłaszcza dorosłych) luźno zinterpretować, jak coś w rodzaju krzyża. A w każdym razie coś, co go przypomina. Po całości taki odwłok przypomina z wyglądu swego rodzaju truskawkę, ale zdecydowanie nie radzę jej próbować. Reszta jego ciała jest natomiast brązowo-czerwona.
Gdzie go można spotkać?
Generalnie występuje na terenie całego kraju i choć należy do gatunków rzadko spotykanych, to w odpowiednich miejscach, potrafi być całkiem licznym. Szczególnie chętnie pojawia się na wilgotnych terenach trawiastych i brzegach wód, dlatego to właśnie tam należy się go spodziewać.
Tryb życia
Jak wspomniałem, krzyżak pomarańczowy jest dość skrytym gatunkiem. I to dosłownie. Pająk ten plecie swoją kolistą sieć bardzo blisko ziemi, często wręcz ukrytą wśród traw, czy innej, wysokiej roślinności. Jakby tego było mało, preferuje miejsca zacienione. To jednak mu zdecydowanie nie wystarcza. By jeszcze bardziej skryć się przed wzrokiem drapieżników, ale także swoich ofiar, przymocowuje do swojej pajęczyny uschnięty listek, który następnie zwija w tutkę, po czym wyścieła jedwabnymi nićmi. W tak przygotowanym „mieszkanku” wiedzie niemal całe swoje życie, wychodząc z niego głównie wtedy, gdy złapie się jakiś owad. Wówczas szybko wybiega z kryjówki, podbiega do ofiary, kąsa ją i wraca z nią z powrotem do swojej tutki.
o ile mnie pamięć nie myli, jeszcze z tym panem przyjemności nie miałem… a bywam w podmokłych terenach, więc powinienem
Niekoniecznie, ten pająk świetnie się kryje, więc bez specjalnych poszukiwań tego pająka dość trudno go odnaleźć i potrafi bytować bez świadomości odwiedzających podmokłe miejsca ludzi 🙂
muszę zatem szukać blisko ziemi ;-D. Czasami widuje się listki w pajęczynach, widać trzeba je dokładnie przeszukiwać 😉
Piękna z niego bestia 🙂 Od dawna się za nim rozglądam, ale jak na razie z kiepskim skutkiem 😉
Wspaniały jest i bardzo żałuję, że nie mam szans na spotkanie z nim. 🙂
Something fun to the evening
http://andreasch45.WordPress.com/2013/02/26/kaugummiorakel/
Widziałem takiego pająka w Anglii :D. Wybitnie mnie zdziwił 😀
Dziś taki oto stwór wlazł do buta mojego dziecka, buty leżały na trawie. Jak zobaczyłam wielkość i kolor myślałam że zawału dostanę.. oby nigdy więcej. (Sąsiad wykosil łąkę i myślę że dlatego przeszedł do Nas).
Widziałam pomarańczowego z kropkami, plamkami symetrycznie, 1,5 cm średnicy, prawie idealnie okrągły, lokalizacja Rajcza koło Żywca, na krzaku dzikiej róży