Wydawanie dźwięków to umiejętność szeroko rozprzestrzeniona wśród owadów. Najbardziej znane pod tym względem są prostoskrzydłe oraz cykady. Wiele innych owadów, w tym także chrząszczy, również potrafi je wytwarzać. Nie po to by przywabiać, ale żeby móc odstraszać. Pod tym względem wyróżnia się rodzina kózkowatych (Cerambycidae), do której należy bohaterka tego artykułu.
Systematyka i wygląd
W naszym kraju występuje 5 gatunków z rodzaju Agapanthia, chociaż słowo „występuje,” w stosunku do niektórych z nich, jest zdecydowanie zbyt mocne. Jeden (A. cardui) uznany za niemalże wymarły. Kolejny (A. dahli), bardzo rzadki, nie notowany w kraju od dawna. Jeszcze jeden (A. cynarae) wykazywany 120 lat temu i to prawdopodobnie błędnie. Czwarty (A. violacea) w sumie też rzadki, choć, wciąż u nas występujący. I wśród nich, nasza zgrzytnica zielonkawowłosa, najpospolitsza przedstawicielka swego rodzaju… a nawet całej rodziny. Cóż, w rodzinie, a w tym wypadku w rodzaju, zawsze się musi trafić jakaś czarna owca.
Zgrzytnica zielonkawowłosa to chrząszcz osiągający od 1 do 2,3 cm. Podobnie jak inni przedstawiciele kózkowatych, wyróżnia się długimi czułkami, o szarym nalocie (a tak naprawdę drobnych włoskach) i czarnych… jakby to określić… pierścieniach. Z tego co wyszperałem na entomo.pl, w Bieszczadach znalazł się wyjątkowy osobnik o czerwonawych czułkach, z czarnymi pierścieniami. Podobnie ubarwionymi dysponuje A. dahli, jednak w jej przypadku, na czarnych pierścieniach znajdują się także czarne pędzelki. Warto więc o tym pamiętać i zwracać uwagę na kolor czułków tych chrząszczy, ponieważ można dokonać ciekawego odkrycia.
W Polsce występują dwie odmiany barwne zgrzytnicy. Klasyczna, to ta o czarnym kolorze, u której pokrywy skrzydłowe pokryte są żółtymi włoskami, układającymi się w dość charakterystyczny wzór. Na przedpleczu oraz głowie również występują żółte włoski, lecz układają się w trzy linie (dwie po bokach i jedna szeroka pośrodku). Druga, mniej popularna wersja, jest dużo ciemniejsza, bardziej szarawa, zaś na jej pokrywach znajduje się o wiele mniej żółtych włosków niż u wersji klasycznej. Osobniki tej drugiej odmiany, osiągają również mniejsze rozmiary.
Gdzie ją można spotkać?
Zgrzytnica występuje pospolicie w całym kraju. Spotkać ją można w różnego rodzaju zaroślach, chwastowiskach, na skrajach lasów, poboczach leśnych dróg, nad brzegami wód i w tego typu miejscach. Dorosłe owady pojawiają się w maju i można je obserwować aż do sierpnia.
Tryb życia
Dorosłe zgrzytnice aktywne są w ciągu dnia, a spotkać je można na liściach różnych roślin zielnych, m.in. na pokrzywach, podagryczniku, ostrożeniach, ostach, baldaszkowatych itp. Dorosłe chrząszcze odżywiają się pokarmem roślinnym, m.in. ogryzając łodygi wyżej wymienionych roślin. Nie są przy tym jakoś szczególnie płochliwe, choć gdy się je dłużej denerwuje potrafią schować się po drugiej stronie liścia, odejść, a czasami też odlecieć.
Jak wspomniałem na samym początku, kózkowate, a więc także zgrzytnice, mają talent do wydawania dźwięków. Mogą to robić poprzez pocieranie o siebie tylnej krawędzi przedplecza oraz tarczki. Dzięki temu, gdy weźmie się do ręki zgrzytnice, można usłyszeć dźwięki, przypominające skrzypienie, a nawet zgrzytanie (stąd tez wywodzi się nazwa rodzajowa tych chrząszczy). Taki mechanizm ma za zadanie odstraszyć drapieżnika i jak widać jest skuteczny, gdyż wcale nie traci na swojej popularności i występuje u wielu chrząszczy, nie tylko kózek.
Larwy zgrzytnic rozwijają się w łodygach roślin, głównie pokrzyw, ostów i ostrożeni. By jednak się w nich znalazły, najpierw musi zadziałać samiczka. Ta, wygryza w łodydze specjalne otworki i w każdym z nich składa po jednym jajeczku. Gdy larwy się wylęgną, zaczynają żerować. Ich rozwój trwa przeważnie rok, choć może przeciągnąć się do dwóch lat. Na zimę, larwy przenoszą się do przykorzeniowych części łodyg i tam też hibernują.
Galeria:
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Z ciekawością przeczytałem o zgrzytnicach to co napisałeś – szczególnie jak rozpoznać tego chrząszcza. Na fotografiach prezentują się wspaniale. Hmmm … termin zgrzytnica wyjaśniłeś celująco, ale ni w ząb nie rozumiem czemu zielonkawowłosa skoro włoski ma żółte 🙂
Dzieki za opis.
Wlasnei zrobilam zdjecia cudaka w Oslo.
Siedzial na krzeslie i nic sobie nie robil:)