Cechą charakterystyczną wszystkich chrząszczy jest ich pierwsza para skrzydeł, która uległa przekształceniu w pokrywy (elytra). U wielu z nich uległy jednak różnym modyfikacjom. Chociażby skróceniu. Takie zjawisko można zaobserwować m.in. u kusakowatych (Staphylinidae), które, co najciekawsze, stanowią najliczniejszą rodzinę chrząszczy. Skrócone pokrywy skrzydłowe może znaleźć także u przedstawicieli Pselaphidae, Lampyridae (świetlikowatych), Cantharidae (omomiłkowatych), Meloidae (oleicowatych) czy Cerambycidae (kózkowatych). Jeśli chodzi o te ostatnie, to świetnym przykładem są właśnie kurtki, o których za chwilę opowiem.
Wygląd
W naszym kraju mamy dwóch przedstawicieli rodzaju kurtek (Molorchus sp.). Jest to kurtek mniejszy (M. minor) oraz kurtek mały (M. umbellatarum). Co by było wesoło, wbrew swoim nazwom, to właśnie kurtek mniejszy jest o wiele większy niż kurtek mały. Osiąga bowiem od 6 do 16 mm. Jego kuzyn zaś osiąga najwyżej 8,5 mm. Podstawową cechą, która rzuca się w oczy, przy oglądaniu kurtków, są ich skrócone pokrywy skrzydłowe. Skrzydła drugiej pary, są dobrze rozwinięte i w przeciwieństwie do kusakowatych, nie chowają się całkowicie pod pokrywami, więc częściowo przykrywają odsłonięty fragment odwłoka. Tutaj muszę zaznaczyć, że kurtki bardzo dobrze latają i często wykorzystują tę umiejętność do ucieczki przed napastnikiem. Inną, ważną cechą kurtków, są ich wyraźnie zgrubiałe, czarne, połyskujące końcówki ud. Warto też zwrócić uwagę na stosunkowo długie i cienkie czułki. Jak to u kózkowatych bywa, u samców są one dłuższe niż u samic i dzięki temu można je od siebie odróżnić.
A jak odróżnić kurtka mniejszego od kurtka małego? Jak wspomniałem na początku, po rozmiarach, ale nie tylko. Również ich ubarwienie jest wyraźnie różne. Kurtek mniejszy jest bardziej jaskrawy. Jego pokrywy skrzydłowe są brązowo-czerwonawe, zaś każda z nich posiada jasną, ukośną kreskę. Brązowe są także czułki oraz większa część nóg (poza wspomnianymi końcówkami ud). Reszta ciała jest dużo ciemniejsza. Kurtki małe są mniej kolorowe, znacznie ciemniejsze. Ich pokrywy skrzydłowe są w połowie brązowe, a w połowie czarne, bez jasnych smug.
Gdzie go można znaleźć?
Kurtek to typowo leśna kózka, występująca głównie w lasach iglastych, rzadziej w mieszanych. Jest pospolity i można go spotkać na terenie całej Polski.
Tryb życia
Dorosłe chrząszcze pojawiają się już w maju i wtedy też mogą przystąpić do dwóch czynności: jedzenia i kopulowania. Pierwsza czynność odbywa się na różnych kwiatach, m.in. baldaszkowatych i różowatych. Na nich pożywiają się nektarem oraz pyłkiem. Druga czynność odbywa się na cienkich gałęziach świerków, rzadziej innych drzew iglastych. Osobiście, całkiem niedawno, miałem okazje spotkać całkiem sporo osobników na belkach leśnej altanki. Część z nich kopulowała ze sobą, samiczki składały jaj, a samce uganiały się za tymi, które jaj jeszcze nie składały. Jak więc widać, nie są wybredne co do wyboru miejsca, w którym mogą się rozmnażać, a z braku świeżo złamanych lub ściętych gałęzi, mogą wykorzystać nawet te belki, które już posłużyły jako budulec.
Po kopulacji, samice składają jaja w szczelinach kory, choć te, które zaobserwowałem, z braku kory składały jajeczka w spękaniach samego drewna. Gdy wylęgną się już larwy, rozpoczynają żerować w korze, gdzie drążą kręte, wyraźnie odciskające się w drewnie chodniki, wypełnione dodatkowo drobnymi trocinami. Po przezimowaniu, larwy zabierają się z kolei za biel, gdzie drążą chodniki, aż do lata, kiedy sporządzają sobie kolebki poczwarkowe. Dorosłe chrząszcze pojawiają się późnym latem i na początku jesieni. Nie wychodzą z nich jednak od razu, lecz zimują w nich aż do wiosny przyszłego roku.
Na koniec warto dodać, że podobnie jak w przypadku wielu innych chrząszczy z rodziny kózkowatych, także kurtkom zdarza się przedwcześnie wylęgnąć (głównie pod wpływem ciepła) i wydostać na zewnątrz np. z drewna opałowego. Z tego też względu, niespodziewanie mogą się zjawić w czyimś domu, nawet w środku zimy. Oczywiście nie ma powodu się ich obawiać, gdyż są zupełnie nieszkodliwe.
„Jeść i kopulować”, to jest proszę ja Ciebie życie 😉 My też tak kiedyś żyliśmy…i komu to przeszkadzało? 😉
Fajny chrząszczyk 🙂