Tak, po raz drugi. Rok temu, miałem już bowiem okazję pokazać zupełnie inne pszczoły, które zajmują się pasożytnictwem gniazdowym. Chodzi oczywiście o koczownice (Nomada spp.). W tym artykule pokaże jednak, że nie tylko one trudnią się tą profesją.
Systematyka i wygląd
Nęczyny (Sphecodes spp.) zaliczają się do rodziny smuklikowatych (Halictidae) i liczą w naszym kraju ponad 20 gatunków. Niestety trudno je między sobą rozróżnić, dlatego zdecydowałem się omówić cały rodzaj.
Błonkówki z tego rodzaju nie są duże i osiągają od 7 do 14 mm. Na pierwszy rzut oka można je poznać po ich odwłokach, które są po części lub w całości czerwone. Reszta ich ciała ma ciemniejsze ubarwienie, przeważnie czarne lub szarawe. Pod względem wyglądu mają krępą, typowo „pszczołowatą” budowę ciała.
Gdzie je można spotkać?
Właściwie w całym kraju, przy czym rozmieszczenie poszczególnych gatunków, może być bardzo różne. Preferują miejsca nasłonecznione, głównie w pobliżu lasów, na polanach oraz przy biegnących przez nie drogach. Wszędzie tam, gdzie gniazdują inne, dzikie pszczoły. Wiele nęczynów to gatunki wiosenne, ale są także letnie, z którymi także często miałem do czynienia.
Tryb życia
Dorosłe nęczyny bardzo chętnie odwiedzają różne kwiaty, by pożywiać się ich nektarem (latem widywałem je chociażby przy nostrzykach białych i sadźcach konopiastych). Potrzebują dużo energii, by móc później bez przeszkód włamywać się do gniazd innych, dzikich pszczół. Na swój cel obierają bardzo różne grupy, przeważnie smukliki (Halictus spp.), które należą do tej samej rodziny co one. Oprócz nich, mogą się również wkradać do gniazd lepiarek (Colletes spp.) oraz pszczolinek (Andrena spp.). Osobnika na pierwszym zdjęciu, napotkałem właśnie w pobliżu gniazd tych ostatnich. Przyznam, że był bardzo ruchliwy, dlatego fotografowanie go było niezwykle trudnym zadaniem. Na szczęście od czasu do czasu zdarzało mu się zatrzymać, by przeczyścić sobie odwłok lub głowę i wtedy właśnie mogłem mu zrobić kilka zdjęć (wbrew pozorom, wiele owadów to straszne „czyściochy”).
Kiedy samica jest już najedzona, ma za sobą gody, a często również zimowanie, wówczas przystępuje do swego… przestępczego procederu. Inaczej, nie da się bowiem nazwać włamań w jej stylu. W momencie, gdy uda jej się znaleźć gniazdo ofiary, wchodzi do niego lub przekopuje się, jeśli zostało zasypane grudkami ziemi przez gospodarza. Kiedy znajdzie się w środku… no tutaj pojawiają się dwie opcję. Jedna z nich polega na zniszczeniu jaj gospodarza i pozostawieniu swoich własnych, druga natomiast zakłada złożenie jaj i pozostawienie destrukcyjnej działalności swemu potomstwu (wszystko zależy od gatunku nęczyna). Co ciekawe, o ile większość nęczynów nie jest zbyt wybredna, co do wyboru gatunków, o tyle konkretne samiczki trzymają się zazwyczaj konkretnych gospodarzy. Po wylęgnięciu się, larwy nęczynów zabierają się za konsumpcje. Najbardziej interesuje je pokarm, który został zgromadzony dla larw właścicielki gniazdka, czyli pyłek i nektar. Po skończonym rozwoju następuje przepoczwarczenie. Większość gatunków jest typowo wiosenna, ponieważ właśnie o tej porze roku występuje bardzo wiele pszczolinek i innych dzikich pszczół.
ciekawy arcik i bardzo ciekawy owad – tradycyjnie: nie widziałem takiego jeszcze 😉