Pająk, o którym opowiem w tym artykule należy do tych, które bardzo często spotykam na swojej drodze i zawsze są to bardzo miłe spotkania, bo i też należy do tych gatunków, które są naprawdę miłe dla oka. Mimo to i mimo, że jest dość licznym gatunkiem, to jednak nie jest zbytnio znany ludziom. Pewnie dlatego nie doczekał się jeszcze rodzimej nazwy, ale mam nadzieję, że wkrótce się to zmieni, chociażby po to, by zwyczajnie nim zainteresować, bo i też zdecydowanie warto.
Systematyka i wygląd
W naszym kraju mamy tylko jednego przedstawiciela rodzaju Neoscona. Mimo to, często bywa mylony z innym przedstawicielem krzyżakowatych (Araneidae), czyli z kołoszem wielobarwnym (Aculepeira ceropegia). Wstyd się przyznać, ale kiedyś sam miałem problemy z jego prawidłowym rozpoznaniem. Na szczęście to dawne dzieje, a skoro już wiem jak je od siebie odróżnić, to oczywiście podzielę się tym również z wami. Kołosz wielobarwny jest znacznie większy od naszego bohatera, a rysunek na jego odwłoku, mimo pozornego podobieństwa, znacznie się różni od tego, który ma potul.
Ten sympatyczny pajączek jest stosunkowo mały i osiąga najwyżej 1 cm. Jego głowotułów pokryty jest srebrnymi włoskami, a przez jego środek biegnie czarna linia. Odnóża tego pająka są stosunkowo cienkie i długie. Odwłok jest duży i owalny. Pod względem barwy może być bardzo różny. Przeważnie jest żółtawy (w różnych odcieniach), ale zdarzają się również brunatne osobniki. Na powierzchni odwłoka znajduje się jasny rysunek złożony z zaokrąglonych lub trójkątnych plamek. Spód odwłoka jest ciemny, z dwiema, żółtymi kreskami leżącymi równolegle do siebie.
Gdzie go można spotkać?
Generalnie w całej Polsce, choć nie we wszystkich regionach jest tak samo liczny. U mnie na Warmii go nie brakuje. Zasiedla głównie tereny trawiaste, szczególnie wilgotne, sąsiadujące z jeziorami i rzekami. Tam też bywa bardzo liczny, często w towarzystwie krzyżaka łąkowego i tygrzyka paskowanego. Dorosłe pojawiają się latem i można je obserwować aż do jesieni.
Tryb życia
Potul kłosowiec tworzy swoje pajęczyny wśród wyższej roślinności. Często taka sieć potrafi być całkiem spora, choć nie aż tak bardzo, jak u krzyżaków. Pod względem wyglądu ich pajęczyny sprawiają wrażenie niedokończonych i niekompletnych, ale taki jest już ich styl. Dorosłe osobniki czyhają na swoje ofiary w czatowniach, które budują obok sieci. Młodsze osobniki wolą zaś przebywać pośrodku sieci. Łupem tych pająków padają najczęściej różne gatunki owadów latających. Kiedy któryś wpadnie w sieć, jego szamotanie alarmuje pająka. Ten ostatni podbiega do ofiary, szybko owija ją w pajęczynę i zadaje jadowite ukąszenie. Z tego co zaobserwowałem nie są wybredne i łowią nawet te owady, które dla innych drapieżników są niesmaczne, np. biedronki (często je znajduje w ich sieciach).
No dobrze, a co z ich godami? Dobrze pytanie i przyznam, że trudno mi będzie na nie odpowiedzieć, gdyż nigdzie nie znalazłem opisu ich przebiegu. Nigdy też nie miałem okazji ich zaobserwować. Mogę jedynie podejrzewać, że wyglądają podobnie jak u innych krzyżakowatych.
Bardzo miły ten pajączek 🙂
widuję od czasu do czasu te pajączki – według moich obserwacji (i Twoich zdjęć) ten brąz u samiczek ma wiele wspólnego z jakąś odmianą fioletu
Kojarzę tego pajączka, musieliśmy się spotkać. 🙂