10 comments on “Pijawka końska [wielożerna] (Haemopis sanguisuga)

  1. hehe, fajny wpis 😉
    potrafisz zaskoczyć, nie ma to tamto… o fotografowaniu pijawki bym nie pomyślał, a tu proszę, taki sympatyczny post…

    • A widzisz, czasem warto się zainteresować pozornie „nieciekawymi” stworzeniami i zrobić im kilka fotek 😀 Swoją drogą, na drugi rok pomyśle o artykule na temat pijawki lekarskiej, bo wiem, gdzie u mnie w okolicy żyją, muszę im tylko jakieś foty porobić 😀

      • Super opis. Właśnie dziś spotkałam to stworzenie na mojej działce. Pierwszy raz widziałam takie coś. Przeniosłam na trawę, bo pełzała po płytach. Mam oczko i własnie w stronę oczka pełzła.

  2. Lubię wpis, ale paskudy nie lubię… 😦 Ach ta przyroda, nigdy nie zostawia nas w stanie obojętności.

  3. Nie ma możliwości żebym polubiła, tak jak kleszczy, nie i koniec, jak coś z natury dąży do naruszenia ciągłości moich tkanek to się nie polubimy :p

  4. Byłam z córką i wnuczką na miejskim kąpielisku /ludzi mnóstwo;woda czysta😌 chlorkiem śmierdząca Wróciłam niedawno z włóczęgi spod granicy białoruskiej W jeziorkach mnóstwo chruścików i pijawki Tatuś zdejmując małemu synkowi podsumował Pani gdyby tu była brudna woda to robaki by pozdychały one tylko czyste lubią I jak nie kochać takich miejsc😊 Pozdrawiam

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s