Napójka to jedna z naszych najpospolitszych ciem… w każdym razie jako gąsienica. Dorosłe motyle, spotyka się dużo rzadziej, gdyż prowadzą nocny tryb życia. Gąsienice natomiast są duże, charakterystycznie ubarwione i często żerują w odsłoniętych miejscach, a pod koniec rozwoju, również wędrują po leśnych i polnych drogach. Nic więc dziwnego, że łatwo się na nie natknąć.
Systematyka i wygląd
Nasza bohaterka należy do rodziny barczatkowatych (Lasiocampidae), dość nielicznej grupy motyli, która w naszym kraju liczy sobie tylko 19 gatunków. Skupia w sobie jednak duże gatunki, które potrafią przykuć uwagę, zwłaszcza nocą, gdy niespodziewanie któryś z nich przyleci do naszego mieszkania zwabiony palącą się żarówką. Jeśli chodzi o rodzaj Euthrix, to mamy w kraju tylko jeden gatunek z tego rodzaju.
Pod względem wielkości, trzeba przyznać, że napójka jest dość sporą ćmą. Rozpiętość skrzydeł samców może sięgać 5 cm, zaś samic nawet 7 cm. Skoro już przy tym jesteśmy, to w przypadku tego gatunku mamy do czynienia z bardzo wyraźnym dymorfizmem płciowy.
Najbardziej znaną różnicą między samcem a samicą wśród ciem, jest budowa czułków i u napójki także jest ona obecna. U samca są pierzaste, natomiast u samicy cienkie i nitkowane. Na tym jednak różnice między osobnikami obu płci się jednak nie kończą. Samce są bowiem ochrowo-żółte lub brunatne, natomiast samice jasnożółte lub brunatnożółte. U osobników obu płci, na skrzydłach znajduje się także ukośna przepaska oraz dwie białe plamki w czarnych obwódkach, znajdujące się na żyłce poprzecznej.
Gdzie ją można spotkać?
Gatunek ten jest pospolity na terenie całego kraju. Barczatki można spotkać w różnego rodzaju lasach, głównie wilgotnych, często sąsiadujących ze zbiornikami wodnymi. Pojawiają się także na wilgotnych i podmokłych łąkach oraz torfowiskach. Dorosłe motyle są aktywne od końca czerwca do pierwszej połowy sierpnia.
Tryb życia
Jak wspomniałem na początku, dorosłe motyle są aktywne głównie nocą. Za dnia chowają się na pniach i gałęziach drzew, gdzie trudno jest je namierzyć (ubarwienie i wygląd upodabniają je do uschniętych liści). Ich życie trwa bardzo krótko, raptem kilka dni. W międzyczasie jego trwania nie tracą czasu na tak przyziemne sprawy jak odżywianie się. Zresztą, nawet jakby chciały, to nie mogą, gdyż ich narządy gębowe uległy znacznemu zredukowaniu. Korzystają więc z zapasów, jakie zgromadziły w czasie larwalnego życia i skupiają się niemal wyłącznie na godach. Samce namierzają samice dzięki swym pierzastym czułkom (dzięki nim, potrafią je dosłownie „wyniuchać”). Po kopulacji, samiczki składają zielonkawo-białawe jajeczka, chociażby na pniach drzew. Jeśli uważnie przyjrzycie się zdjęciu mojej napójki, pokazującego ją od góry, to na pewno dostrzeżecie kilka jajeczek, które udało jej się złożyć. Najczęściej bowiem, umieszczają je pojedynczo, lub też w niedużych grupach. Po tej czynności, samiczka dodatkowo pokrywa je włoskami, które pochodzą z jej własnego odwłoka.
Pierwsze gąsienice pojawiają się we wrześniu i żerują aż do późnej jesieni, po czym zimują i pojawiają się wczesną wiosną przyszłego roku. Zdarza się jednak, że pokazują się znacznie wcześniej, zwłaszcza w czasie lżejszych zim i odwilży (można je niekiedy wypatrzeć na uschniętych trzcinach, bądź bezpośrednio na śniegu). Pod względem ubarwienia taka gąsienica jest brunatna bądź brunatno-szara, zaś po bokach ciała znajdują się kępki białych i brązowych włosków, układających się w jednolite linie. Oprócz nich, na grzbiecie ciała mamy także dwa rzędy czarnych brodawek, które także układają się w linie. Pod każdą z nich, biegnie zaś „prawdziwa,” żółta linia. Trzeba więc przyznać, przy takim wyglądzie musi się rzucać w oczy. Jakby tego było mało, taka gąsienica jest też całkiem spora. Pod koniec swego rozwoju może dorastać nawet do 6 cm.
Głównym źródłem pokarmu gąsienic są różne gatunki traw, ale także trzciny, pałki wodne czy turzyce. Co ciekawe, po takim jedzeniu często je „suszy,” dlatego chętnie piją wodę, którą pozyskują z kropel rosy, bądź deszczu, osadzających się na ich posiłku (stąd też nazwa „napójka”). No dobrze, a co w sytuacji, gdy panuje susza? Wówczas gąsienice wykazują się na tyle dużą desperacją, że dochodzi między nimi do aktów kanibalizmu (dosłownie napadają na pobratymców, by móc pozyskać z nich wodę).
Do przepoczwarczenia się dochodzi głównie od połowy maja do połowy lipca. Wówczas dojrzałe gąsienice ruszają na poszukiwanie dogodnych miejsc i właśnie wtedy można je spotkać na drogach. Zaniepokojone, mogą wówczas zwinąć się w kulkę i cierpliwie czekać, aż zagrożenie minie. Kiedy uda im się znaleźć odpowiednie miejsce, budują na nim białawy oprzęd, w którym się przepoczwarczają. Po około miesiącu można zaś obserwować dorosłe już osobniki.
powtórzę się: zgrabny artykuł i fajne zdjęcia 😉
To prawda: Gąsienice tej ćmy widziałem wiele razy, natomiast dorosłego osobnika tylko raz.
Pingback: Dziwadła w świecie gąsienic – część III | Świat Makro.com
Pingback: Styczniowy świat stawonogów | Świat Makro.com