Zbieranie szyszek, to popularny sposób na obcowanie z naturą. Kiedy kolekcja jest wystarczająco duża, a zarazem ciekawa, wówczas zabieramy ją do domu, by tworzyła wspaniały zbór, który będzie można podziwiać przez lata. Nie tylko ludzie lubią szyszki. Istnieją gatunki owadów, które także je sobie upodobały.
Wygląd
Ten ciekawy gatunek pluskwiaka nie jest duży i osiąga od 6 do 7 mm. Jego silnie spłaszczone ciało, sprawia jednak wrażenie znacznie większego, ponieważ rozszerza się ku tyłowi, przez co w pewnym momencie jest on naprawdę bardzo szeroki. Ciekawostką jest z pewnością pierwsza para nóg, o masywnych udach, zaopatrzonych w ząbki. Do złudzenia przypominają odnóża chwytne wodnych pluskwiaków. Nasz bohater jest jednak roślinożercą, więc na pewno ich nie używa do łapania innych owadów. Do czego więc mu służą? Przyznam, że nie mam pojęcia. Nigdzie nie znalazłem wzmianki o ich zastosowaniu, więc póki co, pozostaną zagadką. Na koniec wspomnę jeszcze o ubarwieniu. Nasz pluskwiak jest w dużej mierze rudo-brązowy i jedynie jego tarczka, część przedplecza, oraz głowa są czarniawe.
Gdzie go można spotkać?
Gastrodes grossipes występuje w bardzo różnych regionach naszego kraju. Generalnie nie jest rzadki, ale ze względu na swój skryty tryb życia, widuje się go niezbyt często. Środowiskiem jego występowania są różne lasy, zwłaszcza iglaste i mieszane. Obserwuje się go właściwie przez cały rok, także zimą.
Tryb życia
Osobiście dość często widuje go zimą, jak wałęsa się po śniegu. Standardowo jednak chowa się pod korą, a jeszcze częściej wśród sosnowych szyszek i właśnie dlatego nieczęsto się go widuje. Nasiona ukryte w szyszkach, stanowią zresztą jego główny pokarm, więc nic dziwnego, że lubi w nich przebywać. Na pierwszy rzut oka trudno go w nich zauważyć, gdyż jego ubarwienie odpowiada właśnie ubarwieniu wielu szyszek. Jeśli już nam się trafi, to pewnie wtedy, gdy weźmiemy ze sobą jakąś szyszkę do domu i panujące w nim wysokie temperatury, zachęcą go do wyjścia na zewnątrz. Wówczas możemy się nieźle zdziwić, że taki pluskwiak, nagle zechciał wałęsać się po naszym domu. Na całe szczęście nie ma powodów, by się go obawiać, gdyż dla ludzi jest zupełnie nieszkodliwy.
Barczel świerkowy (Gastrodes abietum)
W naszym kraju mamy dwóch przedstawicieli rodzaju Gastrodes, które zaliczają się zresztą do rodziny zwińcowatych (Lygaeidae). Oprócz G. grossipes, jest to Gastrodes abietum, o którym pozwolę sobie teraz wspomnieć. Na pierwszy rzut oka, jest bardzo podobny do naszego bohatera, ale jest zdecydowanie jaśniejszy. Szczególnie jego pokrywy, które są przeważnie mleczno-brązowe. Inną różnicą, są jego czułki, których pierwsze człony są nieznacznie dłuższe niż głowa, podczas gdy u G. grossipes są one dłuższe niemal o połowę! Różnica przejawia się także w pobieranych przez nie pokarmie. Tak jak nasz bohater, G. abietum żywi się sokami, wysysanymi z nasion szyszek. Na swój cel, obiera jednak świerkowe i warto o tym pamiętać.
ciekawy obiekt – nigdy bym nie wpadł na pomysł aby szukać pluskwiaków w szyszkach. Z drugiej strony, dziwić to nie powinno, wszak pluskwiaki to stworzenia które potrafią wprost mistrzowsko się dostosowywać… i są wyjątkowo wszechstronne.