8 comments on “Wstęgówka śliwica (Catocala fulminea) – dlaczego owady lecą do światła?

  1. nie podoba mi się ta teoria kompasu, zakłada bowiem, że owady mają skłonność latania w stronę księżyca – a gdyby go używały jako fotolatarni, to przecież wykorzystywałyby jedynie jego położenie do ustalania własnej lokacji i kierunków świata. Dodajmy jeszcze, że księżyc odbywa wędrówkę po niebie – latanie za nim byłoby raczej stratą energii. Ale nie jestem na tyle mądry, by podać własną teorię… Skądinąd, bardzo ciekawy problem!

    a jeszcze jedno: zawsze kojarzyło mi się, że owady są zmiennocieplne i do uzyskania pełnej aktywności potrzebują ciepła z zewnątrz. To się zresztą potwierdza o świcie, kiedy mnóstwo latających owadów jest jakby przymulonych. Jak sobie z tym problemem radzą nocne owady? Mają wydajniejsze energetycznie organizmy?

    • Jak widać każda teoria ma luki, i pewnie nie prędko uda się ustalić,jak jest naprawdę z tymi nocnymi owadami.

      Tak, owady by normalnie funkcjonować potrzebują dużo ciepła, jednak o ile owady dzienne mogą liczyć na promienie słoneczne o tyle nocne, same muszą wytworzyć energię, by mogły aktywnie fruwać. W tym celu, motyle nocne wprawiają swe skrzydła w drgania, które mają za zadanie rozgrzać mięśnie, tak by mogły normalnie funkcjonować, nawet gdy nie ma słońca. Jednak to „rozgrzanie” z każdą godziną jest coraz mniejsze i w rezultacie do światu większa cześć tego ciepła zostaje zużyta i dlatego tak się zachowują 🙂

      • dzięki! pomogłeś mi zrozumieć pewien fenomen przyrody – dla wielu być może oczywisty, ale mnie on zdecydowanie uciekał ;-). Swoją drogą, czyż nie jest zabawne, że wszyscy na lekcjach biologii uczymy się o zmiennocieplności owadów, ale jakoś nauczycielom nie przychodzi na myśl aby wskazać z czym to się wiąże? I potem taka „zmiennocieplność” jest wirtualnym hasłem bez przełożenia na zrozumienie rzeczywistości…

      • Niestety z przykrością muszę stwierdzić, że lekcje biologii w ogóle mało czego uczą, ograniczają się jedynie do podania budowy ciała owadów i jakichś tam powierzchownych informacji… przynajmniej ja tak miałem w liceum i z tą zmiennocieplnością to bardzo dobry przykład jest… cóż, taka to nasz obecna szkolna rzeczywistość, gdy uczy się niekoniecznie przydatnego materiału, a nauczyciele nie posiadają odpowiedniej wiedzy do tego ;/

      • ano właśnie… ale też, skoro już gromimy system szkolny to bądźmy sprawiedliwi i doceńmy… ludzi tworzących ciekawe blogi tematyczne ;-). Szczerze mówiąc, oglądając trzy blogi makrofotograficzne nauczyliśmy się o świecie owadów więcej niż na setkach godzin lekcyjnych. I może właśnie to jest przyszłość?

        • Na to wygląda, że taka jest przyszłość 😉 Skoro zawodzą metody nauczania w szkołach, trzeba brać sprawy w swoje ręce. A w dzisiejszych czasach, jest to jak najbardziej możliwe, dzięki narzędziu jakim jest internet, można tego dokonywać. Dobrze więc, że jest coraz więcej ludzi, którzy dzięki blogom tematycznym, robią to, czego nauczyciele i ludzie odpowiedzialni za edukację nie potrafią robić, mimo, że dysponują większym doświadczeniem, środkami edukacyjnymi i znacznie większym budżetem. Oby tylko tą wiedzą z blogów, interesowało się coraz więcej ludzi 😉

  2. Hej, mam pytanie o ostatnie zdjęcie w artykule – co to za owad? Mamy takie w domu i nie wiemy co to jest, a u Ciebie wylądowało w artykule o ćmie.

    Pozdrawiam.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s