Tą interesującą ważkę często widuje nad jeziorami. Jej oczy z pewnością przykuwają uwagę, jednak wcale nie jest chętna, by je pokazywać innym. Łatwo się płoszy, ale przy odrobinie szczęścia można trafić na pozującego osobnika. Mi na szczęście się udało.
Systematyka
W naszym kraju żyją trzy gatunki z rodzaju Erythromma. Najrzadszy z nich, czyli oczobarwnica jeziorna (Erythromma lindenii) występuje u nas tylko w środkowo-zachodniej Polsce. Z wyglądu przypomina łątki (Coenagrion spp.), a jej oczy nie są wcale czerwone. Co innego u oczobarwnicy mniejszej (Erythromma viridulum). U tego gatunku oczy samca są intensywnie czerwone, zaś u samicy zielono-brązowe. Samce mają podobne ubarwienie co oczobarwnica większa, jednak na 8 segmencie odwłoka tylko wierzch jest czarny, podczas gdy u naszego gatunku również boki. Samice zaś mają zbliżone ubarwienie do samców, ale końcówka odwłoka nie jest u nich aż tak intensywnie niebieska. No i pozostaje nam nasz gatunek, ale o nim za chwilę.
Wygląd
Długość ciała tej ważki wynosi od 35 do 38 mm, zaś rozpiętość skrzydeł sięga 48 mm. Cechą charakterystyczną tego gatunku są właśnie jaskrawo-czerwone oczy, szczególnie u samców. U samic oczy również mogą być czerwonawe, ale nie aż tak bardzo jak u samczyków. U obu płci jaskrawa barwa oczu nie pojawia się jednak od razu po przeobrażeniu w imago, lecz dopiero po wybarwieniu całego ciała. Młode samce są czarno-zielone. Kiedy już ich ciała przybiorą właściwą barwę, ważki stają się w dużej mierze czarne z niebieskimi bokami tułowia oraz pierwszym i dwoma ostatnimi segmentami odwłoka. Samice są przez cały czas czarno-zielone, jednak u starszych osobników niebieska barwa może się pojawiać pomiędzy segmentami odwłoka (zwłaszcza ostatnimi). Osobniki obu płci mają na boku tułowia rzucający się w oczy miedziany połysk.
Gdzie ją można spotkać?
Ten pospolity gatunek żyje praktycznie w całej Polsce poza wysokimi górami. Preferuje duże zbiorniki wodne, a więc jeziora i większe stawy. Czasem można ją również spotkać nad wodami wolno płynącymi.
Tryb życia
Mimo, że jest pospolita, to niełatwo ją zaobserwować. Zwłaszcza samce. Przeważnie bowiem, pojawiają się bezpośrednio nad jeziorem, zaś jeśli mają gdzieś przysiąść, to na jakichś unoszących się na wodzie liściach, zwłaszcza grzybieni białych oraz grążeli żółtych. Najłatwiej więc je obserwować z łódek albo kajaków. Osobiście rzadko je spotykam bezpośrednio przy brzegu. Czasem jednak można je trafić przy kępie roślin o większych liściach. Jeśli jednak planujemy im zrobić zdjęcie trzeba uważać, ponieważ bardzo łatwo się płoszą. Samce dość łatwo wypatrzeć, chociażby ze względu na swoje oczy. Samiczki natomiast już trudniej, gdyż najchętniej latają wśród zarośli, a tam mogą się łatwo skryć dzięki swemu ubarwieniu. Ich podobieństwo do innych ważek (zwłaszcza pałątek i łątek) także nie ułatwia sprawy. Podobnie jak inne ważki, oczobarwnice są drapieżnikami. Polują na inne owady, głównie mniejsze, latające.
Jeśli chodzi o gody, to nie znalazłem nigdzie jak to u nich wygląda, ale za to wiem co się dzieje później. Podczas kopulacji parka łączy się ze sobą w typowy dla ważek „serduszkowy tandem.” Kiedy parka uzna, że już czas, lądują na jakiejś wystającej z wody roślinie, po czym samiczka używa swego pokładełka by złożyć jaja (wkłuwa je w tkankę roślinną i tam zostają umieszczone). Samiec w tym czasie pozostaje cały czas złączony z samiczką i pilnuje, by konkurenci nie próbowali jej napastować. W czasie składania jaj, samiczka nie boi się zanurzyć pod wodę odwłoka, a nawet całej siebie. Niekiedy też zanurza się pod wodę razem z pilnującym ją samcem. Przypominam tylko, że dorosłe ważki oddychają powietrzem atmosferycznym. Najwyraźniej jednak jego krótszy brak nie jest im wcale straszny, dlatego po wszystkim obie bez trudu wylatują nad wodę.
Jeśli chodzi o larwy, to te są bardzo duże i mierzą nawet 2 cm, a listkowate skrzelotchawki do 9 mm. Jest to więc największa larwa spośród naszych łątkowatych (Coenagrionidae). Żyje na dnie, gdzie poluje na drobne bezkręgowce. Jest bardzo żywotna, zaś przy wykorzystaniu szybkich, wężowatych ruchów odwłoka potrafi bardzo sprawnie pływać.
popularną odmianą ważki jest taka dość zbliżona do oczobarwnicy – niebieska, ale bez tak kolorowych oczu. Widuję je setkami, ale dopiero parę razy udało mi się jako tako je sfotografować.
Robisz odjazdowe zdjęcia 🙂 Wreszcie będę wiedziała, jakie stworki oglądam w ogrodzie. Pozdrawiam 🙂